Archiwum snów recenzja

💙 Q: Wierzycie w to, że sny mają jakieś znaczenie?

Ja ostatnio nie pamiętam swoich snów, więc nie mam też okazji, żeby je jakoś analizować. Nie należę jednak do osób, które zwracają na takie rzeczy uwagę. Może kilka razy coś, co mi się przyśniło, faktycznie się potem wydarzyło, ale nie zamierzam tego w żaden sposób roztrząsać 😅

💙 Myśleliście kiedyś jakby to było zobaczyć jeden ze swoich snów na ekranie?
O tym przekonali się już bohaterowie książki, o której Wam dzisiaj opowiem.

Archiwum Snów to firma, w której rejestruje się własne sny, a potem ogląda je niczym film w kinie.
Brzmi fajnie, ale po co to wszystko?
Dla wielu ludzi może to być szansa na przeanalizowanie swoich snów, albo zobaczenie tych, o których nawet nie pamiętają. A dla innych jest to jedyna szansa na zobaczenie kogoś, z kim za życia nie mogli się pożegnać. Co jednak, jeśli taki sen mógłby zostać wykorzystany jako dowód w śledztwie?

💙 Wszystko zaczyna się, kiedy Ga-eun, dziewczyna nękana przez koleżanki i kolegów z klasy, wypada przez balustradę z trzeciego piętra budynku. Nie pamięta, co się stało, nie ma żadnych świadków ani dowodów, a jedyne co może jej pomóc, to właśnie jej sny.

💙 Bardzo podoba mi się, jak wiele ze sobą niesie historia z tej książki. Przemoc w szkole to rzecz, która istnieje od zawsze i szczerze się boję, że nie ważne co byśmy nie robili, tak już pozostanie. Zarówno znęcanie się psychiczne, jak i fizyczne jednego dziecka nad drugim, to coś co stanowczo należy zawsze potępiać.
Co jednak zrobić, aby mogło być inaczej? Jak pomóc ofiarom, których oprawcy w zasadzie nie ponoszą żadnej winy? Jak sprawić, by to wszystko przestało mieć miejsce?
Na to pytania tak ciężko jest właściwie odpowiedzieć.
Autorka książki stara się nagłośnić temat, o którym każdy od dawna wie, a jednak zdaje się on być zwyczajnie przemilczany i odsunięty na bok.

💙 Bardzo polecam Wam tę książkę i mam nadzieję, że jej lektura, tak samo jak mnie, skłoni Was do małej refleksji nad tym niezwykle ważnym tematem, jakim jest przemoc w szkole. Tak się składa, że ja, tak jak główna bohaterka, co nieco o tym wszystkim wiem i również zdaję sobie sprawę z tego, jak to jest wyprzeć z pamięci te najbardziej bolesne wspomnienia. Wiem, jak to jest bać się każdego kolejnego dnia w szkole i naprawiać swoje poczucie własnej wartości przez kolejne parę lat.

Do wszystkich, których również to spotkało:
Opinia innych ludzi w żaden sposób Was nie definiuje. Walczcie o siebie i nigdy się nie poddawajcie ♡




Instagram: @_readmyheart_

[współpraca barterowa]