Lata wojen recenzja

Zabójca Sienkiewicza

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mackowy ·3 minuty
2020-03-20
1 komentarz
27 Polubień
To niesamowite co można wyrwać w internetowym antykwariacie za 8 zł + 3.99 zł kosztów przesyłki.

Jak większość rodaków wiedzę o XVII wieku czerpałem dotychczas przede wszystkim z Trylogii Henryka Sienkiewicza i z lekcji historii w ogólniaku, które tegoż Sienkiewicza gdzieś tam poprawiały, pozwalały poznać szerszy kontekst, ale generalnie nie wybiegały za bardzo poza ten romantyczny scenariusz, czasów naszej potęgi i narracji ku pokrzepieniu serc, z łopotem husarskich skrzydeł z tyłu głowy. Gdzieś tam w szkole mówiło, że coś się działo na zachód od Odry, że była wojna trzydziestoletnia że coś się działo na reszcie kontynentu, ale jakoś zawsze półgębkiem i ogólnie, nie rozbudzając nawet iskierki zainteresowania i całe szczęście, że trafiłem na "Lata wojen".

Lat wojen, jak się nietrudno domyślić, traktują głównie o konfliktach zbrojnych, skupiając się na działaniach armii szwedzkiej podczas wojny trzydziestoletniej. Z jednej strony jest to typowa książka historyczna w stylu: "i wtedy lewe skrzydło ruszyło na piechotę nieprzyjaciela, przerywając jego linię obrony", poszerzona jednak o liczne niuanse wojny jako przedsięwzięcia logistycznego: wojsko musi mieć gdzie spać, co jeść, brać skądś pieniądze i Englund, obok wielkich generałów opisuje też wielkich logistyków i urzędników, bez których zabijanie się nawzajem nie byłoby możliwe.

Z drugiej strony - i to jest wielka wartość tej pozycji - autor przy okazji opisuje całokształt życia w XVII Europie. Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądało wychowywanie dzieci w dawnych czasach, albo jak funkcjonowała rodzina, jak podróżowano, jak pracowano, jak się uczono? jak interpretowano sztukę? Englund napisał dzieło totalne, które każdemu niehistorykowi pomoże w zrozumieniu życia w dawnych czasach i pomoże je sobie przełożyć na dzisiejsze realia.

Peter Englund ma niewątpliwy talent do opowiadania i oprócz czystej wiedzy - od wydarzenia do wydarzenia - często popada w dygresje, sypie ciekawostkami i plastycznie opisuje ówczesny świat, poruszając problematykę nieraz z pozoru, bardzo prozaiczną, nad którą zazwyczaj się nie zastanawiamy czytając o wiekach dawnych, ale kluczową z perspektywy zrozumienia, co motywowało do działania naszych przodków podczas "Lat wojen".

Trzecim filarem książki jest życie i kariera szwedzkiego inżyniera, malarza i wojskowego Erika Dahlberga, któremu towarzyszymy od kołyski, do mniej więcej trzydziestego roku życia. Englund opisuje, głównie na podstawie dzienników samego bohatera i nieraz według mnie bardzo subiektywnie drogę Dahlebrga z nizin społecznych, aż do rangi dostojnika, odmalowując portret człowieka tamtej ery, który dzięki działaniom wojennym i uporowi wygrał siedemnastowieczny wyścig szczurów.

Mamy więc: dosyć dokładny opis działań wojennych, traktatów pokojowych itp; opis życia codziennego w siedemnastowiecznym świecie i w tych ramach umieszczoną historię jednego człowieka i ta nietypowa konstrukcja książki sprawia, że pomimo blisko 800 stron czytałem z rozwartą paszczą, niczym świetną powieść historyczną, za cenę oddarcia siedemnastego stulecia z romantycznej sienkiewiczowskiej wersji, na rzecz głodu smrodu. ubóstwa i wojen religijnych.

Na koniec łyżka dziegciu. Na początku tekstu chwaliłem się, że za książkę zapłaciłem 8 zeta, ale jest druga strona medalu - coś za coś. Książka wydana jest paskudnie: wydrukowana na papierze śniadaniowym z masą literówek w tekście, w miękkiej okładce bez skrzydełek. Oprawa graficzna jest paskudna, do tego za ilustracje w książce służą zdjęcia eksponatów z Muzeum Morskiego - tu wyłowiona z wraku statku armata, tam manekin ubrany w strój z epoki i nie byłoby się czego czepiać, gdyby nie to, że Erik Dahlberk zostawił po sobie ogromną spuściznę w postaci miedziorytów, szkiców itp, zachowało się nawet kilka portretów samego bohatera, jak myślicie z nich znalazło się w polskim wydaniu?


(już na prawdę na koniec znalazłem jeden pozytyw śmieciowego wydania, oprócz ceny - książka jest lekka, giętka i w zasadzie nie szkoda zabierać jej ze sobą w podróż. Jest też nowsza wersja, wydana po bożemu)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-19
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lata wojen
2 wydania
Lata wojen
Peter Englund
7.5/10

Peter Englund – talent na miarę Normana Dawisa czy Roberta Massie – w sposób niezwykle sugestywny i plastyczny otwiera nasze pokłady wyobraźni i sprawia, że wraz z nim zagłębiamy się w epokę wojny tr...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · ponad 4 lata temu
Co za antykwariat?
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Z szopem w nazwie ;)
× 1
Lata wojen
2 wydania
Lata wojen
Peter Englund
7.5/10
Peter Englund – talent na miarę Normana Dawisa czy Roberta Massie – w sposób niezwykle sugestywny i plastyczny otwiera nasze pokłady wyobraźni i sprawia, że wraz z nim zagłębiamy się w epokę wojny tr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Mackowy

Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia
Pan zawsze jest w komisjach

"Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach" - cytat z "Psów" przyszedł mi do głowy po wysłuchaniu książki Kuby Wojewódzkiego, bo pan Kuba od dobrych dwudziest...

Recenzja książki Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia
Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest typowym kryminałem, to mroczna obyczajówka, które...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl