Ostatni dom na zapomnianej ulicy recenzja

"Oto historia seryjnego mordercy, ale nie tylko. To także opowieść o porwanym dziecku, zemście i śmierci. Oraz o pewnym zwyczajnym domu na końcu zupełnie przeciętnej ulicy. Wszystkie te historie są prawdziwe, a jednocześnie w każdej z nich kryje się kłamstwo…
Jedno jest pewne – pod ciemnym lasem na końcu zapomnianej ulicy czają się z dawna pogrzebane tajemnice. Myślicie, że znacie już tę historię. I tu się mylicie."

No dobra, przyznaję - po przeczytaniu około 150 stron myślałam, że nic z tego nie będzie. Bo kto chce czytać thriller z perspektywy trzech postaci - mężczyzny, dziecka i kota 🤯 Przecież to brzmi jak bajka, ale ja się nigdy nie poddaję i uwaga - jeśli weźmiecie się za tę książkę - też tego nie róbcie! Mój mózg nadal paruje.

Autorka parokrotnie wodziła mnie za nos. Klimat jest dosyć mroczny. Potrzeba chwili, żeby przyzwyczaić się do formy tekstu, ale kiedy już się to uda - wyobraźnia działa na pełnych obrotach.

Zachwyciło mnie niesamowicie głębokie wejście w ludzki umysł. Jak ja uwielbiam mieć taką możliwość. Czułam się, jakbym była obok i obserwowała to, co się dzieje z pierwszego rzędu. Atmosfera fabuły trzyma w napięciu, a "posłowie" mimo niespodziewanego zakończenia, dodaj jeszcze więcej emocji - i to tych ciężkich!

Zwolennicy pierwszo- lub trzecioosobowej narracji łączcie się - książka została napisana w obydwu osobach 😉

Jakie tajemnice skrywa tytułowy dom?
Kto decyduje o tym, jak postrzegamy świat? Jak przeszłość wpływa na nasze postępowanie? Czy tylko my sami decydujemy o tym, jak i kiedy się zachowujemy?

Bądźcie cierpliwi, czytajcie uważnie, poświęćcie na tę historię trochę więcej czasu - nie biegnijcie wzrokiem po kartkach. Ta historia wymaga nie lada skupienia.

Ludzki umysł skrywa przed nami jeszcze wiele tajemnic, nie jestem pewna czy kiedykolwiek da się odkryć je wszystkie.

Polecam! Autorce gratuluję podjęcia się tej tematyki. Jest to historia, która na pewno zostanie w pamięci niejednego czytelnika.
W mojej na pewno zostanie na bardzo, bardzo długo.

Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10