Uciekinierka recenzja

Historia młodej dziewczyny o losie której po śmierci ojca zadecydował brat. Wbrew woli ojca wydaje ją za mąż za okrutnego, lecz bogatego kupca i przejmuje jej majątek. Jego chciwość prowadzi do niegodnych postępków i przykrych konsekwencji dla innych.
Jej plany na przyszłość nieoczekiwanie legły w gruzach i by ocalić swoje życie musi opuścić rodzinne miasto.Wypełniając ostatnią wolę ojca udaje się do Santiago de Compostela trzeciego pod względem popularności miejsca pielgrzymek.
Było to prawdziwe wyzwanie gdyż nigdy nie opuszczała swojego miasta i była kobietą stanowiąc łakomy kąsek dla wielu.

Dołącza do dwunastoosobowej grupy pielgrzymów dowodzonej przez mądrego kapłana i od tej pory śledzimy ich losy. Przeżywali różne przygody, zmieniał się jej skład, jedni odchodzili, na ich miejsce przychodzili inni, coraz bardziej się zżywali. Wiele momentów zabawnych, ale też groźnych i niebezpiecznych, gdzie wcale nie było do śmiechu. Pokonywali naturalne przeszkody, zmagali się z siłami natury, głodem, pragnieniem, upałem, wzajemnymi podejrzeniami. Zdobywali nowe doświadczenia z wielu dziedzin, które ich wzmacniały, uodparniały czy wręcz hartowały.
Toczyli walkę z samym sobą i przeciwnościami losu. Towarzyszyły im momenty zwątpienia, czy wręcz rezygnacji z pielgrzymki lecz trwali w uporze w dążeniu do osiągnięcia wytyczonego celu. Dojrzewali, stawali się odpowiedzialni za siebie i swoich towarzyszy. Wspierali się wzajemnie, dodawali sobie otuchy, pocieszali w nieszczęściu.

Pod nieobecność bohaterki jej miasto stało w obliczu kryzysu. Zawiązał się spisek bogatych mieszczan by oddać miasto pod rządy księcia bawarskiego, wywłaszczając przeciwnych temu majętnych mieszczan wchodzących w skład zarządu miasta.Zawiązujący się spisek utrudniał rządy sympatycznemu burmistrzowi, przyjaciele odwracali się od niego, dołączając do obozu wroga.
Kiedy rządy w mieście przejmuje brat bohaterki zaczyna się prawdziwy chaos i bezprawie. Jego dążenie do władzy i bogactwa naznaczone były zdradą, zabójstwami kłamstwem i obłudą.

Jak wszystkie książki tej pary autorskiej czyta się z przyjemnością. Ta jest trochę mniej okrutna w porównaniu z innymi. Lecz sam fakt iż akcja toczy się w średniowieczu mówi samo za siebie.