Niekiedy w życiu przychodzi nam zawalczyć o lepszą przyszłość i tylko solidny upór może umożliwić osiągnięcie sukcesu. Dzieje się tak dlatego, iż niekiedy cele, które sobie stawiamy okazują się być bardzo trudne do zdobycia oraz występują różnorakie przeszkody potrafiące zniechęcić wiele osób do dalszego działania. W takich przypadkach należy się nie poddawać, gdyż w przeciwnym razie po pewnym czasie będziemy żałować podjętej decyzji.
Zarys fabuły
W książce spotykamy dalsze losy Aymary, którą poznaliśmy w pierwszym tomie serii. Kobieta budzi się w obcym pomieszczeniu i uświadamia sobie, że została porwana przez Teo, którego bratem był Juan, z którym była w ciąży.Aymara początkowo stara się ukryć przed nim informację o dziecku, ale wkrótce wszystko wychodzi na jaw. Natomiast Teo pragnie wykorzystać to na swoją korzyść wymyślając pewną intrygę mając na celu odebranie władzy swojemu bratu. Szczęśliwie plan nie wypalił, gdy po przybyciu do rezydencji Juana okazało się, iż ten stracił pamięć po wypadku i tym samym nie zna Aymary. Niemniej, jak dowiedział się o dziecku zdecydował, by dziewczyna zamieszkała w posiadłości, a gdy to będzie możliwe przeprowadzą test na ojcostwo. Bohaterkę oraz Teo zaskoczyło to, że Juan związał się z Evą, którą dotychczas wszyscy uważali za zmarłą. Jak potoczą się dalsze relacje Aymary i Juana? Dlaczego Eva wróciła i jakie ma zamiary względem swego partnera? Co się jeszcze wydarzy? O tym w książce „Demony przeszłości. Tom II” autorstwa Moniki Czugały.
Upór
Autorka w tym tomie ukazała bardzo ważne zachowanie, jakim wykazywała się Aymara, a mianowicie zdolność przeciwstawiania się wszelkim przeszkodom i walką o lepsze jutro przede wszystkim dla swojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Dziewczyna nie załamała się w chwili gdy dotarło do niej, w jakim położeniu znalazła się u Teo, tylko cały czas starała się wymyślić plan ucieczki. Następnie w domu Juana postanowiła rozgryźć postępowanie Evy, a jednocześnie przekonać do siebie ukochanego. Wiele kobiet, ale myślę, że i mężczyzn gdyby znalazło się na jej miejscu nie dałoby rady walczyć z takim uporem z przeciwnościami losu. Natomiast ta kobieta po takich przeżyciach, nie poddała się i szła naprzód, co jest warte naśladowania.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się szybko z dużym zainteresowaniem, dzięki mnogości emocji, które wciąż się pojawiały, a sama akcja postawiła mnie przed kilkoma niewiadomymi, co było bardzo wciągające. Tak jak w poprzednim tomie, tak i teraz mamy do czynienia z romansem mafijnym, w którym oprócz scen gangsterskich, znajdziemy także kilka tych pikantniejszych, co zdecydowanie pasuje do tego gatunku. Należy czytać serię chronologicznie, gdyż bez znajomości poprzedniej części mało prawdopodobne jest, by odnaleźć się w tej sytuacji. Zdecydowanie na plus jest to, że autorka na początku historii wplotła kilka zdań przypominających główne wątki z życia Aymary, gdyż ułatwia to powrót do toczącej się akcji, zwłaszcza gdy minął dłuższy czas od lektury poprzedniego tomu. Trójkąt przedstawiony na okładce może odnosić się do bohaterów, którzy byli zdani na wzajemne, niekoniecznie zawsze pozytywne relacje między sobą, a kolorystyka pasuje do dość ponurej sytuacji, w której wciąż tkwiła Aymara. Gorąco polecam tę wspaniałą pozycję wszystkim fanom gatunku, a także tym, którzy lubią zdecydowane i twarde bohaterki gotowe na wszystko w dążeniu do wyznaczonego przez siebie celu.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu ReWizja.