Dzieci upadłych bogów recenzja

Wow, wow, wow

Autor: @daria.ilovebooks26 ·4 minuty
około 4 godziny temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"- Żadnej wojny nie da się prowadzić czystymi rękami – wytknął. – Nawet tej wywołanej z właściwych powodów. Nawet tej, którą wygrasz"

Tisaanah i Max tym razem stają jeszcze przed trudniejszym wyzwaniem. Jak sobie z nim poradzą?

Co to za nowe zagrożenie? Jakie okoliczności wyjdą na jaw?

"Zakony dały mi moc potrzebną do pokonania threllskich lordów ocalenia tych, których uprzednio porzuciłam. Ale w zamian za to ponownie sprzedałam się w niewolę. Jedyna różnica polegała teraz na tym, że miałam władać śmiercią, a nie kuszącymi ruchami bioder i ładnymi słówkami"

Tisaanah wyzwoliła się z jednej niewoli, żeby trafić do kolejnej. Dziewczyna w celu zapewnienia bezpieczeństwa dla niewolników wręcz przehandlowała swoją wolność. W zamian za pomoc jest zmuszona do udziału w wojnie. Czy chce czy nie chce to jest związana paktem krwi i musi robić wszystko co Zeryth jej będzie kazał. W ten sposób stała się narzędziem. Do tego dziewczyna musi pogodzić się niechcianą obecnością, która nie daje o sobie zapomnieć. Oczywiście, Max jej przy tym towarzyszy. Nie jest chętny, ale czego nie robi się dla kogoś, kogo się kocha?

Tisaanah jest potężna i nie raz pokazuje na co ją stać. U jednych wywołuje strach, a u innych podziw. Jednak jak się zdaje moc, siła, którą dysponuje nie jest pozbawiona konsekwencji. Im częściej jest zmuszona do przemocy tym coraz gorzej się z tym czuje. To nie jest to co chciała, ale niestety nie ma innego wyjścia. Jest związana przysięgą, której zerwanie jest wręcz niemożliwe. To wspaniała dziewczyna, która przede wszystkim zawsze kieruje się dobrem innych. Szlachetne z jej strony, a z drugiej strony budzi irytację w momencie, kiedy ona się stara a inni ją krytykują, obwiniają za wszystko a czasem nawet coś więcej. Tyle poświęca dla nich, a oni są niewdzięczni. Zarówno Tisaanah i Max biorą udział w tej wojnie bo zostali do tego zmuszeni. Jednak nie dają sobą rządzić, bo nie do końca mają zamiar postępować według rozkazów. Oboje są silni i potężni. Jednak jak się okazuje, z tym wiążą się również pewne konsekwencje.

"Nauczyłam się już, że zarówno z życiem, jak i ze śmiercią wiąże się niewiele pewników, ale wiem doskonale, że kości nie mówią. Kurz opowiada historię"

Tisaanah i Max wiele przeżyli, ale ich więź jest dalej silna. Ich relacja dalej się rozwija, ale co najlepsze nie odgrywa pierwszoplanowej roli w historii. Zawsze mogą na siebie liczyć. Przede wszystkim ma to duże znaczenie dla mężczyzny, który na skutek obecnej sytuacji jest zmuszony wrócić do przyszłości, która i tak nigdy nie dawała o sobie zapomnieć. Są dla siebie gotowi zrobić wszystko. Jak dużo? Do czego są w stanie się posunąć?

Książka zapewnia emocje już od pierwszej strony. Jest mrocznie, brutalnie i nie brakuje nawet zdrady. Wojna za wojną. Krew, krew i jeszcze więcej krwi. Jest brutalnie i krwawo. Napięcia ani na chwilę nie ustępuje i przede wszystkim ciekawość. Cały czas jest obecna. Tym razem dostajemy nie tylko perspektywę Tisaanah i Maxa, ale również kogoś innego. Kogoś, kogo historia od początku bardzo mnie ciekawiła i która skradła moje serce. Bowiem równocześnie, z ich historią, z ich walkami pojawia się również inna historia. Intrygująca, bardzo ciekawa i czy w jakiś sposób się łączy z historią głównych bohaterów?
Ta perspektywa nawet wzbudziła moją większą ciekawość niż dalsze losy Tisaanah i Maxa. Ten moment kiedy wszystko się wyjaśniło? Kiedy wszystko się złożyło w całość? Kiedy zapaliła mi się lampka w głowie? Wow, wow, wow. Bardzo zaskakujące. To był ten moment kiedy szczęka mi opadła. Genialny zwrot akcji, który wywołał nie tylko szok, ale również złamał mi serce. Nie spodziewałam się takiego czegoś i naprawdę było mi bardzo smutno, bo chciałam żeby było inaczej. Jednak nie zawsze tak jest, prawda?

Wojna a później pokój? Ale czy naprawdę? Okazuje się, że prawdziwe zagrożenie dopiero nadchodzi. Czy tym razem uda się jej pokonać? Do czego bohaterzy będą musieli się posunąć?

Nadchodzi zło. Szykujcie się...

"Zaczęło się od szeptu, a skończy się krzykiem. Wszystko co pomiędzy to tylko poplątane nici losu.
Zaczęło się od szeptu, a skończy się krzykiem. Wszystko, co pomiędzy, nadal pozostaje niewiadome"

"Dzieci upadłych bogów" to genialna kontynuacja. Pierwsza część była cudowna, ale ta jest jeszcze lepsza. Znacznie więcej się tutaj dzieje. Jest więcej intryg, niebezpieczeństwa i niepokoju. Poznajemy również bliżej niektórych bohaterów, zwłaszcza mam tu na myśli osobę, która od początku nie wzbudzała mojej sympatii i byłam ciekawa tego jaka jest naprawdę.
Książka tak wciąga, że ciężko ją odłożyć chociaż na chwilę. Zakończenie powodujące, że jak najszybciej chce otrzymać trzeci tom. Choć nie ukrywam, że bardziej wstrząsnęło mną to co się zdarzyło w środku niż na końcu. Z niecierpliwością będę czekała na dalsze losy bohaterów.
Bardzo, bardzo polecam! Ja jestem wręcz zachwycona, a autorka zdecydowanie trafi do moich top autorek, bo jednak każda jej książka zawsze mnie zachwyca. Miłego!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzieci upadłych bogów
Dzieci upadłych bogów
Carissa Broadbent
8.8/10
Cykl: wojna straconych serc, tom 2

Każda wojna pociąga za sobą ofiary. Nawet ta wywołana w właściwych pobudek. Nawet ta wygrana. Tisaanah przehandlowała swoją wolność w zamian za bezpieczeństwo tych, których wcześniej porzuciła. W...

Komentarze
Dzieci upadłych bogów
Dzieci upadłych bogów
Carissa Broadbent
8.8/10
Cykl: wojna straconych serc, tom 2
Każda wojna pociąga za sobą ofiary. Nawet ta wywołana w właściwych pobudek. Nawet ta wygrana. Tisaanah przehandlowała swoją wolność w zamian za bezpieczeństwo tych, których wcześniej porzuciła. W...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każda wojna pociąga za sobą ofiary. Nawet ta wywołana w właściwych pobudek. Nawet ta wygrana. Tisaanah wymienia swoją wolność na bezpieczeństwo tych, których porzuciła, i zmuszona jest walczyć w woj...

@bookoftheuniverse @bookoftheuniverse

Pozostałe recenzje @daria.ilovebooks26

Zbieracze borówek
Zbieracze...

"Myślę, że wszyscy czasami robimy złe rzeczy, ale to nie zawsze czyni nas złymi ludźmi" Pewnego dnia Ruthie znika. Jej brat, Joe ma wyrzuty sumienia. A Norma dorasta. ...

Recenzja książki Zbieracze borówek
Perfumiarz
Zaskakująca

"Jeśli kochasz kogoś dostatecznie, jesteś w stanie zrobić wszystko, żeby tylko trwać u boku ukochanego jak najdłużej lub umrzeć, jeśli nie jest wam pisane życie razem" ...

Recenzja książki Perfumiarz

Nowe recenzje

Księżniczka Bari
Czy cierpienie uszlachetnia?
@jatymyoni:

”Seria z żurawiem” to dla mnie gwarancja dobrej i ciekawej literatury z najdalszych zakątków świata, a jednocześnie mów...

Recenzja książki Księżniczka Bari
Coffee on Ice
Idealna ???
@ksiazkawaut...:

#Współpraca reklamowa Romans wręcz idealny… W ostatnim czasie sporą popularność zdobyły tzw. „hokejówki” – romans...

Recenzja książki Coffee on Ice
Szpiedzy Putina
Wszyscy ludzie Kremla
@ladymakbet33:

Był sierpień 2022 roku, kiedy na granicy polsko-ukraińskiej zatrzymany został człowiek, od jakiegoś czasu podejrzewany ...

Recenzja książki Szpiedzy Putina
© 2007 - 2025 nakanapie.pl