W górę rzeki recenzja

Warto iść pod prąd.

Autor: @angell15 ·3 minuty
2021-10-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"W górę rzeki" to książka, która wciągnęła mnie od początku. W pierwszej scenie widzimy głównego bohatera, Sebastiana Ackermana, w momencie kiedy chce popełnić samobójstwo. Nagle dzieje się coś bardzo dziwnego, wręcz magicznego. Trochę jak w Matrixie. Coś odwodzi mężczyznę od powziętego zamiaru. Jest to tak nierealistyczne, że zdaje się snem, i może rzeczywiście nim jest. Kim jest dziewczyna, przedstawiająca się jako Mehoni?

Z zaciekawieniem czytałam dalej, by odkryć co pchnęło Sebastiana do tak ostatecznej decyzji. Poznałam jego przeszłość. Jeden głupi błąd, przez który stracił bodaj najważniejszą osobę w życiu, ze swojej winy. Lata spędzone w piekle więzienia i nieustające wyrzuty sumienia.

Czytałam inne recenzje tej książki i nie wiem dlaczego nikt nie wspomniał o rzeczy kluczowej: cała powieść od początku do końca przepojona jest wiarą w Boga. Sebastian nieoczekiwanie dla siebie samego odkrywa religię i pragnie znaleźć jakieś wartości, które utrzymają go przy życiu, kiedy wszyscy się od niego odwrócili.

Mężczyzna jest bardzo samotny i szuka pocieszenia gdzie się da. Nie dały go imprezy i używki ani powierzchowny związek z Kamilą. Razem z Sandrą dziewczyny tworzą duet wyjątkowo pustych lal, którym na niczym i nikim nie zależy, nawet na chłopakach, z którymi tworzą dziwne "związki", kończące się z chwilą powstania jakichkolwiek komplikacji. Te dwie to jedne z paskudniejszych postaci w powieści.

Przeciwieństwem Kamili i Sandry jest Sylwana, dziewczyna, którą Sebastian poznał przez przypadek.

Chociaż czytając historię tych dwojga można dojść do wniosku, że przypadki nie istnieją. To, co im się przydarzyło, było niezwykłe, ale więcej nie zdradzę. Musicie przeczytać sami.

Bardzo polubiłam Sebastiana i obawiałam się o niego. W stosunku do Sylwany mam mieszane uczucia. Jest ona kobietą bardzo religijną a przy tym naiwną i zapatrzoną w swoje ideały. Z jednej strony niby to stosuje się do przykazań o miłości bliźniego, z drugiej jednoznacznie potępia aborcję, in vitro i związki jednopłciowe. Nie zgadzam się z jej poglądami, lecz należy pamiętać, że jest ona jedynie postacią fikcyjną. Z lekka zakłamaną, na plus jednak można jej policzyć, że otworzyła serce przed nieznajomym i dała mu szansę.

Obawiałam się co się stanie, gdy pozna prawdę o przeszłości chłopaka, którego przecież zna dość krótko. Czy wciąż będzie podążać za głosem serca czy wygra rozsądek i cały idealizm diabli wezmą?

Od początku nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce, bo opis jest dość niejasny. Pomijając ortodoksyjne przekonania Sylwany książka niesie piękne przesłanie o tym, że nigdy nie wolno się poddawać, że życie może zmienić się w każdej chwili.

"Człowiek potrafi się martwić w szczęściu. Jednak cierpiąc, zapomina o dobrych czasach. Jeden dobry dzień nie zdoła naprawić wszystkich złych. Zatem nie można pozwolić, aby jeden zły dzień zepsuł wszystkie dobre."

Powieść jest bardzo wzruszająca, pełna silnych emocji, które wyciskają łzy z oczu. Treść trafia prosto do serca. W życiu naszego bohatera zdarzają się nieoczekiwane zwroty akcji. Kiedy wszystko jest dobrze, nagle następuje kryzys a w największej rozpaczy pojawia się światełko nadziei. Nagle wszystko obraca się o sto osiemdziesiąt stopni i sprawy rozwijają się w najbardziej nieoczekiwany sposób.

Nie mogłam się oderwać od powieści. Poza tym, że jest bardzo dobrze i ciekawie napisana, przekazuje czytelnikowi jasny komunikat: czasem trzeba iść pod prąd, w górę rzeki, wbrew przeciwnościom, by odnaleźć swoje szczęście. Nikt nie przeżyje życia za nas.

Dziękuję wydawnictwu Oficynka i Dominice Smoleń za egzemplarz recenzencki książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W górę rzeki
W górę rzeki
Magdalena Wrocławiak
8.3/10

Sebastiana Akermana spotkała w życiu wielka tragedia. Dręczony wyrzutami sumienia, trafia do więzienia, żeby odpokutować winę. Pewnej nocy ma sen. Spotyka w nim wyjątkową kobietę, która opowiada mu o ...

Komentarze
W górę rzeki
W górę rzeki
Magdalena Wrocławiak
8.3/10
Sebastiana Akermana spotkała w życiu wielka tragedia. Dręczony wyrzutami sumienia, trafia do więzienia, żeby odpokutować winę. Pewnej nocy ma sen. Spotyka w nim wyjątkową kobietę, która opowiada mu o ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"W górę rzeki" to powieść, z którą mam spory problem. Czytają opis, byłam niemal pewna, że będę miała do czynienia z zupełnie innym typem literatury. Może nie jestem bardzo rozczarowana tym, co dosta...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @angell15

Zasady gry
Która rzeczywistość jest realna?

W "Zasadach gry" Erick Pol wprowadza czytelników w świat dysponujący niezwykle zaawansowaną rzeczywistością wirtualną, z akcją osadzoną w XXIV wieku. Dzięki technologii ...

Recenzja książki Zasady gry
Echo smoka
Kim jest Karolina Gabel?

„Echo smoka” Natalii Szklarzyk to powieść, której główną bohaterką jest nastoletnia Karolina Gabel, mieszkająca w sierocińcu. Jej jedyną przyjaciółką i współlokatorką je...

Recenzja książki Echo smoka

Nowe recenzje

Wioska małych cudów
Kiedy sypie śnieg dzieją się cuda
@emol:

A gdyby tak w grudniu zamiast przejmować się mnóstwem przedświątecznych spraw spakować ciepłe rzeczy do walizki i pojec...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Świąteczne wyzwania.
@maciejek7:

Już za kilka dni jedne z najbardziej rodzinnych świąt. Święta Bożego Narodzenia niemal wszystkim kojarzą się z radością...

Recenzja książki Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Wyborny trup
Człowiek człowiekowi nierówny
@soniagibbin:

Ta książka jest idealnym przedstawieniem tego, że zwierzęcy instynkt w nas nie wymarł. Ludzie czują potrzebę jedzenia m...

Recenzja książki Wyborny trup
© 2007 - 2024 nakanapie.pl