Nicholasa Sparksa znają wszyscy. Od kilkunastu lat jest jednym z najpopularniejszych amerykańskich pisarzy, jego powieści przetłumaczono na kilkadziesiąt języków, a on sam już po opublikowaniu pierwszej książki, zatytułowanej „Pamiętnik” stał się milionerem.
Od dawna chciałam zapoznać się z książką „Trzy tygodnie z moim bratem”, aby bliżej poznać autora tak wielu bestsellerów. Jest to powieść inna niż wszystkie. Mogłabym krótko opisać fabułę, ale pan Sparks idealnie scharakteryzował książkę, dlatego zacytuję:
„Jest to opowieść o braterskich uczuciach. Jest to opowieść o Micahu i o mnie, jak również o całej naszej rodzinie. Opowieść o tragedii i radości, nadziei i wzajemnym wspieraniu się. Opowieść o tym, jak obaj dojrzewaliśmy, zmienialiśmy się i wybraliśmy różne życiowe drogi, ale jakimś sposobem staliśmy się jeszcze bliżsi. Innymi słowy, jest to opowieść o dwóch podróżach. Tej, która zaprowadziła brata i mnie do egzotycznych miejsc na świecie, i drugiej, w założeniu najwspanialszej w życiu, która sprawiła, że staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi.”
Nicholas i Micah Sparks wybrali się w dwutygodniową podróż dookoła świata. Przy okazji wspominali wydarzenia z przeszłości, stąd liczne retrospekcje. Fragmenty dotyczące odwiedzanych miejsc momentami mnie nudziły, za to z zaciekawieniem czytałam o ich rodzinie, dzieciństwie i dorastaniu. Sparks opisuje całe swoje życie, uwzględniając te momenty, które wielu ludzi wolałoby przemilczeć, aby nie przywoływać przykrych wspomnień.
„To, czego pragniesz i to, co otrzymujesz, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.”
„Trzy tygodnie z moim bratem” jest napisana, jak wszystkie książki tego autora, prostym językiem. Jest tu niewiele dialogów, znacznie większą część powieści zajmują opisy. Na początku myślałam, że przez to lektura będzie ciągnęła się w nieskończoność, na szczęście się myliłam. Sparks nigdy nie nudzi czytelników. Książkę przeczytałam w dwa dni, momentami ciężko było mi się od niej oderwać. Momentami czyta się ją ze śmiechem, niekiedy z łezką w oku.
„Czy to nie zabawne, w jaki sposób funkcjonuje pamięć? Zapamiętujemy różne rzeczy, ale zwłaszcza wtedy, gdy zostawiają trwałe ślady w naszej psychice… wiesz, rodzaj zdarzeń, o których ludzie opowiadają swoim psychoanalitykom, leżąc na kozetce.”
Jeżeli chodzi o słabe strony powieści, to albo ich nie ma, albo byłam tak zafascynowana, że ich nie zauważyłam. Z pewnością jest to jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Dzięki niej dowiedziałam się więcej o życiu prywatnym Nicholasa Sparksa oraz poznałam okoliczności powstania jego pierwszych powieści. To oczywiście nie wszystko. Autor udowodnił, że na rodzinie zawsze można polegać. Mogłoby się to wydawać oczywiste, jednak rodzinne relacje często bywają skomplikowane. Podobnie było w przypadku Sparksów. Jednak mieli siebie, dzięki czemu przetrwali wszelkie przeciwności losu.
Nie rozumiem tylko jednego - dlaczego Micah Sparks został wymieniony jako jeden z autorów powieści? Intrygowało mnie to i dowiedziałam się, że jest on jedynie bohaterem, nie przyczynił się do napisania książki.
„Trzy tygodnie z moim bratem” polecam każdemu, nie tylko fanom twórczości Nicholasa Sparksa. To idealna powieść dla osób w każdym wieku - współczesny „Mały Książę”. Porusza ważne życiowe tematy, dotyczy zdarzeń, które mogą przytrafić się każdemu z nas.