Niezależnie od gatunku, czy objętości, zdarzają się książki, które czyta się "jednym tchem"- odrywając się od niej na chwilę,cały czas myśli się o jak najszybszym powrocie do lektury. "Zaginieni" Jane Casey jest niewątpliwie właśnie taką książką.
Sarah Finch przed szesnastu laty przeżyła tragedię rodzinną- jej starszy brat Charlie pewnego dnia wyszedł z domu i już nie wrócił. Dziś Sarah jest piękną, samotną kobietą. Mieszka z matką alkoholiczką, która obwinia ją o zaginięcie Charliego i rozpad rodziny. Sarah nie opuściła rodzinnej miejscowości- wciąż zajmuje pokój z dzieciństwa, a pracuje jako nauczycielka w szkole, do której sama jako dziecko uczęszczała. Akcja powieści rozpoczyna się,kiedy Sarah dowiaduje się,że jedna z jej uczennic,Jennifer, zaginęła. Niedługo potem główna bohaterka znajduje zwłoki dziewczyny. Wydarzenie to sprawia, że zaczyna się ona bardzo interesować śmiercią Jennifer. Do tego stopnia,że staje się to podejrzane dla policji. Im bardziej zaczyna wgłębiać się w tą sprawę, tym więcej zaczyna łączyć ją z Jennifer. Czy Sarah ma coś wspólnego ze śmiercią swojej uczennicy? Tego zdradzić nie mogę, ale każdemu, kto chciałby poznać tą historię- polecam lekturę "Zaginionych".
Trudno wyobrazić sobie, przez co przechodzi rodzina, którą dotyka tragedia zaginięcia któregoś z jej członków. Trudno wyobrazić sobie ból nieświadomości, strach o bliską osobę, oraz wciąż tlącą się nadzieje. Dlatego też o zaginięciach mówi się rzadko- w społeczeństwie jest to swoiste tabu. Z tego powodu sama tematyka książki jest ciężka, jednak trzeba przyznać, że autorka poradziła sobie z nią świetnie. W bardzo realistyczny sposób przedstawiła sposób, w jaki rodzina Sary przechodziła przez tą tragedię. Jak byli traktowanie przez otoczenie, oraz jak to wpłynęło na życie jej członków.
Oryginalność „Zaginionych” wynika jednak nie tylko z tematyki,jaką porusza autorka. Sam sposób, w jaki została przedstawiona fabuła niewątpliwie jest dość ciekawym zabiegiem- na przemian przedstawiana jest chwila obecna i wydarzenia z dzieciństwa Sary. Dzięki temu czytelnik ma możliwość lepszego zrozumienia głównej bohaterki, poznanie jej punktu widzenia w odniesieniu do wydarzeń z przeszłości. Jednocześnie lektura staje się przez to jeszcze bardziej wciągająca.
„Zaginieni” to nie tylko opowieść o ludziach, którzy w nieznanych okolicznościach zniknęli z życia swoich najbliższych. To przede wszystkim książka, która w bardzo dobitny sposób ukazuje ludzkie okrucieństwo. Przerażające jest to, jak wiele można zrobić dla pieniędzy, bądź zachowania dobrej opinii w oczach innych ludzi. Jak łatwo obarczyć odpowiedzialnością za własne problemy kogoś innego.
Książka urzekła mnie swoją lekkością. Czyta się ją bardzo szybko i z wielką przyjemnością. Nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają,że lektura jest niesamowicie wciągająca i ciężko się od niej oderwać. Jednocześnie fabuła jest bardzo spójna i przemyślana, dzięki czemu czytelnik po skończeniu książki nie musi się obawiać uczucia „niedosytu”.
Tak naprawdę "Zaginieni" to moje pierwsze zetknięcie z thrillerem, jednak już wiem, że przy najbliższej okazji sięgnę po dzieła innych przedstawicieli tego gatunku. Należy również podkreślić,że jest to debiut literacki Jane Casey- aczkolwiek po takim starcie wróżę jej karierę i co najmniej kilka bestsellerów na koncie.
Jest to jedna z nielicznych pozycji, którą polecam każdemu. Myślę,że zarówno znawcy gatunku, jak i zwykli laicy, podobnie jak ja, będą tą pozycją zachwyceni- duża ilość pozytywnych recenzji książki w sieci tylko potwierdza moje zdanie na ten temat.