Wyrzuciła ją rzeka recenzja

Wyrzuciła ją rzeka - recenzja

Autor: @kejsikej_czyta ·2 minuty
około 2 godziny temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Anna Musiałowicz to pionierka w pisaniu nietuzinkowych i mocno refleksyjnych powieści z pogranicza grozy. Jak tylko sięgam po którąś z Jej powieści, to wiem, że będzie to emocjonalna podróż w głąb Czytelnika. Tak było i tym razem. „Wyrzuciła ją rzeka” to powieść, która może mieć miejsce akcji na jawie i śnie, a będzie to zależeć tylko i wyłącznie od Ciebie, Drogi Czytelniku. Dla mnie oniryzm, który Anna Musiałowicz pokazuje w swoich książkach jest Jej znakiem rozpoznawczym i zabiegiem, który zawsze, ale to zawsze mocno wsysa mnie w sam środek przeżywanych przez głównych bohaterów tragedii.

Wiosna. Dzieci przedszkolne postanawiają utopić Marzannę, by pożegnać się z zimą, a przywitać długo wyczekiwaną wiosnę. Opiekunki dwoją się i troją, żeby wszystko było zorganizowane w pięknej oprawie. Nie wiedzą jednak, że ów zwyczaj zamieni się w horror. Dzieci wśród ciemnych odmętów wody spostrzegają inną kukłę – nie wiedzą, że ta druga jest topielicą. Staś jeden z bardzo ciekawskich dzieci odłącza się od grupy i postanawia odkryć co tak naprawdę tańczy w wirze zimnej wody. Z upływem godzin okazuje się, że topielica to Jagoda – dawna partnerka mamy Stasia – Agnieszki. Agnieszka załamana całą sytuacją popada w ogromną żałobę zaniedbując siebie i swego synka. Słyszy głosy z rzeki, ktoś ją stale do siebie przyzywa, równocześnie oddalając ją od Stasia. Ten z kolei szukając mamy sam gubi się. W lesie, zziębniętego i głodnego odnajduje starucha Miłka, która postanawia się nim zaopiekować. Kiedyś, w zamierzchłych czasach, ktoś uratował jej życie. Stara baba zastanawia się dlaczego starzy bogowie z demonami nagle zaczęli się do niej zwracać. Coś wisi w powietrzu, coś się wydarzy…

W powieści stajemy twarzą w twarz z depresją, strachem, żalem, przeogromnym smutkiem
i ludzką tragedią, brakiem zrozumienia, miłości czy samotnością. Z jednej strony mamy hermetyczny świat bardzo dobrze nam zresztą znany, gdzie czas to pieniądz, a z drugiej zupełnie nam nieznany. Las, do którego trafiamy razem ze Stasiem jest czymś w rodzaju tajemniczego ogrodu. Miałam wrażenie, że mieszkająca tam Miłka jest po prostu łączniczką między światem obecnym, a światem w którym czas dosłownie stanął w miejscu i z którego nie ma wyjścia. Świat Miłki jest zaklętą kulą, która może stać u każdego z nas w domu na półce przy książkach
i przypominać nam, że czasem trzeba się zatrzymać, złapać oddech i nabrać dystansu do otaczającego nas świata. Wreszcie jest to też kula, o której bardzo łatwo zapomnieć. Tak samo jak o starym świecie, starych bogach i zwyczajach. Ta powieść jest w moim odczuciu właśnie taką kulą, która gdy tylko na nią popatrzę powie mi co w moim życiu dla mnie jest najważniejsze. Bo o rzeczach ważnych mówi ta książka, a słowiańskie demony są metaforą tych złych emocji, które coraz częściej przyklejają się do nas w obecnym świecie. Polecam najmocniej!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyrzuciła ją rzeka
Wyrzuciła ją rzeka
Anna Musiałowicz
8.7/10
Seria: Słowiańskie Światy

(Wydanie I, Wydawnictwo Replika, Poznań, 2024) "Wyrzuciła ją rzeka" - Wydaje się, że los odwrócił się od Agnieszki. Porzucona przez wieloletnią partnerkę, nie może pogodzić się z rozstaniem. W prawd...

Komentarze
Wyrzuciła ją rzeka
Wyrzuciła ją rzeka
Anna Musiałowicz
8.7/10
Seria: Słowiańskie Światy
(Wydanie I, Wydawnictwo Replika, Poznań, 2024) "Wyrzuciła ją rzeka" - Wydaje się, że los odwrócił się od Agnieszki. Porzucona przez wieloletnią partnerkę, nie może pogodzić się z rozstaniem. W prawd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @kejsikej_czyta

Strażnik jeziora
Strażnik jeziora

Debiutancki „Strażnik jeziora” Zgajewskiego to zaskakujący kryminał, w którym ciężko jest doszukać się prawdy. Akcja toczy się nad Jeziorem Żywieckim, na którego taf...

Recenzja książki Strażnik jeziora
Stella. Oblicza zemsty
Oh Stello

Drugi tom jest nieco lepszy od pierwszego i bardziej byłam nim zaintrygowana jak pierwszym. Niestety nadal Stella nie wywołała u mnie wypieków na twarzy i mocnego wciągn...

Recenzja książki Stella. Oblicza zemsty

Nowe recenzje

RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę
@gala26:

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowici...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Cień
***
@apo:

Lubimy czytać horrory, lubimy się bać. Ale ten strach jest pod kontrolą. Bo tak naprawdę częściej skaleczymy się nożem ...

Recenzja książki Cień
Co wiedzą umarli
Dzień za dniem ze zwłokami
@Meszuge:

Wydawało mi się, a sądziłem tylko po tytule, że będzie to coś w stylu „Trupiej farmy” Billa Bassa i Jona Jeffersona, „S...

Recenzja książki Co wiedzą umarli
© 2007 - 2024 nakanapie.pl