Cieszę się, że moja mama umarła recenzja

Zmuszona gwiazd(k)a

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @beatazet ·2 minuty
3 dni temu
Skomentuj
7 Polubień
"Cieszę się, że moja mama umarła" autorstwa Jennette McCurdy to wstrząsająca autobiografia, która odsłania kulisy dorastania w show-biznesie, jednocześnie będąc historią o przezwyciężaniu traumy. Autorka, znana z ról w popularnych serialach Nickelodeonu, dzieli się swoimi trudnymi doświadczeniami, związanymi z toksyczną relacją z matką, która całkowicie podporządkowała jej życie pod swoje ambicje. Tytuł, choć kontrowersyjny, oddaje istotę głębokiej ulgi, jaką Jennette odczuła po śmierci matki, co stało się punktem zwrotnym w jej drodze do wolności.

Matka Jennette, Debra, od najmłodszych lat manipulowała jej życiem, podporządkowując córkę surowym reżimom związanym z dietą i wyglądem, aby ta mogła odnieść sukces w Hollywood. Jennette była zmuszona odgrywać rolę, której nigdy nie chciała, mierząc się z przemocą emocjonalną i fizyczną. Debra kontrolowała każdy aspekt życia dziewczynki, od jedzenia po kwestie związane z dojrzewaniem, wprowadzając niezdrowe wzorce zachowań, które wpłynęły na rozwój zaburzeń odżywiania. Relacja z matką była pełna toksycznej miłości, a Jennette latami dążyła do spełnienia wygórowanych oczekiwań, co prowadziło do pogłębiających się problemów psychicznych.

Książka pokazuje również mroczną stronę show-biznesu, gdzie dziecięcy aktorzy są często wykorzystywani i zmuszani do funkcjonowania w niezdrowym środowisku. McCurdy otwarcie opisuje swoje doświadczenia na planie, presję bycia w centrum uwagi oraz walkę z depresją i uzależnieniami. Przebijając się przez wszystkie te trudności, autorka odnajduje w sobie siłę, by porzucić aktorstwo i wreszcie realizować swoje prawdziwe marzenie – pisanie.

„Cieszę się, że moja mama umarła” to jednak nie tylko opowieść o cierpieniu, lecz także o procesie uzdrowienia. Kluczową rolę w tej podróży odegrała terapia, która pozwoliła McCurdy na odzyskanie kontroli nad własnym życiem i wyznaczenie nowych granic. Jest to historia pełna czarnego humoru, który pomaga autorki przetrwać najciemniejsze chwile, oraz autoironii, która pozwala spojrzeć na przeszłość z dystansem.

Wspomnienia McCurdy wywołują silne emocje i skłaniają do refleksji na temat roli rodziców, presji społecznej oraz granic, które każdy z nas powinien ustalać, by chronić własną autonomię. Autorka nie unika trudnych tematów i porusza kwestie zaburzeń odżywiania, przemocy emocjonalnej i uzależnień, co sprawia, że książka jest nie tylko autobiografią, ale także uniwersalnym przesłaniem o walce z demonami przeszłości.

Książka Jennette McCurdy to przejmujący manifest walki o siebie, własne życie i szczęście. Stanowi przykład, jak można odnaleźć siłę do zmiany nawet w najbardziej traumatycznych sytuacjach, i jak ważne jest dążenie do spełnienia własnych pragnień, a nie cudzych oczekiwań. „Cieszę się, że moja mama umarła” to pozycja, która może inspirować, ale i szokować, a jednocześnie otwierać oczy na to, co może kryć się za fasadą dziecięcej sławy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-27
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cieszę się, że moja mama umarła
Cieszę się, że moja mama umarła
Jennette McCurdy
8.1/10

Światowa sensacja i popkulturowy fenomen - debiut Jennette McCurdy ("ICarly", "Sam i Cat"). To książka, o której mówią całe Stany Zjednoczone. Poruszające wspomnienia jednej z najsłynniejszych dzieci...

Komentarze
Cieszę się, że moja mama umarła
Cieszę się, że moja mama umarła
Jennette McCurdy
8.1/10
Światowa sensacja i popkulturowy fenomen - debiut Jennette McCurdy ("ICarly", "Sam i Cat"). To książka, o której mówią całe Stany Zjednoczone. Poruszające wspomnienia jednej z najsłynniejszych dzieci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Istnieją opowieści, które przerażają o wiele mocniej niż najstraszniejszy horror. Wrzynają się w pamięć i pozostają tam na bardzo długo. Tkwią gdzieś na granicy świadomości i powracają, mimo że stycz...

@electric_cat @electric_cat

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną doświadczenia życiowe aktorki, którą oglądałam jako dziecko na Nickelodeon. Kto...

@karolareads @karolareads

Pozostałe recenzje @beatazet

Płacz i płać !
Satyra o życiu

"Płacz i płać" Olgi Rudnickiej to pełna humoru i ironii opowieść o życiowym przewrocie, który burzy idealnie poukładany świat głównej bohaterki. Jagoda, pewna siebie, am...

Recenzja książki Płacz i płać !
W głąb
W szpitalu psychiatrycznym może zdarzyć się wszystko...

"W głąb" Katarzyny Bondy to mroczny thriller psychologiczny, który zabiera czytelnika do zamkniętego świata dziecięcego szpitala psychiatrycznego, gdzie rozgrywa się taj...

Recenzja książki W głąb

Nowe recenzje

Zły Samarytanin
Wredny chichot losu...
@maciejek7:

"Warszawa gniła, podgryzana od środka przez cały ten motłoch, który tu ściągał ze wszystkich stron." "Zły Samarytanin"...

Recenzja książki Zły Samarytanin
Bez litości
Grzechy trzeba odkupić?
@biegajacy_b...:

Pierwsze spotkanie z autorem i jego powieścią zawsze ma to do siebie, że nie wiem, czego mogę się spodziewać po autorze...

Recenzja książki Bez litości
Na cienkim lodzie
Niesnaski z przeszłości
@Kantorek90:

„Na cienkim lodzie” M.B. Mann to kolejny debiut literacki, który czekał na mojej liście do przeczytania! I przy okazji ...

Recenzja książki Na cienkim lodzie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl