Mleczarz recenzja

"Wydumane jakieś. Dziwne. Śmieszne wręcz", czyli mleczarz Milkman.

Autor: @maslowskimarcinn ·2 minuty
około 5 godzin temu
Skomentuj
6 Polubień
Był taki czas, kiedy „Mleczarz” wychodził z lodówki. Dlatego pomyślałem: niech się trochę usiedzi, okrzepnie, niech miną emocje, zachwyty i pomówienia. Kiedy wybrzmiały ochy i achy, a ci, którzy mieli czelność minąć się z Anną Burns na drodze ku czytelniczej chwale, przepadli w odmętach beznadziei, „nadejszła” pora na moją opinię.
A zatem lubię. I nie dlatego, że polityczne wątki płaszczykiem sprytnie okryte, że miasto ogarnięte konfliktem, gdzie gra orkiestra podejrzeń, plotek i społecznej kontroli. Że jakieś zaszczucia, psychologiczne formy, no i moje ulubione – że „momentami nuda, ale ogólnie wciąga”. Lubię dlatego, że bohaterka biega w parku (cytat: "Zięciu, twoja szwagierka nie będzie z tobą biegać. Leży w łóżku, otruta") i że nie potrafi powiedzieć „nie”. To znaczy mówi o sprzeciwie, ale sobie, w duszy, w głowie i to, jak mówi, jest w „Mleczarzu” najpiękniejsze. Bo daje upust słowom ("nie siadam z nim ze względu na moje rejony zapleczne"), bo sama zapędza się w kozi róg, że przerywa sobie, traci wątek, gubi się zdaniach, uczuciach i myślach. Że jej bezradność i trzpiotowatość jest rozbrajająca. Ale cóż się dziwić, skoro Burnes umieściła ją w gabinecie stworzeń wyjątkowych, od postaci tytułowej po sąsiadki, matkę, szwagrów wszelakich i siostry, po chłopaka-cudaka (w ogóle wątek warsztatu samochodowego, zupełnie nie wiem dlaczego, jakoś nie „przebił się” do opinii i recenzji, jakby był nieciekawy).
Te kolorowe ptaki, panoptikum osobowości silnych i wyraźnych, autorsko i umyślnie przytłacza bohaterkę, stąd jest raczej milkliwa, zaś jej asertywność równa się minus jeden. I jeśli spojrzy się opowieść bez zbędnego nadęcia, bez szukania opresyjnego środowiska i nadopiekuńczej matki (no bo cóż dziwnego w tym, że sąsiadki plotkują, a rodzicielka dba o cnotliwe wychowanie córki?), jeśli przyjrzy się opisanym w „Mleczarzu” mężczyznom jak na chłopaków, którzy ganiają za przysłowiowymi spódniczkami i skórzaną piłką bez składu i ładu (kto jeszcze pamięta pacyfikację bractwa zbuntowanych kobiet?), załatwiając przy tym jakieś swoje tajemnicze sprawy, dostajemy obraz zupełnie nieobcego świata. Nie trzeba widzieć białych klifów Dover ani zielonych łąk Moorlands, by odnaleźć się w tej historii, którą śmiem uważać za napisaną z humorem i biglem jakich nie spotkałem od dawna.
I jeśli – jak pisałem na początku – przyjmie się „Mleczarza” na chłodno i z dystansem, okaże się, że wcale nie taki diabeł straszny, jak opowiadają. I nie nudny, i nie gęsty, nie eksperymentalny, nie poniewierający, nie odpływający również w oceany abstrakcji i wydumań.
Wyjątkowa książka wyjątkowej autorki. Polecam.

Poza oceną pozostaje tłumaczenie Agi Zano, bo to majstersztyk.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-09
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mleczarz
2 wydania
Mleczarz
Anna Burns
8.2/10

Powieść wyróżniona w 2018 roku prestiżową Nagrodą Bookera. W mieście bez nazwy średnia siostra wyróżnia się z samych niewłaściwych powodów. Nie dość, że czyta podczas chodzenia, to jeszcze uczęszc...

Komentarze
Mleczarz
2 wydania
Mleczarz
Anna Burns
8.2/10
Powieść wyróżniona w 2018 roku prestiżową Nagrodą Bookera. W mieście bez nazwy średnia siostra wyróżnia się z samych niewłaściwych powodów. Nie dość, że czyta podczas chodzenia, to jeszcze uczęszc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Irlandia, podzielona, pełna uprzedzeń i podejrzeń. I ona. Średnia siostra, która chodzi ulicami miasta, a jej wielką przywarą i solą w oku innych jest to, że chodząc-czyta. Niebywałe to jest i wzbudz...

@justyna1domanska @justyna1domanska

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Opowieści niesamowite z Hispanoameryki. Tom 6
Mądrość i szaleństwo przeciwstawne jak światło i cień. Ale najczęściej pierwsze towarzyszy drugiemu.

Tom szósty serii rozpoczyna się przedmową Tomasza Pindela, dzięki której dostajemy się pod otrzeźwiająco zimną, wylewaną z wiadra, wodę. Cóż to się bowiem okazuje? Że gd...

Recenzja książki Opowieści niesamowite z Hispanoameryki. Tom 6
Człowiek, który znał mowę węży
Strzeżcie się kochliwych niedźwiedzi!

Wyobraźcie sobie świat leśny i mroczny, w którym panny dają się uwodzić niedźwiedziom, łanie i łosie pochylają karki, by podarować swoje życie ludziom, na drzewach miesz...

Recenzja książki Człowiek, który znał mowę węży

Nowe recenzje

Stella. Pragnienie wolności
Recenzja
@madzia.w.ks...:

Adrian Bednarek po raz kolejny zabiera nas w mroczną podróż do umysłu brzytwiarki. Zamknięta w zakładzie psychiatryczny...

Recenzja książki Stella. Pragnienie wolności
Na zawsze w sercu
Dark academy
@tomzynskak:

Motyw dark academia - lubisz? 💬 „Na zawsze w sercu” Gry Kappel Jensen to kolejna odsłona mrocznej trylogii Rosenhol...

Recenzja książki Na zawsze w sercu
Rzeka odchodzących dusz
Rzeka odchodzących dusz
@tomzynskak:

Co powiesz na poruszającą, wielowątkową kryminalną opowieść? 💬 "Rzeka odchodzących dusz" Liz Moore to nie tylko thr...

Recenzja książki Rzeka odchodzących dusz
© 2007 - 2025 nakanapie.pl