Mamy przed sobą znakomity reportaż. Co świadczy o jego wysokiej nocie? Przede wszystkim temat, który autorka odważyła się poruszyć i wnikliwie opisać. Zakup – nabycie żony. Tak, nie mylę się, mowa o handlu kobietami i ich pozycji w dzisiejszym świecie. Wielkim atutem jest też styl przekazu, odważny i szczery do bólu …
„W społeczeństwach, w których religia odgrywa istotną rolę, kobiety uważa się za własność ojca lub męża, a nierzadko – za dobro publiczne, które politycy i duchowni chcą kontrolować za pomocą ustaw i obowiązującego prawa”.
Violetta Rymszewicz w swoim najnowszym dziele obnaża proceder handlu kobietami, ich roli w różnych szerokościach geograficznych, pozycji w rodzinie i małżeństwie, prawach i obowiązkach. W zasadzie z tego smutnego reportażu można wysnuć wniosek, że w wielu krajach, zwłaszcza azjatyckich, kobiety są nikim, narzędziem w rękach butnych i odważnych mężczyzn. Wykorzystywane, bite i gwałcone, upokarzane. I to wszystko w ramach obowiązującego w danym kraju prawa, a szczególnie tradycji. W wielu państwach, jak np. w Indiach czy Chinach, tradycja wygrywa z prawem. Liczą się utarte od lat zwyczaje, jak np. testy dziewictwa, oczyszczenie, samospalenie wdów. W głowie się nie mieści, że takie sytuacje mają miejsce w XXI wieku, gdzie technika i rozwój tak poszły do przodu. A tam panuje średniowiecze i wiara w zabobony. Mnie te zasady i zwyczaje przerażają, nie mogę pojąć, jak dzisiaj może być na nie przyzwolenie. Dlaczego świat, który jest taki otwarty, nie walczy z tymi procederami? Dlaczego jest znieczulica i obojętność? Kto daje przyzwolenie na poniżanie i takie traktowanie kobiet? A gdzie równouprawnienie? Przecież kobieta nie jest zabawką, nie jest własnością mężczyzny, i gdy mu się znudzi może zrobić z nią to, na co ma ochotę. Przerażająca wizja statusu kobiet, mroczna, i wydaje się, że bez szans na zmianę. Nie ma woli zmian w tym zakresie. Małżeństwo w Chinach, Indiach, Bangladeszu czy Tadżykistanie to fikcja, a rola kobiet sprowadza się do usługiwania panu i władcy – czyli mężowi. Dbanie o dom i dzieci, sprzątanie, służenie mężowi i bycie zawsze gotową do zaspokajania jego seksualnych zachcianek. To ich codzienność i rzeczywistość. A jak nie daj Boże mą umrze i zostaną wdowami, to ich sytuacja staje się tragiczna i nie do pozazdroszczenia. Przekonajcie się sami, jaka jest pozycja i rola kobiety w niektórych krajach. Wniknijcie głębiej w ten świat, gdzie mężczyźni mają przyzwolenie na stosowanie przemocy wobec kobiet, włącznie z pozbawieniem ich życia. Szokujące są małżeństwa już kilkuletnich dziewczynek, pozbawienie ich praw do edukacji, możliwości wybrania partnera i bycia obywatelem państwa. To też często są kobiety pozbawione nawet tożsamości.
„Rozpuszczone baby trzeba lać”.
Jak wynika z tego reportażu dziś mężczyzna może sobie kupić żonę na targu dziewic, na internetowej licytacji, wybrać z katalogu czy zamówić sztuczną przez internet. Według własnych upodobań i marzeń. I to jeszcze dziewicę, ale to już nie lada wydatek, na który nie każdego stać. Nie liczy się miłość i namiętność, ale często zasobność portfela. Obraz smutny i przerażający. Wizja upadku instytucji małżeństwa, które powinno być piękną relacją łączącą mężczyznę i kobietę, często uwieńczoną potomstwem.
„Wychowywanie córki jest jak uprawianie cudzego pola”.
Ile kosztuje żona? to lektura, którą każdy powinien przeczytać. Aby nie tylko mieć wiedzę, jakie niecne procedery mają jeszcze miejsce na świecie, ale również dlatego, aby dążyć do zmian tego stanu rzeczy. Aby głośno mówić o złych praktykach wobec kobiet, głośno krzyczeć, że kobieta ma takie same prawa jak mężczyzna. Nie ma przyzwolenia na stosowanie przemocy, upokarzanie i zabijanie.
Znakomita pozycja, trudna i bolesna, a nawet przerażająca, ale skłaniająca do głębokich refleksji i działania.