Niewidzialne życie Addie LaRue recenzja

"Trwaj chwilo, jesteś piękna"*

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Tanashiri ·3 minuty
2021-04-07
Skomentuj
30 Polubień
Jaki jest jest sens życia, skoro nie mamy prawa o nim sami decydować?
Dwudziestotrzyletnia Adeline chodzi własnymi ścieżkami, kocha życie i pragnie czerpać z niego garściami. Kiedy jednak przychodzi czas wyjścia za mąż za człowieka, którego nie kocha dociera do niej powaga wydarzenia, oraz fakt, ze robi coś wbrew sobie. W ostatniej chwili ucieka sprzed ołtarza, i wzywa stare bóstwo, które odwiedza ją po zachodzie słońca. Tajemniczy Cień ofiaruje jej to, o co dziewczyna poprosi- życie wieczne, ale nie za darmo.

Victoria Schwab jest znana szerszej publiczności z cykli "Odcienie magii"i " Świat Verity". "Niewidzialne życie Addie Larue" to powieść, która mocno klasyfikuje się w nurt young adult, czyli proste problemy dnia codziennego nastolatków i ludzi bardzo młodych. Mnie takie problemy czy perypetie już nie pociągają czytelniczo, właściwie nigdy za bardzo nie pociągały, faktem jest natomiast, że w swej powieści Schwab poruszyła bardzo ważny i dojrzały aspekt życia każdego śmiertelnika, czyli każdego z nas.

Fabularnie jest bardzo dobrze, ponieważ mimo wielu retrospekcji nic nie ginie w gąszczu informacji ani czas, ani miejsce akcji. Dzięki cofaniu się w czasie czytelnik poznaje wszelkie okoliczności, które wpłynęły na to, że Addie jest wciąż nieśmiertelna, dlaczego nie może umrzeć, i po co właściwie to zrobiła. I trzeba oddać Autorce, że choć z reguły jest to powieść skierowana do czytelników 18+, to jednak dojrzalszy czytelnik nie będzie rozczarowany. Wszystko dzięki wplecionemu motywowi faustowskiemu, czyli klasycznemu i ponadczasowemu wątkowi, który sprawi, że książkę "Niewidzialne życie Addie LaRue" czyta się z zainteresowaniem i autentyczna chęcią poznania losów dziewczyny. Wykorzystany pomysł na odwieczne pytanie jaki jest sens życia nie jest jednak bestialsko odebrany Goethemu. Jest to przede wszystkim inspiracja Schwab, nawiązanie do głośnego poematu i w pewnym sensie próba odpowiedzi na pytanie o ten osławiony "sens życia" przez Autorkę, ale z jej punktu widzenia.

Romantycznie (a jakże!) również jest na wysokim poziomie. Od samego początku naprawdę enigmatycznie Autorka rozpoczyna relacje Adeline-Cień, którego z czasem zacznie nazywać Luc. Chemia pojawia się właściwie od razu, ale rozgoryczenie dziewczyny i introwertyczność oraz władza Luca nie idą ze sobą w parze. Mimo wszystko spotykają się rok w rok, później rzadziej, gdyż Luc pragnie odebrać swoją zapłatę- duszę Adeline. Kłody, które rzuca jej pod nogi w postaci zapomnienia spływającego na każdego, kto poznał Addie jest koszmarem, ale dzięki pomysłowości Autorki możemy śledzić jak główna bohaterka radzi sobie przez trzysta lat prowadząc niewidzialne życie, będąc wciąż sama.
Kiedy natomiast pojawia się Henry, a wraz z nim jego wątek i jego historia cała powieść blednie. Losy Henrego są dla mnie zupełnie niezrozumiałe, a on sam lekkomyślny. Być może miała tu zadziałać magia kontrastu czas współczesny kontra XVIII w, normy zachowań i pragnień ludzkich. Po lekturze jednak bardziej prawdopodobne jest, że Henry i jego dramat jest elementem, który łączy te dwa światy, nie ma na celu pokazanie ich różnic.

Główna bohaterka, to dziewczyna, która postanowiła zrobić wszystko, by żyć po swojemu. Poświęciła wszystko, by móc o sobie decydować. Można nazwać ją emancypantką, lub odwrotnie- skończoną idiotką. Zależy jakie uczucia powieść wzbudzi w indywidualnej jednostce. Nie można zaś powiedzieć, że Addie jest źle skonstruowaną postacią. Jest specyficzna, stara się czerpać z życia i cieszyć się tym, co wywalczyła. Wzbudza sympatię. Fantastycznym tłem dla głównej bohaterki jest postać Luca. Jest tajemniczy i pojawia się znienacka. Pięknie gra ironią, cudownie operuje gniewem. Być może dlatego na ich tle Henry wypada nijako i bez charakteru. Tu ewidentnie czegoś zabrakło, nie wystarczyło aby dorównać tamtej dwójce.

Reasumując: "Niewidzialne życie Addie LaRue" jest pozycją wartą przeczytania nawet dla anty fanów young adult. Jest to powieść ciepła i wzruszająca, o tym, za czym całe życie gonimy i na co czekamy. O miłości, nienawiści i przyjaźni. O tym do czego warto się posunąć, by móc spojrzeć sobie w oczy w lustrze i spać spokojnie w nocy. O pragnieniach i cierpieniu.

* Cytat, którego użyłam jako tytułu dla mojej recenzji pochodzi w dramatu "Faust" Johana Wolfganga Goethego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-07
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niewidzialne życie Addie LaRue
2 wydania
Niewidzialne życie Addie LaRue
V.E. Schwab
7.9/10

„Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku”. Francja, rok 1714. Uciekająca sprzed ołtarza młoda dziewczyna imieniem Adeline popełnia niewyobrażalny błąd. Zawiera umowę z diabłem. Fau...

Komentarze
Niewidzialne życie Addie LaRue
2 wydania
Niewidzialne życie Addie LaRue
V.E. Schwab
7.9/10
„Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku”. Francja, rok 1714. Uciekająca sprzed ołtarza młoda dziewczyna imieniem Adeline popełnia niewyobrażalny błąd. Zawiera umowę z diabłem. Fau...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Popularne książki mają to do siebie, że dzielą odbiorców. Nigdy bowiem nie jest tak, że dana publikacja zbiera laury od wszystkich. Nie inaczej jest z „Niewidzialnym życiem Addie LaRue”. Spotkałam si...

@enlili @enlili

Villon-sur-Sarthe, Francja 29 lipca 1714r. Na wstępie proszę Cię tylko o jedno, nie zapomnij o mnie… Witaj, nazywam się Adeline LaRue. Nie mam pojęcia, czy wysłana przeze mnie wiadomość do kogokol...

@livmelodibookskontakt @livmelodibookskontakt

Pozostałe recenzje @Tanashiri

Kroczący wśród cieni. Nigdy mnie nie odnajdziesz
Wśród cieni

Kavel Rotheng jest tropicielem. Jedynym w swoim rodzaju. Kiedy udaje mu się brawurowo rozwiązać zagadkę tajemniczych zgonów w miejskim więzieniu, zostaje wzięty pod lupę...

Recenzja książki Kroczący wśród cieni. Nigdy mnie nie odnajdziesz
Lupus magnus
Lupus Magnus

Hmm... i cóż ja mam powiedzieć o tej powieści? Motyw zmiennokształtnych nie jest nowością, podobnie jak żadnym odkryciem w literaturze nie jest również zagadnienie wilko...

Recenzja książki Lupus magnus

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielkie iluzje
@iza.81:

W "Wielkich iluzjach" Ewa Popławska przenosi czytelnika do Gdańska z okresu późnego stalinizmu. Opisy miejsc są obrazow...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Nemezis
Nemezis
@Malwi:

„Nemezis” Macieja Siembiedy – książka pełna tajemnic, pasji i mroku historii. Maciej Siembieda w „Nemezis” oferuje coś...

Recenzja książki Nemezis
SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl