Życie rudowłosej Małgorzaty w końcu jest poukładane – stała praca, stały związek i coraz bardziej konkretne plany na przyszłość. Odkąd w jej życiu pojawił się Stefan, wszystko kręci się wokół niego. I choć znajomi i przyjaciele są zdania, że ta relacja zmieniła ją z pyskatej, pewnej siebie wojowniczki w potulną kurę domową, Małgorzata uparcie wierzy, że prawdziwa miłość warta jest poświęceń. Stefan jednak żąda od niej coraz więcej i więcej, a ona zaczyna czuć się osaczona... Tymczasem również w pracy czekają na nią poważne wyzwania. Szwed o imieniu Filip, który od tej pory ma razem z Małgorzatą kierować firmą, zupełnie nie przypadł jej do gustu. Ich wspólny służbowy wyjazd do Szwecji może oznaczać tylko jedno – kłopoty. Tym razem wybuchowy temperament Małgorzaty ujawni się z pełną mocą...
.
Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Jestem świeżo po książce i muszę powiedzieć, że na to czekałam. Historia pisana z perspektywy Gośki, to było to, czego mi brakowało przy pierwszej pozycji. Gdy zobaczyłam okładkę, nie musiałam się zastanawiać o kim tym razem autorka napisała. Wzięłam ją bez wahania, nawet opisu nie czytałam, gdzie nigdy mi się to nie zdarza. A więc do brzegu. Główną bohaterką jest Małgorzata, która jest kobietą wybuchową jak istna petarda. Bardzo dużo przeklina, ma cięty język i jest jędzowata, ale to cała ona, nic dodać nic ująć, wszystko pasuje do niej jak ulał. W poprzedniej części pokochałam ją od pierwszej ciętej riposty i oczywiście wybuchów śmiechu nie brakowało. Kocha siebie taką jaką jest, ponieważ nie ma idealnej figury ani charakteru. Przecież nikt nie jest nieskazitelny, prawda? Z kolei z drugiej strony mamy Filipa, który przyjeżdża ze Szwecji z firmy, która także ma oddział w Polsce. Może i nie jest dżentelmenem ani żadnym bożyszczem wśród playboy’ów, nie zalicza panienek na lewo i prawo i nie zmienia ich jak skarpetki, ale jednak coś w nim jest, że nasza Gosia zwraca na niego uwagę. Nienawidzi gdy jest oszukiwany i zdradzany. Książka jest napisana z dwóch perspektyw Filipa oraz Gosi. Nie ma tu scen erotycznych jak w innych erotykach i w sumie bardzo dobrze. To jest tylko dodatek i widać, że autorka się w tym nie lubuje. Dla mnie to nawet i lepiej, bo mogłam się skupić na bohaterach a nie o żądzach, pozycjach czy jak bardzo wilgotna była bohaterka. Tej pozycji nie da się odłożyć, czyta się ją naraz. Autorka ma taki styl pisania, że nie da się go nie polubić. Ja nie wiem skąd ona bierze te teksty, ale one są bezbłędne i adekwatne do sytuacji, w dodatku tak śmieszne, że nie można się nie śmiać. Ale historia nie tylko bawi, lecz także i wzrusza, ponieważ są takie momenty gdzie niestety ale nawet i łzy polecą, więc może i chusteczki będą potrzebne. Powiem szczerze, ze czytając tą książkę, cały czas zastanawiałam się jak to wszystko się potoczy, bo z jednej strony Gosia była z Szymonem, który jakby mógł to zamknąłby ją w klatce i nie puszczał, a z drugiej strony relacja z Filipem i Gosią też była skomplikowana. W całej historii chodzi o to, żeby nie zmieniać się na siłę, bo ktoś tak chce. Jeżeli tego nie rozumie to jego problem. Ktoś kto cię kocha powinien akceptować ciebie taką jaką jesteś, z każdą wadą i zaletą. Nie ważne czy masz cellulit, rozstępy na ciele, ciężki charakter itp. Zawsze znajdzie się ktoś, kto to doceni i dostrzeże w tym swój urok, więc dajmy komuś sterować naszym życiem. Podsumowując: Pozycja jest niby lekka i banalna lecz porusza ciężkie tematy, które mogą przytrafić się każdemu. Gdy ją zaczniecie czytać, nie zdołacie poprzestać aż do ostatniej kartki. Gwarantuje wam to i polecam ją wam z całego serca.