W stronę Swanna recenzja

W poszukiwaniu siebie

TYLKO U NAS
Autor: @herbatazimbirem ·2 minuty
2019-08-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Trudno mi znaleźć słowa, które będą właściwe, by mogły sprostać wyrażeniu palety emocji i zafascynowania, jakie towarzyszyły mi w trakcie czytania pierwszego tomu „W poszukiwaniu straconego czasu”.

Trudno mi dzielić się wrażeniami z podróży w rzekę wspomnień, nad jaką zabrała mnie lektura „W stronę Swanna”, kiedy jedyne, czego pragnę po obcowaniu z nią to wewnętrzna, samotna kontemplacja niezliczonej konstelacji słów, z której utkane zostało – nie boję się już tego nazwać, mimo że przed rozpoczęciem czytania byłam umiarkowanie ostrożna w doborze tak wielkich określeń – arcydzieło Prousta.

I wreszcie – trudno mi wyjść z zaskoczenia, kiedy dotarło do mnie, w jaki sposób zadrwił ze mnie los, sprawiając, że poruszałam się po meandrach tęsknoty, jaką odczuwał bohater. Że książka trafiła do mnie w momencie najmniej odpowiednim, najmniej sprzyjającym czytaniu; że – jak Marcel łaknący obecności matki i wykradający dla siebie fragmenty czasu spędzane z nią wieczorami – ja wykradałam chwile, które mogłam poświęcić na zanurzenie się w oceanie proustowskich słów.

Słów i zdań, które nie są proste, które nie są dla każdego, które igrają z czytelnikiem, zmuszając do wyrzeczeń, cierpliwości i wytrwałości, do smakowania w literaturze, z którą wcześniej zapewne nie miał do czynienia lub którą – jak ja – z różnych względów starał się omijać szerokim łukiem; w literaturze, która staje się nagrodą za nasze poświęcenie, odwagę i zaufanie, otwierając przed nami drzwi do innego świata (tak: innego, jeszcze bardziej odmiennego od tych, znanych z historii powszechnie lubianych i łatwo przyswajalnych) – świata zbudowanego z urokliwych uliczek Combray, pełnych przepychu salonów francuskiej arystokracji, a przede wszystkim ludzi: ich myśli, ich emocji, ich wspomnień, kompletnego zapierającego dech w piersiach duchowego wnętrza, jakie w sobie nosimy, a o jakim nikt inny jeszcze z taką pasją, z takim geniuszem nie pisał.

Dałam się porwać: już od pierwszych słów, od pierwszego zerknięcia na okładkę (może przez ten błękit, przez drobne, białe plami przywodzącej na myśl kosmos, tym samym – bardzo słusznie – w jakimś stopniu obiecującą międzywymiarową podróż). Dała sobie możliwość, naprawdę nieocenioną w dobie dzisiejszego pędu za wszystkim, przypomnienia, jak ważne są chwile na zatrzymanie się, dla siebie, na pielęgnowanie wspomnień, jakiekolwiek by nie były.
 
A jednak, kiedy z zamierzchłych czasów nic nie ocaleje, po śmierci bliskich istot, po zniszczeniu, jakiemu ulegają rzeczy, jedynie zapach i smak, delikatniejsze, lecz bardziej przy tym żywotne, bardziej niematerialne, uporczywe i wierne, długo jeszcze, niczym dusze, trwają w rozpamiętywaniu, w oczekiwaniu na ruinach wszystkiego, wciąż jeszcze czegoś się spodziewając i wznosząc niezmordowanie, z jednej, niemalże pozazmysłowej kropelki – potężną budowlę wspomnienia.
 
W moim przypadku budowa jednego właśnie się rozpoczęła i to czas, by przygotować miejsce na sześć kolejnych. Warto się przekonać, że, wbrew pozorom, nie będzie to absolutnie czas stracony.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W stronę Swanna
17 wydań
W stronę Swanna
Marcel Proust
8.0/10
Cykl: W poszukiwaniu utraconego czasu, tom 1

"W stronę Swanna" jest owocem wieloletniego dojrzewania Prousta do znalezienia właściwego wyrazu artystycznego dla swoich zamierzeń. Zanim przystąpił do pisania tej powieści, uprawiał najrozmaitsze fo...

Komentarze
W stronę Swanna
17 wydań
W stronę Swanna
Marcel Proust
8.0/10
Cykl: W poszukiwaniu utraconego czasu, tom 1
"W stronę Swanna" jest owocem wieloletniego dojrzewania Prousta do znalezienia właściwego wyrazu artystycznego dla swoich zamierzeń. Zanim przystąpił do pisania tej powieści, uprawiał najrozmaitsze fo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem, czy są osoby, które nie kojarzą cyklu "W poszukiwaniu straconego czasu". Dla mnie jest on swoistą biblią. Gdy po raz pierwszy przeczytałam powieści Prousta byłam pod ogromnym wrażeniem. Ter...

@klaudiaannacebula @klaudiaannacebula

"Wspomnienie jakiegoś obrazu jest jedynie żalem za pewną chwilą. I domy, drogi, aleje są ulotne niestety, jak lata" Wspomnieć muszę na początku, iż omawianą pozycję "czytałam uszami", czyli że wysłu...

@Siostra_Kopciuszka @Siostra_Kopciuszka

Pozostałe recenzje @herbatazimbirem

Pierwsze słowo
Pierwsze słowo do dziennika

„Pierwsze słowo” skończyłam czytać prawie dwa tygodnie temu. Przez cały ten czas zastanawiałam się, jak właściwie opisać to – te wszystkie emocje, wrażenia, rozbudzone ...

Recenzja książki Pierwsze słowo
Czarny kwiat
Czarny kwiat

Są książki, których nie jest się w stanie doczytać choćby do połowy. Są takie, które – mimo zapierającej dech w piersiach objętości – bez problemu można połknąć w jeden ...

Recenzja książki Czarny kwiat

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl