Na liście moich ulubionych twórców literackich znajduje się wielu polskich autorów, a jednym z nich jest Mieczysław Gorzka. Po książki jego autorstwa sięgam z ogromną przyjemnością i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. „Wilczyca” to kontynuacja cyklu z udziałem komisarz Laury Wilk i policyjnego psychologa Ariela Lesieckiego. Pierwsza część, „Poszukiwacz zwłok”, zachwyciła mnie, dlatego z niecierpliwością czekałam na tę kontynuację.
Komisarz Laura Wilk nie ustaje w poszukiwaniach nieuchwytnego od lat seryjnego zabójcy, znanego jako Poltergeist, jednak z każdym dniem staje się coraz bardziej bezsilna wobec jego działań. Brak postępów w śledztwie oraz nowych tropów zmusza jej przełożonych do zatrudnienia aspiranta Dominika Bielczyka, specjalizującego się w ściganiu seryjnych morderców. Od samego początku ich współpraca nie układa się pomyślnie – wzajemny brak zaufania i skrywane tajemnice tworzą między nimi coraz większy mur.
W międzyczasie Ariel Lesicki postanawia powrócić do czasów dzieciństwa spędzonego we wsi Wątlica, by spróbować zrozumieć przyczyny swoich problemów psychicznych. Czy bolesne zderzenie z przeszłością przyniesie mu odpowiedzi na nurtujące pytania? Co takiego odkryje Lesicki?
Nie ma chyba osoby, która sięgając po kontynuację cyklu, nie odczuwałaby pewnych obaw, czy autor sprosta naszym wymaganiom i stworzy powieść równie dobrą jak pierwszy tom, a może nawet lepszą. Mieczysław Gorzka zdołał to osiągnąć! Stworzył fenomenalną kontynuację poszukiwań nieuchwytnego seryjnego mordercy, wplatając w fabułę mocne wątki dotyczące życia prywatnego głównych bohaterów. Powiedzieć, że jestem zachwycona, to jakby nie powiedzieć nic!
Początek powieści jest niespieszny; autor stopniowo wprowadza czytelnika w historię Poltergeista oraz Laury i Ariela, przybliżając wydarzenia z „Poszukiwacza zwłok”. Jednak im dalej, tym napięcie rośnie, a my wraz z bohaterami wyruszamy w emocjonującą podróż, pełną dreszczyku niepokoju.
„Wilczyca” to znakomita powieść kryminalna, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Mieczysław Gorzka doskonale prowadzi nas przez całe śledztwo, zabierając do przeszłości, abyśmy mogli lepiej poznać bohaterów, ich życie oraz wydarzenia, które ich ukształtowały. Z zachłannością przewracałam kolejne strony, pragnąc jak najszybciej poznać zakończenie. Emocje i napięcie towarzyszyły mi nieustannie aż do ostatnich stron. Jestem zachwycona sposobem przedstawienia fabuły, poprowadzeniem śledztwa, intrygą oraz świetną kreacją bohaterów, z których każdy zmaga się z własnymi demonami i problemami, co sprawia, że ich postaci są bardziej realne. Umiejętne połączenie przeszłości z teraźniejszością, niczym mozaika, układa się w nieprawdopodobną historię, której zakończenie nie tylko zaskakuje, ale także skłania do głębszych przemyśleń.
„Wilczyca” to rasowy kryminał, obok którego nie można przejść obojętnie. Mieczysław Gorzka po raz kolejny udowodnił, że potrafi stworzyć powieść wciągającą, emocjonującą i pełną zaskakujących zwrotów akcji. Prawdziwa gratka dla koneserów gatunku. Czytajcie!