Kto spojrzałby na okładkę książki Agathy Christie "Tajemnica Siedmiu Zegarów" i pomyślałby, że to może opowieść o starych, zabytkowych dziełach sztuki zegarmistrzowskiej i ukrytych w nich tajemniczych schowkach, ten srodze by się pomylił. Bo rzeczywiście i zegary są także małym bohaterem tej powieści, ale sprawa sięga daleko głębiej. Tajemnicze Bractwo Siedmiu Zegarów z czasomierzami nie ma nic wspólnego.
"Tajemnica Siedmiu Zegarów" to kryminał z elementami powieści szpiegowskiej, sensacyjnej i sporą dawką humoru. Takie połączenie bardzo mi się podobało.
W angielskiej, uroczej, wiejskiej posiadłości Chimneys bawi się grupa przyjaciół. Jeden z nich, Gerard Wade jest nie do wyleczenia śpiochem, śpi do południa i ciągle spóźnia się na posiłki. Jego przyjaciele są tym wielce zaniepokojeni. Postanawiają zrobić mu mały psikus i raz na zawsze wyleczyć go z z długiego wylegiwania się w łóżku. Kupują osiem budzików i podkładają potajemnie nakręcone zegary w jego pokoju. Ustawiają budziki tak, by dzwoniły jedne po drugich, już od 6:30. Zegary rozdzwoniły się jak wściekłe rano, jakby zwiastowały trzęsienie ziemi, ale Gerard się nie obudził. Przyjaciele znaleźli go martwego w łóżku, a obok niego pustą butelkę po środkach nasennych. Po co Gerard miały zażywać środki nasenne, skoro spał jak suseł? Przyjaciele są pewni, że ktoś go zamordował. Czy Gerard był w posiadaniu jakichś ważnych informacji i morderca chciał uciszyć go na zawsze? Komu zależało na śmierci Gerrego? Po co ktoś wyrzucił jeden budzik przez okno, a zostawił tylko siedem?
Wkrótce ginie kolejny z przyjaciół, Ronald Devereux. Jak się okazało, został zastrzelony. Grupa przyjaciół ma nie lada orzech do zgryzienia. Dwoje z nich, Jimmy i Bundle postanawiają rozwikłać sprawę tajemniczych i niezrozumiałych morderstw. Pierwsze skrzypce w tym śledztwie gra oficer śledczy, nadinspektor Battle. Niezwykle pomocną okazuje się lady Eileen, zwana Bundle, ponieważ zadziwia i sprytem i inteligencją. Dziewczyna bardzo angażuje się w śledztwo i chętnie korzysta ze wskazówek, znanego z zimnej krwi inspektora. Czy uda im odkryć się tożsamość mordercy? Jaki związek ma on z tajemniczym Bractwem Siedmiu Zegarów? I czym to stowarzyszenie tak naprawdę się zajmuje?
"Tajemnica Siedmiu Zegarów" Agathy Christie to ciekawie skonstruowany kryminał, z barwnymi, wielowymiarowymi bohaterami i z inteligentnie poprowadzonymi dialogami. Każda z postaci jest indywidualnością, która ma jakieś szczególne cechy. Bohaterką, która szczególnie mi się spodobała jest Bundle. To dziewczyna praktyczna, energiczna, niecierpliwa, ale i uparta, sprytna i odważna. Moją wielką sympatię wzbudził także jej ojciec, lord Caterham, którego ulubionym zajęciem było nicnierobienie. Rozmowy tych dwojga były przezabawne, co powodowało, że często uśmiechałam się nad treścią i zadziwiałam nad talentem pisarki do tworzenia humorystycznych dialogów.
Przyznaję, że tropy nie raz wyprowadziły mnie na manowce, a zakończenie całkowicie zaskoczyło.
"Tajemnica Siedmiu Zegarów" pokazuje świat arystokracji i polityki w sposób ujmujący i z klasą. Jest tu i wątek romantyczny, który jest ciekawym elementem, ubogacającym treść. Akcja toczy się wartko i angażuje, przez co powieść czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Agatha Christie dostarczyła mi rozrywki na wysokim poziomie. Polecam.