Trzynaście krzeseł recenzja

Wyjątkowa opowieść o opowieściach

Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2023-05-17
Skomentuj
1 Polubienie
Mam ogromną słabość do tego typu książek, dlatego bawiłam się podczas lektury doskonale. I to nie tylko ze względu na kryjącą się w niej grozę – chociaż przyznaję, że to ona okazała się w tym przypadku główną siłą przyciągania – a to, że jest, jak budzący uśpioną tęsknotę podręczny wehikuł czasu. Dlatego też nie mam wątpliwości, że w „Trzynastu krzesłach” Dave’a Sheltona może przepaść każdy, niezależnie od wieku. I młody czytelnik lubujący się w mrocznych, mrożących krew w żyłach historiach, i ten starszy, chociaż znający konwencję na wylot, stający się podczas czytania na powrót dzieckiem.

A świec płonie coraz mniej…

W akcję wkraczamy bez zbędnych wstępów – na wyjaśnienia przyjdzie czas później. Od pierwszych chwil więc towarzyszymy Jackowi, który dostrzegając tlące się w starym, opuszczonym domu światło, nie może oprzeć się pokusie sprawdzenia, co się w nim dzieje (swoją drogą, podziwiam go za odwagę, ja bym też poszła, ale na pewno nie sama). Nieoczekiwanie trafia na spotkanie, podczas którego każdy z siedzących przy stole uczestników opowiada straszną historię, po czym zdmuchuje płomień swojej świecy i odsuwa się w cień. W przerwach, pomiędzy kolejnymi opowieściami, gdy współopowiadacze wymieniają się uwagami, mimo pozornego wyciszenia nasila się niepokój. Jesteśmy coraz bardziej pewni, że dzieje się tutaj coś nie do końca rzeczywistego, że całe to wydarzenie ma drugie dno. Zaczynamy się zastanawiać kim jest siedzący u szczytu stołu, blady gospodarz, kim są jego goście i jaka jest w tym wszystkim rola Jacka – bo tego jednego jesteśmy pewni: nie trafił tutaj przypadkowo. Książka pochłania nas więc i niepokoi na dwóch poziomach. Z jednej strony wsłuchujemy się bowiem w stare miejskie legendy, ludowe podania i całkiem współczesne straszaki o upiorach, duchach, klątwach, a nawet morderczych drzewach i podłych kotach, które z założenia mają napawać nas lękiem, z drugiej, coraz bardziej niepokoi nas nieoczywistość wydarzeń w centrum, których znalazł się chłopiec.

Trzynastka

Jeśli interesujecie się nieco symboliką, po lekturze od razu dodacie dwa do dwóch i zrozumiecie, że wybór tytułowej liczby nie był ani trochę przypadkowy. Zresztą w „Trzynastu krzesłach” nic nie jest przypadkowe. Chociażby fakt, że każda z postaci przemawia własnym głosem, co przekłada się na to, że w każdym z opowiadań spotykamy się z zupełnie innym stylem wypowiedzi i z zupełnie inną wrażliwością. Zależnie od wieku opowiadającego, różne jest w nich także natężenie „straszności”. To godny podziwu i zgrabny zabieg, dzięki któremu nie postrzegamy kolejnych tekstów jako „nierównych” lecz doceniamy ich różnorodność. Bo chociaż składają się na całość, każdy z nich jest osobny. I, co równie ważne, osobisty.

Niesamowitość

„Trzynaście krzeseł” doceniam za budowę szkatułkową, za możliwość dotknięcia tajemnicy, za sposób budowania napięcia, za mgłę niesamowitości, nastrój grozy i kreację świata pozornie realistycznego. To co mnie jeszcze w tej książce ujęło, to zaniechanie lukrowania rzeczywistości i karnawalizacji strachu. Zamiast tego doświadczamy tutaj powrotu do starej i sprawdzonej gry konwencją horroru, w którym to nie ma winy bez kary, zło jest wszechogarniające, a prastara magia nie cacka się z bohaterami, jeśli ci wejdą jej w drogę. Autor co prawda nie epatuje makabrą, ale co ważne nie boi się nazywać rzeczy po imieniu. Co za tym idzie, opowieści skrojone są zgodnie z potrzebami młodych czytelników, a zarazem traktują ich poważnie, zamiast upupiać.

Idealna na długie wieczory

Będę do niej wracać, zwłaszcza w długie zimowe wieczory i wspominać, jak to było gdy z grupką przyjaciół, rozbrajając mrok tylko wątłym światłem latarki, napędzaliśmy sobie nawzajem pietra i tęskniliśmy za niesamowitym, opowiadając straszne historie. Do czasów, gdy ograniczała mnie tylko wyobraźnia.

[współpraca barterowa]

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trzynaście krzeseł
Trzynaście krzeseł
Dave Shelton
8/10

Jack, zwabiony delikatnym światłem sączącym się zza zasłon w oknie na piętrze, zakrada się do tajemniczego opuszczonego domu. Kiedyś słyszał o tym domu dziwne rzeczy, zupełnie niestworzone, a jednak…...

Komentarze
Trzynaście krzeseł
Trzynaście krzeseł
Dave Shelton
8/10
Jack, zwabiony delikatnym światłem sączącym się zza zasłon w oknie na piętrze, zakrada się do tajemniczego opuszczonego domu. Kiedyś słyszał o tym domu dziwne rzeczy, zupełnie niestworzone, a jednak…...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trzynaście krzeseł to najnowszy patronat medialny Z kotem czytane. Pełna niepokoju lektura sprawdzi się idealnie na jesienne wieczory. Trzynaście opowieści sprawi, że poczujecie dreszcz grozy, lecz p...

@zkotemczytane @zkotemczytane

Zbliżające się wielkimi krokami Halloween to z pewnością ulubiony okres w roku wielbicieli horrorów oraz wszelakiej makabry. Kto z nas nie lubi tego dreszczyku emocji, kiedy jesteśmy świadkami p...

@jupi2328 @jupi2328

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Auroria. Cienie
Odpruty cień

@ObrazekCałkiem niedawno rozpływałam się w zachwytach nad pierwszym tomem „Cieni”, teraz mogę już ze wszystkich sił zachęcać was do sięgnięcia po kontynuację. Po raz d...

Recenzja książki Auroria. Cienie
Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1
Gdzie demon nie może, tam wiedźmę pośle

Gdybyście przeglądając listę projektów przebranżawiających bądź mających przysłużyć się rozwojowi waszych kompetencji (nie tylko) zawodowych, trafili na ofertę KURSU OPI...

Recenzja książki Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1

Nowe recenzje

Książe
"Książe"
@tatiaszaale...:

“Boy taki, Boy owaki — inwektywy płyną istnym strumieniem; po imieniu i nazwisku jakoś by nie wypadało komuś tak w...

Recenzja książki Książe
Życie na Ziemi
Piękna opowieść o życiu
@Carmel-by-t...:

Człowiek uwielbia opowieści. Nikt tak pasjonująco o przyrodzie nie opowiada jak David Attenborough. Nie tylko Jego film...

Recenzja książki Życie na Ziemi
Nadchodzi nic
Prawda w świecie iluzji
@AgaCeee:

Główny bohater książki "Nadchodzi nic", Nebro, budzi się w luksusowym pociągu, nie pamiętając, kim jest ani dokąd zmier...

Recenzja książki Nadchodzi nic
© 2007 - 2024 nakanapie.pl