To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Bardzo lubię poznawać nowych pisarzy dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok książki "Tylko przy mnie", która jest pierwszym tomem serii "Bracia Bergman". Jest to powieść z gatunku new adult, w której znajdziemy motyw slow burn, wymuszonej bliskości, frenemies to lovers. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów. Historię Willi i Rydera pochłonęłam w jeden dzień i nie byłam w stanie oderwać się od niej choćby na chwilę. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny, autentyczny i dość barwny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z mniejszymi bądź większymi problemami, zdarza się im popełniać błędy, czy postępować pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają każdego dnia, jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie i postrzeganie niektórych kwestii, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to Willa zaskarbiła sobie moją sympatię, nie ukrywam, że czasami to co robiła czy mówiła trochę mnie denerwowało, jednak kiedy zagłębiłam się bardziej w jej losy, w to z czy musiała się mierzyć w zasadzie w pojedynkę w ostatnim czasie, zrozumiałam skąd wzięły się jej niektóre zachowania. Współczułam jej sytuacji w jakiej się znalazła i jednocześnie z całych sił jej kibicowałam. Podobało mi się jak została przedstawiona jej relacja z mamą, kiedy czytałam ich rozmowy w moich oczach niejednokrotnie pojawiały się łzy. Ryder natomiast całkowicie skradł moje serce. Ubolewałam jednak nad tym, że po tym czego doświadczył miał problem z przełamaniem się jeśli chodzi o komunikację.. dopiero poznanie Willi, spędzanie z nią czasu sprawiło, że młody mężczyzna zaczął powoli wychodzić poza strefę swojego komfortu, otwierać się na społeczeństwo. Zresztą dotyczy to również Willi, która przed wszystkimi usiłowała zgrywać twardą, nie potrzebującą pomocy drugiego człowieka kobietę, a w głębi duszy była bardzo wrażliwa i potrzebowała wsparcia. Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób zaprezentowana. Ogromnie podobały mi się utarczki słowne pomiędzy bohaterami, wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Naprawdę od początku dało się wyczuć wyraźne przyciąganie między bohaterami, które z każdą kolejną czytaną stroną przybierało na sile. Niemniej jednak wszystko toczyło się swoim rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Bardzo podobały mi się momenty kiedy Willa i Ryder otwierali się przed sobą, dzielili swoimi troskami, problemami, ale i pragnieniami. Niesamowicie ważną rolę w tej powieści odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia Willi i Rydera. Mowa głównie o najbliższej rodzinie bohaterów, którzy z całych sił ich wspierają i w każdej sytuacji mogą siebie wzajemnie liczyć. Istotnym elementem tej historii jest także wątek sportowy dotyczący piłki nożnej, bo to w nią gra Willa, z nią wiąże swoją przyszłość. Natomiast Ryder ze względu na swoją przypadłość zdecydował się zrezygnować z przyjemnością jaką czerpał z tego sportu. Kolejny bardzo ważny wątek zawarty w tej historii to reprezentacja osób niesłyszących. Uważam, że autorka w bardzo interesujący sposób przedstawiła to z czym zmagają się osoby niesłyszące, jak trudne bywa czasami dla nich odnalezienie się w społeczeństwie, ale również to, że ich "ułomność" wcale ich nie definiuje. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych, i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o niepełnosprawności, chorobie bliskiej osoby, mierzeniu się z własnymi ograniczeniami, radzeniu sobie z trauma. Wszystko to wywoływało we mnie całą gamę emocji! "Tylko przy Tobie" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa historia o akceptacji, wsparciu oraz miłości, która pojawia się znienacka i jednocześnie w najbardziej odpowiednim momencie. Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejny tom! Polecam!