„Ostatnie kuszenie” to trzecia powieść z cyklu o doktorze Tonym Hillu, kryminalnym profilerze, i nadkomisarz Carol Jordan. Po tragicznym przebiegu ostatniego śledztwa w sprawie seryjnego zabójcy Jacko Vance’a oboje starają się zacząć od początku.
Nowe życie nie okazuje się jednak dla Tony’ego lepsze. Doktor postanawia poświęcić się pracy akademickiej, lecz na własnych wykładach męczy się jeszcze bardziej niż studenci. Dlatego gdy tylko dostaje propozycję powrotu do profilowania, rzuca wszystko i wyjeżdża do Niemiec. Bo zaglądanie w głowy seryjnych morderców, zrozumienie ich wynaturzonych umysłów i odgadnięcie następnego kroku to właśnie to, co Tony Hill potrafi najlepiej.
Tymczasem Carol zostaje wysłana do Niemiec na tajną misję – ma zbliżyć się do Tadeusza Radeckiego i zdobyć dowody, że stoi on na czele siatki przemycającej narkotyki, broń i ludzi. Musi się wcielić w rolę bizneswoman spod ciemnej gwiazdy, musi udawać zainteresowanie Radeckim, musi mieć całą misternie zbudowaną historię potwierdzającą, że również zajmuje się przemycaniem ludzi. Stoją przed nią dwa trudne zadania. Po pierwsze, nie może wypaść z roli, bo jeśli Radecki odkryje, że jest policjantką, zabije ją. Z drugiej strony, jeśli wczuje się w rolę za bardzo, może ulec przystojnemu i szarmanckiemu gangsterowi… Najlepiej do tego trudnego psychologicznie zadania może przygotować ją właśnie Hill.
Tym razem główną oś fabuły stanowi akcja z Radeckim – wątek seryjnego zabójcy, choć przeplata się przez całą książkę, pozostaje trochę w tle. Może to być rozczarowujące dla tych, którzy w książkach McDermid lubią właśnie spoglądanie w zdziwaczałe umysły zabójców. A tym razem mamy do czynienia z człowiekiem, który wierzy, że ma misję. Zabijając znanych i cenionych psychologów, akademików z długoletnim stażem, daje wyraźny sygnał, że za grzebanie w cudzej głowie należy się kara. Z przyjemnością obserwuje się Tony’ego przy pracy, jak stosując zasady profilowania zawęża krąg podejrzanych, aż znajduje tego jednego. Tym razem jednak bardziej zadowoleni będą czytelnicy, którzy chcieliby poczytać o pracy pod przykrywką i metodach infiltracji świata przestępczego.
Z rosnącym napięciem czytamy, jak Carol stara się dobrać właściwe słowa, jak jednocześnie kusi Radeckiego, ale stara się zachować bezpieczny dystans. Robi też wrażenie jej umiejętność gubienia ogona czy podejmowania ryzykownych akcji – „próba”, jaką serwują jej przełożeni, wypada wyjątkowo efektownie. „Ostatnie kuszenie” ma tylko jedną wadę – w pewnym momencie bohaterowie popełniają bardzo podstawowy, prosty błąd. Oczywiście dzięki temu akcja rusza gwałtownie do przodu, poczułam się jednak troszeczkę zawiedziona akurat takim rozwiązaniem.
Val McDermid utrzymuje brudny i brutalny klimat swoich opowieści, pełnych psychopatycznych morderców i bezwzględnych przestępców. A Carol i Tony po raz kolejny zapłacą za sukces zbyt wysoką cenę.