Noc, kiedy umarła recenzja

Zbyt przewidywalna.

Autor: @Nastka_diy_book ·2 minuty
2020-09-03
Skomentuj
3 Polubienia
„Noc, kiedy umarła” to kolejna książka przeczytana w ramach booktour, kolejna z gatunku thriller oraz kolejna , którą mogłam przeczytać dzięki @dwor_ksiazek_i_slow. Dzięki kochana, lecz tym razem książka mnie nie porwała. Jak dla mnie była bardzo przewidywalna. Zakończenie nie było emocjonujące ani wstrząsające, po prostu nudne , bo już w 1/3 książki , no może w połowie było wiadomo co się wydarzyło na tym klifie.


„Nie możesz tak po prostu zabić kogoś za to, że jest złym człowiekiem, bo wtedy wszyscy umarlibyśmy z dnia na dzień. „


Fabuła opiera się na rozwiązaniu zagadki: Dlaczego młoda kobieta rzuca się z klifu , w dniu swojego ślubu? Kobieta , która powinna być szczęśliwa , podejmuje decyzję , że odbierze sobie życie, opuści swego ukochanego i zakończy ich dopiero co rozpoczęte wspólne życie. Książka jest pisana z perspektywy owej młodej kobiety, Evie i jej najbliższej przyjaciółko Rebecci. Zostaje nam przedstawiona historia życia Evie od wczesnego dzieciństwa aż do dnia jej skoku. Z każdą przerzuconą stroną dowiadujemy się o każdym kłamstwie Evie i jej przyjaciółki , każdej tajemnicy , którą Rebecca chowa przed świeżo upieczonym mężem Evie. Poznajemy jej relacje z rodzicami , zostaje nam ukazana przyjaźń między dziewczynami oraz wszystkie problemy jakie trawiły Evie.


„Czy wystarczy zobaczyć policjanta, żeby natychmiast obudziło się w człowieku poczucie winy? A może dotyczy to tylko tych, którzy mają coś do ukrycia? „


Nie mogę powiedzieć , że książka była zła . Prędzej powiedziałabym , że była ogromnie przewidywalna i mimo czynu głównej bohaterki ,nie zbyt ekscytująca. Książka jest napisana w przyjemny sposób , czytało mi się ją szybko i dość przyjemnie , lecz to, że większość kart została od razu odkryta , książka nie dostarczyła mi żadnego dreszczyku emocji. Mimo , braku tego dreszczyku , książka była pełna psychologicznych aspektów, które były najbardziej ciekawym punktem książki. Uważam , że książka przedstawia nam toksyczność związków międzyludzkich oraz to , że pieniądze nie są rozwiązaniem wszystkich problemów. Dzięki swej przewidywalności , książka pozwala nam odpocząć od ciągłego główkowania , przez co lektura książki jest bardzo lekka , mimo gatunku , do któego należy.


„Kochamy ludzi niezależnie od tego, do jakiej należą warstwy społecznej, niezależnie od ich statusu, wyznania i koloru skóry. I kochamy ich bez lęku. Bo gdyby odrzeć ich z tego wszystkiego, okaże się, że serce osoby, która trzyma tacę jest takie samo jak serce osoby, która z niej je. „

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-02
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noc, kiedy umarła
Noc, kiedy umarła
Jenny Blackhurst
7.2/10

To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miał...

Komentarze
Noc, kiedy umarła
Noc, kiedy umarła
Jenny Blackhurst
7.2/10
To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miał...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Thrillery to gatunek, którym bardzo lubię przełamać serię czytania romansów. Coś mocniejszego, coś, co dostarczy zupełnie innych emocji. „Noc, kiedy umarła” była świetnym wyborem, aby tym razem oderw...

@Fluffy_bumblebee_books @Fluffy_bumblebee_books

Właśnie tak powinna zaczynać się każda książka z gatunku thillerów. Co musiało kierować młodą kobietą, która właśnie miała rozpocząć nowe życie u boku swojego ukochanego do skoku z klifu podczas włas...

@Moonshine @Moonshine

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Vasharoth: Kuźnia Bogów
Mój nr 1

“Vasharoth. Kuźnia bogów” to trzeci tom wspaniałego cyklu Vasharoth, który stworzyli S.J. Brennenstuhl oraz K.W. Janoska. Ten cykl to moje odkrycie roku i jestem nim z...

Recenzja książki Vasharoth: Kuźnia Bogów
Droga do L.
Droga do L.

Zacznę z grubej rury. Jaki macie stosunek do scen erotycznych w książkach? I nie chodzi mi o romantyczne sceny dwojga osób, które się kochają, chodzi mi o sceny br*ta...

Recenzja książki Droga do L.

Nowe recenzje

Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl