Lato utraconych recenzja

Zło, które kroczy za Tobą od lat...

Autor: @kejsikej_czyta ·2 minuty
2021-06-12
Skomentuj
1 Polubienie
Kańtoch to królowa jeśli chodzi o zagadkowe kryminały w polskiej literaturze. Nikt tak się nie bawi Czytelnikami jak Ona. Choć jest to moje drugie spotkanie z Jej twórczością, to przepadłam w Jej stylu pisania. "Lato utraconych" to moja kolejna nieodkładalna pozycja w tym roku. Takich książek mi właśnie potrzeba.

Mamy rok 1999. W leśniczówce Pogański Młyn dochodzi do masakry - zostaje zamordowana prawie cała rodzina. Prawie, bo przeżyło jedno dziecko. Do rozwiązania tej sprawy zostaje przydzielona Krystyna Lesińska. Policjantka, która niedawno pochowała swojego męża, a w młodości straciła ukochanego brata. Krystyna znana jest z tego, że rozwiązuje takie dziwne sprawy. Od samego początku czuje, że jest wodzona za nos. Na jaw wychodzą coraz to nowsze smaczki dotyczące tego, który przeżył. Czy policjantka wraz ze swoją drużyną zdoła rozwiązać zagadkę tajemniczej rodzinnej makabry?

Oh proszę Państwa, ta książka rozpoczyna się z grubej rury. Morderstwo makabryczne, wywracające bebechy. A do tego mrok, mrok, mrok, gęsta atmosfera, tajemnice przeszłości ciągnące się przez całą powieść. Ja takie książki uwielbiam! Choć nie lubię cofać się bardzo w przeszłość jeśli chodzi o akcję w książce, tak cofanie się wraz z Kańtoch uwielbiam. Nie przeszkadza mi, że są to już dość odległe czasy. Autorka stworzyła naprawdę bardzo ciekawą powieść. Już sam Pogański Młyn sprawia, że wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach. Kolejno dochodzi do tego historia pewnej rodziny i chłopca, który został porwany w Tatrach (przypadek? nie sądzę!). Chwila nieuwagi czy zazdrość w oczach kobiety i mamy gotową tragedię. Autorka pokazała jak w jednej chwili można przewartościować swoje życie, jak zamknąć pewne drzwi, które czasem niespodziewanie mogą się otworzyć i postawić przed demonami zła... To kolejna książka, po której musiałam dojść do siebie, ponieważ rozwaliła mnie swoją dosadnością. Tym, że w każdym z nas tli się pierwiastek zła, do którego albo jesteśmy zdolni albo nie. Do tego to zakończenie - choć muszę przyznać było ono dla mnie w pewnym momencie oczywiste - takie gorzkie, a jednak prawdziwe.

Książka ta ponownie jest napisana z perspektywy głównej bohaterki. Z tym, że druga część od pierwszej różni się tym, że nie mamy tutaj nadmiaru prywatnych rozmyślań naszej bohaterki. W "Wiośnie zaginionych" Krystyna bardzo często powracała w swoich myślach do wydarzeń, w których straciła brata. Może to też kwestia wieku. W pierwszej części była to już staruszka, a tutaj mamy dojrzałą kobietę, która niejedną ciężką sprawę rozwiązała pełniąc służbę w Policji. W tej części jest tego zdecydowanie mniej. Może to sprawić zawód, bo chyba każdy z Czytelników liczy, że sprawa ta zostanie rozwikłana. Jednak historia przytoczona w tej części rekompensuje to, że jeszcze musimy poczekać do wydarzeń z Tatr z roku 1963.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-07
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lato utraconych
Lato utraconych
Anna Kańtoch
7.9/10
Cykl: Krystyna Lesińska, tom 2

Jest rok 1999. W Pogańskim Młynie, starej leśniczówce niedaleko Rudnika dochodzi do krwawej zbrodni – nieznany sprawca atakuje spędzającą tam wakacje pięcioosobową rodzinę. Napaść udaje się przeżyć j...

Komentarze
Lato utraconych
Lato utraconych
Anna Kańtoch
7.9/10
Cykl: Krystyna Lesińska, tom 2
Jest rok 1999. W Pogańskim Młynie, starej leśniczówce niedaleko Rudnika dochodzi do krwawej zbrodni – nieznany sprawca atakuje spędzającą tam wakacje pięcioosobową rodzinę. Napaść udaje się przeżyć j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś przedstawiam kolejną książkę Anny Kańtoch - "Lato utraconych" I tym razem autorka nie zawiodła, napisała świetny, choć mroczny kryminał z krwawą zbrodnią w tle. Przenosimy się zatem do Pogańskie...

@madalenakw @madalenakw

Z przykrością stwierdzam, że trylogia o Krystynie Lesińskiej autorstwa Anny Kańtoch już za mną. Po lekturze "Wiosny zaginionych" długo czekałam na kolejne części, a tymczasem okazało się, że kiedy ju...

@Bibliotecznie @Bibliotecznie

Pozostałe recenzje @kejsikej_czyta

Wyrzuciła ją rzeka
Wyrzuciła ją rzeka - recenzja

Anna Musiałowicz to pionierka w pisaniu nietuzinkowych i mocno refleksyjnych powieści z pogranicza grozy. Jak tylko sięgam po którąś z Jej powieści, to wiem, że będzie t...

Recenzja książki Wyrzuciła ją rzeka
Strażnik jeziora
Strażnik jeziora

Debiutancki „Strażnik jeziora” Zgajewskiego to zaskakujący kryminał, w którym ciężko jest doszukać się prawdy. Akcja toczy się nad Jeziorem Żywieckim, na którego taf...

Recenzja książki Strażnik jeziora

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl