"Chcę, żeby twoje życie było moim życiem, słońce. Zrobię wszystko, by twój świat został moim"
Willa potrzebuje pomocy Rydera, a konkretnie notatek, które są w jego posiadaniu. Cóż, po pierwszym spotkaniu ich kontakty nie zapowiadają się dobrze.
Czy Ryder jej pomoże? Co jeśli zostaną zmuszeni do wspólnej pracy? Może po bliższym poznaniu Ryder nie okaże się taki zły?
"Jestem beznadziejną koleżanką, nieobecną córką, mierną studentką"
Willa jest dobrze zapowiadającym się sportowcem. Jest bardzo dobra w piłce nożnej, ale treningi i jej zaangażowanie w sport powoduje, że nie do końca radzi sobie na uczelni. A raczej głównie na jednym przedmiocie. Z racji ciągłych nieobecności ma zaległości, a wykładowca nie ułatwia jej zadania. Do czasu, kiedy proponuje zwrócić się do pewnego chłopaka, aby uzyskać od niego notatki. Cóż, Willa ma problem w zakresie komunikacji, ciężko jej nawiązać jakiekolwiek rozmowy, chyba że jest to związane ze sportem. Dlatego dosyć dużo wysiłku wymaga od niej zwrócenie się do chłopaka z prośbą o notatki. Niestety, okazuje się, że Ryder całkowicie ją ignoruje. Wywołuje to jej wściekłość i chyba nie ma się co dziwić, prawda?
"Drwal jest apodyktyczny. Bezpośredni. Niesamowicie irytujące zachowanie"
Willa to bardzo bezpośrednia dziewczyna. Ma dosyć zabawną przypadłość, bo bardzo dużo myśli i często nie zdaje sobie sprawy, że to co myśli wypowiada na głos. Niejednokrotnie wprowadza ją to w zawstydzenie, ale często wywołuje wiele śmiesznych sytuacji. Nie raz się z tego uśmiałam.
Willa jest bardzo temperamentna i nie pozbawiona ciętego języka. A ja? Uwielbiam takie bohaterki. Swoją przyszłość wiąże ze sportem, a konkretnie z piłką nożną. Powoduje to, że ma bardzo dużo na głowie. Treningi, zawody i do tego pewne problemy rodzinne, które stale zajmują jej głowę. Trochę tego jest, prawda? Do tego jeszcze jeden z wykładowców robi jej trudności. Jedynym ratunkiem w jej sytuacji jest Ryder, dla którego, no cóż, nie da się ukrywać, że nie była miła. Po odkryciu powodów jego zachowania ma niewielkie wyrzuty sumienia. Nie była świadoma, że mężczyzna jest głuchy i nie jest w stanie usłyszeć jej prośby o udzielenie notatek.
Ryder również miał określone plany na przyszłość, kiedy niestety choroba wszystko pokrzyżowała. W jej konsekwencji mężczyzna ma problemy ze słuchem. Zmieniło to go i nie ma co się dziwić, prawda? Zrezygnował z tego co dotychczas sprawiało mu radość i od tego czasu milczy. Do nikogo nic nie mówi, a komunikuje się tylko za pomocą sms-ów, choć czasami jest w stanie coś usłyszeć. Unika ludzi. Jest odludkiem. Drwalem w flanelowej koszuli jak to określa Willa. Wręcz zamknął się na otaczający go świat. Pragnie ciszy i spokoju, a swoją przyszłość wiąże z naturą.
"Zmieniłem się i oczywiście nie oczekuję współczucia ani specjalnego traktowania, ale byłoby fajnie, gdyby po prostu pozwolono mi na bycie innym. Bo jestem inny"
Bohaterzy zostają zmuszeni do wspólnej pracy i wtedy się dzieje. Ich relacja jest pełna iskier i to nie tylko na skutek chemii pomiędzy nimi. Uwielbiam ich wzajemne przekomarzania. Nie brakuje wzajemnych psikusów, które prowadzą do wielu śmiesznych sytuacji. Ona jest bezpośrednia, a on nie pozostaje w tyle. Nie sposób nie zauważyć, jak oboje zmieniają się pod wpływem tej drugiej osoby. A zwłaszcza przede wszystkim widać to po Ryderze. Willa jest jedną z niewielu osób, która widzi go takiego jakim jest. Nie naciska na niego, czeka, aż sam zaufa i z wzajemnością. Przede wszystkim traktuje go normalnie a on tego potrzebuje. Ona z kolei może liczyć na jego wsparcie. To on jest tą osobą, która zawsze wie kiedy ona potrzebuje wsparcia, jego bliskości. Zawsze się zjawia, kiedy ona go potrzebuje. Obecność Willi daje Ryderowi przysłowiowego kopa i podejmuje on kilka decyzji. Decyduje się na coś na co dotychczas nie miał odwagi. A to wszystko za sprawą pewnej kobiety. To naprawdę piękne i z drugiej strony wzruszające, że druga osoba jest w stanie dać tyle siły do tego, aby zmienić swoje życie. Dać siłę do tego, aby jednak walczyć.
Nie da się ukryć, że pomiędzy nimi wiele się dzieje. Ciągle czuć pomiędzy nimi napięcie seksualne i dochodzi do kilku gorących momentów. Jest pikantnie, ale nie w niesmaczny sposób. Jednak zaskakujące jest to, że ich relacja nie rozwija się szybko. Wszystko jest w bardzo powolnym tempie, co jednak momentami mi przeszkadzało. Czasami już byłam zniecierpliwiona.
Bohaterzy starają się ignorować, że coś pomiędzy nimi jest, ale jak długo da się to robić? Wille nie interesują żadne związki. Raczej nie ma się temu co dziwić, bo dziewczyna ma ściśle określone plany, a poza tym nigdy nie miała dobrych wzorców, jak i doświadczeń w tym zakresie. Ponadto, każdy z nich ma inne marzenia i z czymś innym wiąże swoją przyszłość. Jednak co w sytuacji, kiedy mężczyzna się nie podda? Czy będzie w stanie się powstrzymać? Czy Willa zdecyduje się dać mu szansę? Czy zdecyduje sobie dać szansę?
"Jednak gdy jego kciuk muska mają tchawicę, śledzi wgłębienie pomiędzy obojczykami, odczuwam absolutną pewność, że nigdy nie byłam tak bezpieczna, jak w ramionach Rydera Bergmana"
Ryder, uff, jest to wspaniały mężczyzna, wręcz powiedziałabym, że idealny. Cierpliwy, troskliwy i przede wszystkim pojawia się zawsze wtedy kiedy się go potrzebuje. No kto by nie chciał mieć takiej osoby w swoim życiu? A te jego słowa kierowane do bohaterki? Aż człowiek się rozpływa z tej słodyczy. Czy Willa też się rozpłynie?
"Willo Rose Sutter, zrobię wszystko, co możliwe, aż do utraty tchu, bylebyś nigdy nie została skrzywdzona"
"Tylko przy tobie" to książka, na którą z niecierpliwością czekałam. Uwielbiam romanse sportowe a tutaj można powiedzieć była trochę inna odmiana. Role są odwrócone, bo to ona jest sportowcem. Oj, podobało mi się!. Nie brakuje również wielu momentów, podczas których się uśmiałam.
"Postaw mnie, ty kłamliwy leśniku, ty flanelowy oszuście, ty zarośnięta mendo!"
Jednak, żeby nie było to nie jest tylko romans. Tak, jest słodko i momentami uroczo, ale to nie wszystko. Nie brakuje tutaj trudnych tematów. Choroba, śmierć i strata. Nie jest to tylko wesoła książka. Nie brakuje trudności. Są sytuacje, kiedy potrzeba czasu, prawda? To wszystko mi się podobało. Powodowało, że historia była bardziej realna.
Jest to naprawdę bardzo fajna historia. Polubiłam bohaterów, którzy zostali w bardzo dobry sposób wykreowani. Piękna była relacja, którą Willa ma ze swoją matką. Naprawdę było to widać. Również rodzina Rydera bardzo mi się podobała. Ma aż siódemkę rodzeństwa, ale każdy z rodziców zawsze znajdzie czas dla swojego dziecka. Piękne to, prawda? Żaden z nich nigdy nie czuł się zaniedbany.
"Tylko przy tobie" to książka, w której można wiele znaleźć. Jest to historia nie tylko dla fanów romansów sportowych, ale i dla tych co oczekują również poważniejszych tematów. Z największą chęcią sięgnę po kontynuację. Polecam, miłego!