Duch z wyspy recenzja

Tajemnice i duchy przeszłości – czy „Duch z wyspy” straszy?

Autor: @jagodabuch ·2 minuty
2025-03-04
Skomentuj
11 Polubień
Krzysztof A. Zajas znany jest ze swojego talentu do budowania napięcia i konstruowania wciągających fabuł. "Duch z wyspy", wydany przez Wydawnictwo Pulp Books, zapowiada się jako pełna grozy i tajemnicy opowieść. Choć fabuła intryguje, nie wszystkie jej elementy działają równie skutecznie, a napięcie stopniowo traci swoją moc.

Głównym bohaterem powieści jest Wiktor, który przypadkowo trafia na niepokojące nagranie w serwisie YouTube. Jego treść zdaje się zmieniać i znikać po godzinie 22:16, a wkrótce po tym mężczyzna otrzymuje wiadomość od dawnego kolegi. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kolega ten od kilku lat nie żyje. Wiktor postanawia rozwikłać tę zagadkę i wraca w rodzinne strony, gdzie czeka na niego nie tylko tajemnica, ale również życiowe dramaty jego siostry. Odkrywa, że życie bliskiej mu osoby legło w gruzach, a rodzina jest zagrożona przez tajemniczą intrygę mieszkańców Ubojczyna, którzy chcą się jej pozbyć raz na zawsze. W międzyczasie na jaw wychodzą niepokojące szczegóły związane z duchem Mirka – postacią, która łączy przeszłość z teraźniejszością i skrywa klucz do rozwiązania zagadki.
Bez wątpienia Zajas miał świetny pomysł fabularny. Historia od samego początku wciąga czytelnika, a elementy nadprzyrodzone sprawiają, że książka może przypaść do gustu miłośnikom horroru i thrillerów. Atmosfera tajemnicy i niepokoju jest dobrze budowana, a miejscami wręcz przypomina mroczne legendy miejskie. Autor świetnie wykorzystuje scenerię i miejscowe wierzenia, wprowadzając klimat, który przyciąga i angażuje.
Niestety, napięcie, które autor umiejętnie buduje na początku, nie utrzymuje się do końca. Groza, która początkowo wydaje się intensywna i intrygująca, stopniowo traci impet, a końcowe rozstrzygnięcie pozostawia pewien niedosyt. Brakuje mocnego, zapadającego w pamięć zakończenia, które mogłoby wstrząsnąć czytelnikiem i wywołać dreszcze jeszcze długo po zakończeniu lektury. W horrorach kluczowe jest, by finał pozostawiał ślad w umyśle odbiorcy, a tutaj tego efektu zabrakło.
Na plus należy zaliczyć dobrze skonstruowane postaci, w szczególności Wiktora i jego siostrę, których losy są wiarygodne i angażujące. Motyw zemsty oraz rozliczenia się z przeszłością jest poprowadzony w interesujący sposób i dodaje historii głębi. Dialogi są naturalne, a opisy – dobrze wyważone, nie przeciągają się i nie nużą czytelnika.


Podsumowując, "Duch z wyspy" to książka z dużym potencjałem, która dobrze zaczyna swoją historię, ale niestety nie dowozi w kluczowych momentach. Pomimo świetnego klimatu i intrygującego pomysłu, brakuje tu naprawdę mocnego finału, który sprawiłby, że lektura na długo pozostałaby w pamięci. Niemniej jednak jest to pozycja, którą warto rozważyć, szczególnie jeśli ktoś ceni sobie dobrze skonstruowane postaci i atmosferyczne tło historii oraz lekkie horrory.


Współpraca z Wydawnictwem Pulp Books.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-03
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Duch z wyspy
Duch z wyspy
Krzysztof A. Zajas
6.3/10

Wiktor szuka filmu na YouTube. Ta pozornie niewinna czynność, którą każdy z nas wykonywał setki razy, dla bohatera staje się początkiem makabrycznej przygody. Czy nagranie naprawdę się zmienia? Dlacz...

Komentarze
Duch z wyspy
Duch z wyspy
Krzysztof A. Zajas
6.3/10
Wiktor szuka filmu na YouTube. Ta pozornie niewinna czynność, którą każdy z nas wykonywał setki razy, dla bohatera staje się początkiem makabrycznej przygody. Czy nagranie naprawdę się zmienia? Dlacz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@ObrazekRozwój nauki i cywilizacji zabezpieczył nasz byt na tyle, że pozbawił nas większości lęków, które nieustannie dręczyły naszych przodków. Chociaż współcześnie lepiej rozumiemy już świat i ni...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Wiktor, nasz główny bohater. Wieczorami siedzi i ogląda filmy na YouTube. Szczególnie jeden przykuł jego całkowitą uwagę. Dostał go od swojego znajomego. Nic dziwnego prawda? A jednak. Znajomy nie ży...

@justyna1domanska @justyna1domanska

Pozostałe recenzje @jagodabuch

ROCZNIK SATYRYCZNY 2024. DETOX.
Detoksykacja absurdów

Rocznik Satyryczny 2024 - Detox to zbiorowe wydanie pełne błyskotliwej, przewrotnej i wielowymiarowej satyry, w którym autorzy oddają hołd ironii i grotesce współczesneg...

Recenzja książki ROCZNIK SATYRYCZNY 2024. DETOX.
Anamene
Nieprzeniknione światy duszy

„Anamene i inne opowiadania” to nie jest zwykły zbiór opowiadań. To literacka podróż, której nie da się odbyć w pośpiechu. To osiemnaście poetyckich, przesyconych oniryz...

Recenzja książki Anamene

Nowe recenzje

Schron przeciwczasowy
Między pamięcią a zapomnieniem ...
@bookoralina:

Parę ładnych lat temu miałam okazję odwiedzić wyjątkowe muzeum w Opolu — Kamienicę Czynszową. Na każdym piętrze budynku...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy
Przemiana
Jestem owadem
@soniagibbin:

Czytając dzieła autorów klasycznych (nie mylić z klasycystycznymi), trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie: Pierwsza z nic...

Recenzja książki Przemiana
O jeden urok za daleko
Nie igraj z magią
@Kantorek90:

„O jeden urok za daleko” to druga odsłona serii „Czarownice z Inverness” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Chociaż miałam...

Recenzja książki O jeden urok za daleko
© 2007 - 2025 nakanapie.pl