Wybierz mnie recenzja

Czy zetknęliście się drodzy Czytelnicy z taką oto sytuacją, że przeczytana dopiero co książka bardzo Wam się spodobała, emocje na drugi dzień jeszcze w Was buzują? Dodatkowo gdybyście mieli o niej komuś odpowiedzieć to buzia by się nie zamykała, a gdy przyjdzie coś napisać to jedna wielka czarna dziura!

Książka, która spowodowała u mnie ten stan rzeczy to "Wybierz mnie" czyli drugi tom Oblicz miłości autorstwa M.F. Mosquito. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, więc "próbkę jej możliwości" już miałam przyjemność poznać. Jak pisałam wcześniej z okazji recenzji pierwszego tomu tej serii - erotyk to nie jest gatunek po który sięgam nadmiernie często. Może się to jednak zmienić za sprawą M.F. Mosquito, której książki czyta się tak błyskawicznie, że ma się wrażenie jakby wydarzenia dziejące się w jej książkach trwały 5 min, co jest jednocześnie dla mnie jednym z niewielu zarzutów w tej właśnie części serii. Gdy zdążyłam się już przyzwyczaić do jednego zwrotu akcji, to już za rogiem szykował się następny. Kolejnym jest ilość nagromadzonych wulgaryzmów. Przez połowę książki naliczyłam się przynajmniej jednego na stronę. Tak zdaję sobie sprawę, że główna bohaterka to narwana i uparta łobuziara, ale moim zdaniem tych niecenzuralnych słów było stanowczo za dużo.

Na zdecydowany plus dla autorki muszę zapisać za to : rewelacyjne kreacje bohaterów do których zawsze chce się wracać, którym się kibicuje lub których się nienawidzi. Tak moi drodzy w książkach M.F. Mosquito nie ma miejsca na półśrodki. Dodatkowo ukazywanie postawy prawdziwych przyjaciół: jeśli trzeba wskoczą za Tobą w ogień, lub skutecznie sprowadzą Cię na Ziemię. Ponadto polsko- szwedzkie połączenie temperamentów i mentalności Małgorzaty i Filipa, który z powodu problemów osobistych musiał dokonać w swoim życiu pewnych zmian. Rozwijanie się ich relacji było dość intrygujące i zabawne, lecz nie pozbawione powinności dokonania odpowiedzialnych decyzji niosących za sobą ogromne konsekwencje.

Kolejnym i ostatnim już aspektem nad którym nie mogłam przejść obojętnie są nawiązania do serii książek Camilli Lackberg oraz do Harrego Pottera.
Dla niektórych niby nic, a jednak cieszy.

Podsumowując: Miałam nadzieję, że "Wybierz mnie" dorówna pierwszemu tomowi i bardzo się cieszę, że się nie zawiodłam. Małgorzata to bohaterka "petarda", która może sprawić że dzięki temu to właśnie ten tytuł będzie idealny na jesienną chandrę czy ponury, deszczowy dzień. Ze swojej strony zachęcam serdecznie do sięgnięcia po ten tytuł.

Książkę do recenzji otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl". Kolejny raz bardzo dziękuję za możliwość przeczytania świetnego tytułu.