Tak się zastanawiam, czy lubicie eksperymenty? Ja powiem szczerze, że to zależy jakie 😅 Jednak jeżeli chodzi o literaturę, to lubię wciąż poznawać nowe formy. I jak się okazuje, wciąż zaskakują mnie one czymś nowym. Dziś przychodzę do Was właśnie z taką dość niekonwencjonalną, ale z pewnością bardzo oryginalną publikacją. W czym tkwi jej nietypowość oraz jakie są moje wrażenia po jej przeczytaniu? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Nie potrafię nawet Wam powiedzieć, o czym dokładnie jest ta książka. Mamy tutaj zlepek różnych zdań, które tworzą jakąś względną całość. Jednak nie sposób skupić się na jednym wątku, bo co chwilę dzieje się coś nowego. Czytamy o jednej rzeczy, by następnie przeczytać o czymś zupełnie innym. Tak naprawdę nie ma tutaj żadnej ciągłości. Ale mamy jednego głównego bohatera, którego cała ta opowieść dotyczy. Jakie pytania sobie stawia? Nad czym rozmyśla? O tym musicie przekonać się sami. Ja chciałabym waszą uwagę skierować na inne tory. Co ciekawe, cała historia liczy zaledwie około 80 stron, a cała pozycja ma ich 280. Co zatem, znajduje się na pozostałych 200 stronach? Otóż proszę Państwa, to jest właśnie fenomen tej książki. Bowiem te 80 stron fabuły składa się z różnego rodzaju cytatów. Natomiast te dwieście stron, to są przypisy, z jakich konkretnie książek dane zdanie zaczerpnięto. I co, są Państwo zaskoczeni? Bo ja muszę powiedzieć, że nawet bardzo. Nie miałam do tej pory do czynienia z tego typu publikacją i nie bardzo wiem, jak ją odebrać. Jedno trzeba z pewnością jednak Autorowi przyznać. Mianowicie, miał on niespotykaną wręcz fantazję, by stworzyć tego typu dzieło. Również, co widać w przypisach, zapoznał się z bardzo dużą ilością książek, aby stworzyć tę pozycję.
Sam tytuł już wydaje się zaskakujący, w kontekście tego co już wiemy o tej lekturze. Bo czy dzieło stworzone przez niego, jest całkowicie nową formą? Czy jednak jest zaledwie produktem, w którym wykorzystał on twórczość innych pisarzy? Nie dam Wam odpowiedzi na te pytania. Musicie sami je znaleźć. A najlepszym sposobem będzie, gdy sami sięgnięcie po tę pozycję.
Jestem przekonana, że jest to bardzo oryginalna historia a zarazem dość interesująca. Wywarła na mnie spore wrażenie, choć nie ukrywam, strony z przypisami czytało mi się dość żmudnie. Jednak wiem, że ta książka zostanie ze mną na dłużej. Ale nie za sprawą fabuły, a kompozycji i układu w jaki została stworzona. Z pewnością jest to intrygująca powieść. Bo czy można mieć pamięć absolutną? Czy można zapamiętywać dokładnie wszystko, co zostało powiedziane lub napisane? Czy takie zapamiętywanie jest w ogóle możliwe? Na to też Wam nie odpowiem. Jestem jednak przekonana, że ta publikacja idealnie wręcz nadaje się do różnego rodzaju dyskusji i analiz. Wnioski mogą zaskoczyć niejednego z Was. Jest to z pewnością bardzo ciekawa lektura, ale ja wiem już, że raczej nie sięgnę po podobne tego typu, bo to jednak nie moja bajka. Was jednak zachęcam gorąco do sięgnięcia po tę książkę i wyrobienia sobie własnego zdania. Myślę, że warto. Bardzo dziękuję Wydawnictwu Seqoja za egzemplarz do recenzji. Polecam a moja ocena to 6/10 😃📖