Nie ten brat recenzja

Osiemnastoletnia Gwen poznaje Caleba, mężczyznę idealnego i ma dodatek zakochanego w niej bez pamięci. Związek nieśmiałej i niepewnej siebie Gwen oraz przystojnego i zmysłowego Caleba wydaje się być jak z bajki i nawet nasza bohaterka wydaje się nie mieć złudzeń co do dalszej przyszłości tej relacji. Jednak Caleb zaskakuje Gwen. Rzuca studia, zrywa kontakty z rodziną, przeprowadza się do małego miasteczka i zamieszkuje z Gwen. Nadal brzmi jak bajka. Zbyt idealnie i szybko to się rozwija. Idylla naszych bohaterów kończy się w tragicznych okolicznościach. Mężczyzna odchodzi. Gwen nie dość, że zostaje sama, to jeszcze jest w ciąży, bez pieniędzy i mieszkania. Kiedy nie ma się gdzie podziać, z nieoczekiwaną pomocą przychodzi jej starszy brat Caleba, Nathan. Przystojny, mroczny i tajemniczy mężczyzna proponuję niedoszłej bratowej mieszkanie i opiekę. Gwen nie mając innego wyjścia, zgadza się. Nathan wywozi ją do swojej posiadłości na wsi. Na początku ta para nie darzą się sympatią, ale to tylko pozory. Coraz więcej czasu spędzają że sobą i tym samym zbliżają się do siebie. Co z tego wyniknie? Jakie mroczne sekrety skrywa mężczyzna?

Po opisie wydawcy wnioskowałam ze to będzie kolejny romans z przewidywalnym zakończeniem, ale myliłam się! To bardzo emocjonującą powieść. Narracja pierwszoosobowa ze strony Gwen, przybliża nam obraz kobiety. Brakowało mi trochę narracji Nathana. Chciałabym poznać jego myśli, jednak uważam że to celowy zabieg autora, mający na celu potęgowanie ciekawości czytelnika. I to mu się udało. Nieraz można czuć pewna irytację z tego powodu. Wydaje mi się że bardziej poznamy go w drugiej części tego cyklu pt. "Zamarznięte serce". "Nie ten brat" to pierwsza część z serii. Akcja jest bardzo wciągająca ale o dziwo, nie jest bardzo dynamiczna, co mi jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Owszem dzieje się sporo, jednak fabuła skupia się najbardziej na relacji Gwen-Nathan. Jest mrocznie, tajemniczo i romantycznie. Napięcie między bohaterami rośnie, i czuć te iskry między nimi.

Opisy uczuć są umiejętnie wyważone, nie nudzą czytelnika. Ostatnio trafiam na same perełki czytelnicze i tak było w tym przypadku. Świetna powieść, dostarczająca wielu emocji. Co mnie najbardziej irytuje w tej powieści? To, że muszę czekać na kolejną jej część! Polecam