Zdrajca recenzja

Zdrajca

Autor: @Logana ·3 minuty
2022-03-19
Skomentuj
27 Polubień
Paradoksalnie ta książka obyczajowa / romans podniosła mi poziom adrenaliny lepiej niż niejeden dreszczowiec. Zostałam ra­żo­na siłą emocji stworzoną literaturą z pogranicza sensacji, kryminału i thrillera psychologicznego.
O ile w pierwszym tomie sfera emocjonalna bohaterów była niemal pominięta, w drugim świetnie zostały zbudowane relacje, to trzecia część eksplodowała emocjami. Kontrast między wizją szczęścia i nieuchronnością zbliżającej się tragedii buduje piramidę napięcia. Mieszają się tu zemsta z nadzieją, nienawiść z miłością, zaufanie ze zwątpieniem, dobre chęci z perfidną premedytacją, poszukiwanie szczęścia z chłodną kalkulacją.
Zbudowana z tajemnic i intryg, poprowadzona w trzecioosobowej narracji wielopiętrowa fabuła to opowieść o tra­ge­dii, dra­ma­tach, korupcji, układach, po­wią­za­niach polityków, biznesmenów, służb zor­ga­ni­za­cja­mi ter­ro­ry­stycz­ny­mi, bezwzględności w osiąganiu celu, toksycznych relacjach, więziach rodzinnych, bezkrytycznemu oddaniu, pogrywaniu ludz­kim ży­ciem iuczu­cia­mi.
Fabuła sprawiała wrażenie ciasnej wręcz przytłaczającej zarówno w wątkach przedstawiających wydarzenia, jak i stan psychiczny bohaterów. Te ostatnie zapewne stały się takie dzięki wybornej kreacji bohaterów, którzy mimo, że fikcyjni zdawali się bardzo realni wręcz namacalni. Tracą grunt pod nogami, a pętla niebezpiecznych zdarzeń zaciska się coraz mocniej pozbawiając bohaterów i czytelnika ostatniej dawki powietrza. Złamane, spaczone osobowości wcale nie tracą pazura, nie stają się bezbarwne, bez wyrazu, czy płaskie. Przekraczają wszystkie granice, ale najtrudniejsze są te zrodzone w ich głowach.
Niestabilna osobowość Jamesa eskaluje nieobliczalnością, bezwzględnością. Mechanizmy jego postępowania w połączeniu z wybuchową naturą czynią z niego wroga dla samego siebie. Rzadko mi się to zdarza, ale temu apodyktycznemu, oschłemu, butnemu draniowi, producentowi problemów życzyłam śmierci... do czasu.
Lisa, po traumatycznych przeżyciach, stara się wrócić do normalności i przełknąć gorzką pigułkę upokorzenia. Walka pośród depresji okazuje się trudniejsza niżby się wydawało. Cierpienie w imię miłości nadaje jej rysy heroiczne. Fakt, momentami była nieco naiwna, ale nie odbierało jej to niczego z twardej osobowości.

Opisy dotyczyły jedynie stanu psychicznego bohaterów. Autorka pominęła te, dotyczące krajobrazu, architektury, czy ciekawostek, a szkoda, bo w wykonaniu tej pisarki miałam wrażenie jakby oprowadzała po uliczkach Neapolu.

To, co po raz kolejny znacznie utrudniało lekturę i psuło jej odbiór to brak przypomnienia kim były licznie przywołane postacie. W pewnym momencie musiałam ponownie wywołać do odpowiedzi dwie poprzednie części i wyszukać nazwisk lub imion. Całe szczęście, że były to wersje elektroniczne, bo przy papierowych byłoby to niemożliwe. Jedyną retrospekcją zgrabnie wplecioną w fabułę była postać emerytowanego śledczego, Paolo.
Natomiast musiałam się naszukać Ady, a wystarczyłoby rozwinąć zdanie "Ada spojrzała na męża." o dopisek "ale Philip go nie odwzajemnił".
Tą samą konsternację czułam, gdy padło nazwisko Desimone, wcześniej użyte dwa razy w pierwszym rozdziale "Skorpiona".
Podobnych momentów było znacznie więcej dlatego powyższy koncert życzeń kieruję bardziej do autorki.
W samej historii również znalazłam nieścisłość. Cytat z pierwszego tomu mówi: "Co gor­sza, ro­dzi­na dzie­dzi­czy tylko wprzy­pad­ku jego na­tu­ral­nej śmier­ci. Wy­pa­dek sa­mo­cho­do­wy, po­strzał, otru­cie nie wcho­dzą wgrę. Tylko na­tu­ral­ny zgon, ina­czej wszyst­ko ma roz­pły­nąć się wor­ga­ni­za­cjach cha­ry­ta­tyw­nych.". Samobójstwo przez strzelenie sobie w łeb raczej ciężko zaliczyć do naturalnego zgonu. Chyba, że idzie się tokiem rozumowania Alexa, według którego śmierć wskutek wypchnięcia kogoś z wieżowca to naturalna śmierć... przecież grawitacja jest naturalnym zjawiskiem.

Choć historia miała momenty naciągane, czasem naiwne, to postanowiłam to zbagatelizować i uwzględnić jedynie ostateczne wrażenie po skończeniu książki. Te, prócz pozostawienia serca tłukącego się o żebra spowodowało niedosyt historii. Podobało mi się szybkie tempo z dynamicznymi przejściami do kolejnych scen.

Tytuł krzyczy "Zdrajca", ale w książce znajdziemy ich całe mnóstwo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-17
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zdrajca
Zdrajca
Anna Falatyn
9.6/10
Cykl: Prawniczka Camorry, tom 3

Z mafią jest jak z miłością. Gdy zostaniesz przez którąś z nich wybrany, nie ma drogi odwrotu. Lisa doskonale wiedziała, z kim się wiąże, mimo to każda chwila spędzona u boku gangstera nakręca w jej ...

Komentarze
Zdrajca
Zdrajca
Anna Falatyn
9.6/10
Cykl: Prawniczka Camorry, tom 3
Z mafią jest jak z miłością. Gdy zostaniesz przez którąś z nich wybrany, nie ma drogi odwrotu. Lisa doskonale wiedziała, z kim się wiąże, mimo to każda chwila spędzona u boku gangstera nakręca w jej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

[…]- Miłość to nic innego jak kolejny wybór. Decyzja, która może być dobra i zła, która może nieść różne konsekwencje(…) To próba sił i czasu. Jedni ją przetrwają, drudzy nie[…] Myślałam, że po Sko...

@kasia.rosiek88 @kasia.rosiek88

Trzecia część serii „Prawniczka Camorry” to książka, którą zdecydowanie należy poznać. Zwłaszcza gdy ktoś tak samo, jak ja jest zagorzałym fanem wszelakich gangsterskich motywów i co za tym idzie gor...

@ksiazkawautobusie @ksiazkawautobusie

Pozostałe recenzje @Logana

Artysta
Artysta

"Niektóre miejsca zbrodni są po prostu niezwykłe, nie da się ich zapomnieć. Nic nie jest przypadkowe. Sprawca bardzo dba o każdy szczegół. Nie chce, by cokolwiek zostało...

Recenzja książki Artysta
Maszyna losu
Maszyna losu

Z więzienia wychodzi Grin­wald, który odsiadywał wyrok za brutalne zabójstwo swojej żony. Za śmierć córki morderca obwinia osoby odpowiedzialne za skazanie go. Pragnie z...

Recenzja książki Maszyna losu

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl