Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "logice go i", znaleziono 97

Każdy musiał umrzeć. Zawsze uważał za dziwne, że tak wielu ludzi umierało w starszym wieku, choć przecież logika podpowiadała, że to był ten punkt w ich życiu, kiedy mieli największą praktykę w nieumieraniu.
A ponieważ miałem już serdecznie dosyć Debory, siebie i całej tej historii ze spalonymi trupami bez głów, zrobiłem jedyne, co nakazywała logika i zdrowy rozsądek. Kopnąłem orzech kokosowy.
... łaska ludzkiej zbiorowości na pstrym koniu jeździ - jest zmienna, nielogiczna i nieracjonalna. Nie rządzi się logiką ani rozumem, ale wyłącznie własnym prawem, prawem przypadkowości, chwilowego zachwytu i jeszcze szybszego zapomnienia.
Śmieszna to rzecz, życie — owe tajemnicze kombinacje bezlitosnej logiki dla błahego celu. Co najwyżej można się spodziewać od życia odrobiny wiedzy o sobie samym — która przychodzi za późno i jest źródłem niewyczerpanych żalów.
Cholerna logika sądu bożego. Zdam test, kiedy padnę trupem - coś jak próba wody. Baba tonie - była niewinna. Baba pływa - wiedźma. Jeśli zacznę kaprysić, to znaczy, że jestem demonem.
Przytoczę ci stare dahlijskie powiedzenie - uśmiechnął się Yugo. - Jeśli nie jesteś zadowolony z ogólnej perspektywy, zastosuj w życiu logikę psa. Pieszczoty, częste posiłki, dużo miłości i spania, marzenia o świecie bez pcheł.
Jeżeli sam coś robisz, uważasz to za słuszne. Jest to zgodne z twoim kręgosłupem moralnym. Czyli jeżeli ktoś robi to samo, robi coś, co jest zgodne z twoim kręgosłupem moralnym. Tym samym czyni coś, co sam uważasz za dobre. Nie oszukasz tego. To czysta logika.
Jedną z rzeczy, których panicznie się boję w związku z dorosłością, jest to, że prędzej czy później pozwalamy, by sentymenty wzięły w nas górę nad prostą logiką. Fałszywe uczucia czopują wtedy wszystko jak miód, który dostał się w trybiki delikatnego zegarowego mechanizmu.
- Chce pan pojechać na Peonii? - zwracam się do majora.
Opiera się na kuli.
- Wy macie dwie nogi, ja jedną, czyli mogę iść dwa razy tyle. - Kuśtyka za Becky i nie mogę mu powiedzieć, że w życiu nie słyszałam tak pokrętnej logiki.
LOGIKA Zasada rządząca ludzkim rozumowaniem. Jej naturę można wydedukować na podstawie dwóch poniższych twierdzeń; oba jednocześnie uważane są za prawdziwe, i to często przez tych samych ludzi: ,,Ja nie mogę, wiec tobie nie wolno" oraz ,,Ja mogę, ale tobie nie wolno".
Przyszłość jest zawsze pięknie wyphotoshopowana. Zawsze jesteśmy w niej o kilka kilogramów lżejsi, o kilka komórek mózgowych mądrzejsi, przesyceni życiowymi doświadczeniami i logiką. Smutna rzeczywistość jest taka, że wyrastasz na zupełnie innego człowieka niż myślałeś.
Lato miało własną logikę i zawsze coś ze mnie wyciągało. W lecie miało chodzić o wolność, młodość, brak szkoły i obowiązków, przygodę i odkrywanie. Lato księgą nadziei. Dlatego tak je kochałem i jednocześnie nienawidziłem. Ponieważ zmuszało mnie do tego, aby wierzyć.
Czasami zatracam się w myślach i obawach, gubię w świecie zmartwień, choć w głębi serca wiem, że istnieje on tylko w mojej głowie. Lęki często krzyczą głośniej niż logika, a kiedy zbyt długo wyobrażamy sobie to, co najgorsze, możemy doprowadzić do tego, że naprawdę się spełni.
- Doskonale to ująłeś. W tym przypadku nie zadziała nawet żelazna logika Sherlocka Holmesa. Chyba pamiętasz: ""Kiedy już wyeliminowałeś to, co niemożliwe, cokolwiek pozostało, nieważne jak nieprawdopodobne, musi być prawdą". Wszystko w tej sprawie wydaje się niemożliwe. Wszystko. To się nie miało prawa wydarzyć. Jedyny problem polega na tym, że się wydarzyło.
To prosta, męska logika: jeśli kobieta jest wściekła, znaczy, że jej zależy. Jeśli jakiś facet jest w związku, a lasce nie chce się nawet na niego wrzeszczeć, gość ma przerąbane. Obojętność jest kobiecym pocałunkiem śmierci. To odpowiednik męskiego braku zainteresowania seksem. Jeśli tak jest – to koniec. Po związku.
Straszliwa siła, myślał, braku logiki. Archetypów. Działająca z przepastnych głębi zbiorowej podświadomości, która łączyła go z nią - i z każdym - węzłem, którego nie da się rozsupłać, dopóki żyją. Nic dziwnego, pomyślał, że niektórzy ludzie, wielu ludzi marzy o śmierci.
Powiadają, że bliźni oglądani z wysokości zdają się mrówkami, a owo złudzenie optycznie wywołuje w patrzącym wrażenie wszechwładzy, choć logika podpowiada, że powinien on raczej czuć strach na myśl, że jest jedyną normalną istotą w świecie odrażających insektów.
Wszyscy przysparzamy sobie wrogów. Nawet jeśli staramy się być łagodni i potulni prędzej, czy później każdy z nas [...] wpada w sidła, a następnie gniew i złość zaciemniają nam umysł, wskutek czego robimy rzeczy pozbawione sensu i logiki, a inni z kolei robią je nam.
Cenię drogi, które prowadzą wprost, ale też te, które są zgodne z logiką ukształtowania formacji, kluczą wśród spiętrzeń, wykorzystują naturalne drzwi do trudności, jak kominy, płyty itd. Takie ściany w Tatrach mają Słowacy, przede wszystkim zach. Łomnica, Galeria Gankowa, pn. ściana Małego Kieżmarskiego.
Cenię drogi, które prowadzą wprost, ale też te, które są zgodne z logiką ukształtowania formacji, kluczą wśród spiętrzeń, wykorzystują naturalne drzwi do trudności, jak kominy, płyty itd. Takie ściany w Tatrach mają Słowacy, przede wszystkim zach. Łomnica, Galeria Gankowa, pn. ściana Małego Kieżmarskiego.
Logika ma zostać. Smoków nie ma. I tak ma być.
(...)
Przelatuje cztery, może pięć metrów, po czym z szumem wali się w skały i piarg dna doliny. Słyszę łomot, czuję drgnięcie ziemi, pomiędzy skałami wzbija się kłąb dymu.
Fizyka - jeden, magiczne idiotyzmy - zero.
Ruda wyglądała, jakby chciała zabić mnie wzrokiem, a nie wyszło jej tylko z braku wprawy. Powinna dłużej poprzebywać z Polą.
- Pan sobie żartuje- powiedziała w końcu.- To jest poważna sprawa. Maurycego nie ma już drugi dzień. On jest chory, może mu się coś stać.
- Na logikę, jak go tak długo nie ma, to już mu się coś stało- zwróciłem jej uwagę na lukę w rozumowaniu.
Najpierw samotny fortepian skarżył się niby ptak opuszczony przez towarzyszkę; skrzypce usłyszały go, odpowiedziały mu jak gdyby z sąsiedniego drzewa. Było to jakby na początku świata; jak gdyby było tylko ich dwoje na ziemi lub raczej w owym świecie zamkniętym wszystkiemu innemu, wzniesionym logiką twórcy i gdzie będzie zawsze tylko ich dwoje. Światem tym sonata.
W Los Angeles wsadził kota do zamrażarki tylko po to, żeby wywołać szok. Chciał w ten sposób po prostu zaleźć policji i FBI za skórę. Taka właśnie chora logika rządziła tym światem: zabij człowieka, a inni się nieco wkurzą. Zabij zwierzę domowe, a wszyscy poczują święte oburzenie.
Nie odpowiadaj w ten sposób, gdyż odpowiedź twoja świadczy jednocześnie o braku logiki i zmysłu filozoficznego; wszystko jest względne, mój przyjacielu; na przykład król jest niewygodną osobą dla swojego następcy, urzędnik zaś zawadza nadetatowemu koledze; gdy krol umiera, następca dziedziczy koronę; gdy urzędnik umiera, kolega, dla którego nie było etatu, dziedziczy (...).
A potem przeszukuję pojemniki stojące wzdłuż burt w poszukiwaniu jakiegoś paliwa. Podejrzewam, że nie będzie przypominało niczego normalnego. Na pewno nie znajdzie się tu drewna ani węgla drzewnego, ani niczego, co dyktuje logika. Metodą prób i błędów skończę, usiłując podpalić suchą kiełbasę albo zapasy mydła.
Tyle tylko, że miłość nie ma nic wspólnego z logiką. Nie można jej wytłumaczyć, przewidzieć czy zaplanować. Znienacka uderza w splot słoneczny i jak gdyby nigdy nic zadomawia się w twoim życiu, nawet jeśli sobie tego nie życzysz. Z jednej strony sprawia, że tracisz oddech, a z drugiej staje się niezbędna, żebyś mógł oddychać. Nie czeka na zaproszenie i ma w nosie twoje plany.
Jak to jest, mój kroczący w cieniu przyjacielu, że nie obawiamy się snów? Tracimy przytomność, tracimy kontrolę, dzieją się rzeczy, do których nie stosuje się żadna logika ani oczywiste zasady. Pojawiają się przyjaciele i zmieniają się w obcych. Otoczenie przekształca się nagle, a my rzadko to kwestionujemy. Nie boimy się snów, ale boimy się szaleństwa, a śmierć nas przeraża.
Dodali czegoś do tego piwa. Czegoś, czego demony
się boją, w rodzaju wody święconej, i to jest wersja optymistyczna.
Ewentualnie czegoś trującego, czego człowiek
by nie zauważył, i wtedy jest gorzej. Cholerna logika
sądu Bożego. Zdam test, kiedy padnę trupem – coś
jak próba wody. Baba tonie – była niewinna. Baba pływa
– wiedźma.
Nasza próba zmierzenia się z bezprecendensowym początkiem zaczyna się od uznania, że polujemy na władcę marionetek, a nie na marionetkę. Po pierwsze, należy przestać mylić kapitalizm nadzoru z technologiami, które stosuje. Kapitalizm nie jest technologią; jest logiką, która stoi za technologią i zarządza nią. Kapitalizm nadzoru jest formą rynkową, którą raczej trudno sobie wyobrazić poza środowiskiem cyfrowym, ale nie jest tym samym, co "cyfrowość".
© 2007 - 2025 nakanapie.pl