Serce, otwórz się recenzja

Znaleźć klucz do serca... własnego

Autor: @Mirka ·4 minuty
2025-01-08
Skomentuj
5 Polubień



"Nic tak nie boli, jak rozczarowanie samym sobą."

Okres przedświąteczny, świąteczny i noworoczny, ale także pierwsze dni nowego roku skłaniają do sięgnięcia po jakieś lekkie historie, najlepiej z zimowym i świątecznym nastrojem. Z takim oczekiwaniem sięgnęłam po książkę pt.: „Serce, otwórz się.” Jednak, wbrew pozorom, nie jest to opowieść w wyżej wymienionym klimacie, lecz bardziej psychologiczne studium pewnego przypadku.

Alicja Rudzińska znalazła się na życiowym zakręcie i to w ciągu jednego dnia, gdy nagle straciła szansę na zatrudnienie w firmie zajmującej się aranżacją wnętrz. Liczyła, że na stażu dobrze wykazała się swoimi zdolnościami w tym zakresie, a teraz okazuje się, że niestety, nie otrzyma wymarzonego etatu. Jakby tego było mało, tego samego dnia zrywa z nią Damian, z którym była w związku od 3 lat, a teraz nie stać go nawet na to, by powiedzieć jej prosto w oczy, że to koniec, bo robi to za pomocą smsa. Zdruzgotana dziewczyna nie ma wyjścia i musi na jakiś czas wyprowadzić się z Wrocławia i wrócić do rodzinnej miejscowości, gdzie domu rodziców, trwają przygotowania do zaręczyn młodszej siostry Alicji, Oli z Kamilem. Nie spodziewa się, że jadąc tam, spotka swoją pierwszą miłość. Aż do teraz wydawało się, że nie ma na nią miejsca w sercu, które kiedyś zostało zranione.
Powieść "Serce, otwórz się" pani Anna Biedrzycka rozpoczyna swoją pisarską przygodę. Ujawniła w niej swój potencjał, ale uważam, że nie został on dogłębnie wykorzystany. Historia przekazana jest w zbyt mało przystępnej formie, w której fabuła oparta bardziej na długich opisach i braku podziału na rozdziały lub chociażby na oddzielone odstępami epizody. Była to dla mnie męcząca forma, gdyż wszystkie wątki i różne płaszczyzny wydarzeń zlewały się w jedno. Brakowało mi też bardziej dynamicznego tempa akcji, nagłych zmian sytuacji i sugestywnych opisów emocjonalnych, bo te, które głównie okazuje Alicja.
To powieść o charakterze obyczajowym z wątkiem romansu, w którym wyłaniają się różne interesujące kwestie, chociażby takie jak: skomplikowane relacje rodzinne, zwłaszcza z matką, podnoszenie się po trudnych przejściach, ale też analizuje możliwość dania drugiej szansy sobie i uleczeniu zranionego serca. Niektóre z nich nikną w ilości słów, na przykład losy Oli i Kamila, którzy mają za sobą dramatyczne przejścia, a są jedynie tłem dla głównych postaci i dylematów Alicji. Nikną one pośród licznych opisowych sytuacji i analiz wewnętrznych. Wygląda to tak jakby autorka chciała wszystko czytelnikowi wyjaśnić. zrelacjonować, niż po prostu pokazać jakąś sytuację w działaniu, by można było ją zobaczyć w swojej wyobraźni, a nie tylko o niej przeczytać w wersji informacyjnej. Często też jest tak, że pomiędzy jednym zdaniem rozmowy a kolejnym jest spory odstęp, lub też w bieżące sprawy są wrzucone wspomnienia z przeszłości.

Za dużo jest tutaj rozwlekania tematu, wewnętrznych monologów, często wokół tego samego tematu, rozmyślań o przeszłości, a za mało konkretnych działań i dobrej woli ze strony Alicji. Wiktor nie raz sugeruje, że czas wszystko wyjaśnić, a ona wciąż swoje, że tego nie potrzebuje itd. Niepotrzebnie się złości, obraża i tworzy swoje własne scenariusze. Od początku jest ustawiona do niego negatywnie, nie starając się chociażby porozmawiać i wyjaśnić nieścisłości z dawnych lat. Minęło w końcu sporo czasu i warto wziąć pod uwagę, że ludzie popełniają błędy, ale tez to, że się zmieniają.

Poza tym bohaterka wciąż ucieka od problemów, nastawiona jest negatywnie nawet do dobrych rad ukochanej babci, której nie raz przyznawałam rację, na przykład, gdy mówi do upartej wnuczki, że Alicja robi coś, bo myśli, że tak wypada, a nie robi, bo myśli, że nie wypada. „Poczuj coś całym sercem i ciałem i działaj dopiero, jak będziesz wiedziała, że to coś jest właśnie dla ciebie, a nie dla… kogoś tam.” Nie jest to zachowanie dorosłej kobiety, a raczej mało dojrzałej dziewczyny widzącej siebie w negatywnych ramach. Zbyt słabo zostały oddana chemia, jak powoli tworzy się między Alicją i Wiktorem, ale nie mogłam wniknąć w ich emocje.
"Serce, otwórz się" to opowieść o poszukiwaniu miejsca dla siebie, odkrywaniu swoich zalet, umiejętności wybaczania i słuchania drugiego człowieka, a z tym bohaterka ma problem. Jej historia pokazuje, że dopóki w sobie czegoś nie zmienimy, nie zaczniemy inaczej patrzeć na sprawę, swoją rolę w życiu i nie określimy, czego chcemy, to wciąż będziemy tkwić w starych schematach. Alicja musiała wrócić do swego punktu wyjścia, by zrozumieć, że nie warto wciąż wszystko analizować, wracać do przeszłości, gdyż życie nie polega na tym, by wciąż uciekać przed tym, co dla niej jest trudne i niewygodne. I o tym jest ta opowieść, by podejmować decyzje świadomie i żyć życiem takim, jakim się pragnie. Trzeba tylko znaleźć właściwy klucz do właściwych drzwi i otworzyć się na miłość.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-25
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Serce, otwórz się
Serce, otwórz się
Anna Biedrzycka
6.6/10

Czasem, by rozkwitnąć, trzeba wrócić do korzeni Alicja Rudzińska stoi na życiowym rozdrożu. W ciągu jednego dnia traci szansę na wymarzoną pracę w firmie projektującej wnętrza, a jej chłopak… zrywa ...

Komentarze
Serce, otwórz się
Serce, otwórz się
Anna Biedrzycka
6.6/10
Czasem, by rozkwitnąć, trzeba wrócić do korzeni Alicja Rudzińska stoi na życiowym rozdrożu. W ciągu jednego dnia traci szansę na wymarzoną pracę w firmie projektującej wnętrza, a jej chłopak… zrywa ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W życiu nie można być niczego pewnym. Ono potrafi weryfikować plany i marzenia. Daje możliwości, szczęście i miłość, by za chwilę to odebrać. Skłania do pokory. Do pochylenia głowy. Pogodzenia się z ...

AZ
@azarewiczu

♥️Recenzja♥️ Premiera 28.10.2024 r. „Serce, otwórz się” – Anna Biedrzycka Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_novaeres Co zrobisz, gdy w jednej całe Twoje życie stanie na głowie i wszystko tracis...

@paulinagraszka5 @paulinagraszka5

Pozostałe recenzje @Mirka

Nie będę prezentem
Wygrać siebie

@Obrazek „Życie ma dwie twarze - słodką i gorzką.” Każdy chyba lubi otrzymywać prezenty. To niewątpliwie miłe zdarzenie. Gorzej jednak, gdy to my y zostajemy podaru...

Recenzja książki Nie będę prezentem
Złodziejski spadek
Górska cisza z mrocznymi tajemnicami

@Obrazek „Chwila, gdy szukający wejdzie na właściwą ścieżkę i trafi na ślad, nie zawsze jest uchwytna, często w ogóle niezauważalna.” Każdy ma za sobą jakieś doświa...

Recenzja książki Złodziejski spadek

Nowe recenzje

Babel. Pocałunek śmierci
Warszawska "Babel"
@mag-tur:

W tym roku obchodzimy stulecie powstania i „złotej piątki” Pani komendant podjęła się Monika Raspen, której jak sądzę n...

Recenzja książki Babel. Pocałunek śmierci
Był sobie pies
Świat z psiej perspektywy
@jedz.czytaj...:

W książce "Był sobie pies" autor przedstawia nam nietypowe rozwiązanie stylistyczne. Poznajemy świat oczami psa, jego p...

Recenzja książki Był sobie pies
Projekt Hail Mary
Przyjaźń ponad wszystko
@bookoralina:

Próbowałam kilkakrotnie przekonywać się do science fiction. Uznałam, że to gatunek nie dla mnie i nikt nie zdoła mnie p...

Recenzja książki Projekt Hail Mary
© 2007 - 2025 nakanapie.pl