Duch z wyspy recenzja

Bać się należy żywych, nie umarłych.

Autor: @justyna1domanska ·2 minuty
2025-03-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wiktor, nasz główny bohater. Wieczorami siedzi i ogląda filmy na YouTube. Szczególnie jeden przykuł jego całkowitą uwagę. Dostał go od swojego znajomego. Nic dziwnego prawda? A jednak. Znajomy nie żyje od dłuższego czasu, więc jest to jakby głos zza grobu. Wiktor pochodzi ze wsi Ubojczyn. Tam została jego siostra, która wyszła za mąż i ma córeczkę. Wiadome jest, że rodzeństwo utrzymuje ze sobą znikomy kontakt. Własne rodziny, praca, codzienny pęd. To wszystko powoduje, że czasami odsuwamy się od osób, które były dla nas najważniejsze. Wiktor postanawia pojechać w rodzinne strony. Po pierwsze chce rozwikłać zagadkę wysłania niepokojącego filmu przez dawnego kolegę, a po drugie ma gdzieś z tyłu głowy, że musi koniecznie zobaczyć się z siostrą.

Wyprawa okaże się wstrząsająca. Już po przyjeździe mężczyzna dowiaduje się, że za długo nie miał kontaktu z osobą mu tak bliską. Mało tego, ten, którego uważał za najlepszego szwagra, wcale takim się nie okazuje, a wiele osób bardzo chce jego rodzinie zaszkodzić, mając w tym ukryty cel. W tym wszystkim pisarz uświadamia sobie, że jedynymi osobami, na które może liczyć, to są te, które już od dawna nie żyją i to one właśnie, chcą ochronić jego i mieszkańców tej maleńkiej miejscowości.

Autor buduje bardzo pięknie napięcie. Do grozy w misterny sposób wplótł elementy psychologiczne, które były bardzo logiczne, podkreślając, jak bardzo depresja ma na nasze życie wpływ i jak życie z depresją rzutuje na podejmowanie naszych działań. Do tego podkreślił w sposób ujmujący historię straty i bólu po tym, jakże znanym nam wszystkim uczuciu. Na pierwszy plan wrzucił demony, które skutecznie dobijają się do żywych, aby na końcu spuścić z tempa i dać zakończenie, które troszkę rozczarowuje, powodując wielki niedosyt.

Najbardziej liczyłam na wielki zwrot z wnuczkiem sąsiadów i przyznam, że rozczarował mnie najbardziej, ze względu na przewidywalność, ale najbardziej mnie wzruszył. I taka to właśnie książka, którą zaliczono do horroru, a sama uważam, że aż takiej trwogi nie wzbudzała. Czytało się doskonale i chciało się więcej, a im więcej się oczekiwało, tym bardziej tempo siadało.

Bohaterowie świetnie nakreśleni, czuło się ich emocje i rozterki, a także chęć walki o swoje przekonania i życie. Ta książka jest dla wszystkich, którzy lubią jednak lżejsze historie i uwielbiają zagłębić się w czytaną historię ze względów psychologicznych, bo te można by tu wielokrotnie rozebrać na czynniki pierwsze. Intryga, tajemnice, chęć posiadania. Wszystko to jest nam tak bliskie i znane, dlatego polecam. Szczególnie do wysłuchania. Możecie ją znaleźć na platformie Pulpbooks i tam odczytać lub odsłuchać.





Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Duch z wyspy
Duch z wyspy
Krzysztof A. Zajas
6.3/10

Wiktor szuka filmu na YouTube. Ta pozornie niewinna czynność, którą każdy z nas wykonywał setki razy, dla bohatera staje się początkiem makabrycznej przygody. Czy nagranie naprawdę się zmienia? Dlacz...

Komentarze
Duch z wyspy
Duch z wyspy
Krzysztof A. Zajas
6.3/10
Wiktor szuka filmu na YouTube. Ta pozornie niewinna czynność, którą każdy z nas wykonywał setki razy, dla bohatera staje się początkiem makabrycznej przygody. Czy nagranie naprawdę się zmienia? Dlacz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@ObrazekRozwój nauki i cywilizacji zabezpieczył nasz byt na tyle, że pozbawił nas większości lęków, które nieustannie dręczyły naszych przodków. Chociaż współcześnie lepiej rozumiemy już świat i ni...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Krzysztof A. Zajas znany jest ze swojego talentu do budowania napięcia i konstruowania wciągających fabuł. "Duch z wyspy", wydany przez Wydawnictwo Pulp Books, zapowiada się jako pełna grozy i tajemn...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @justyna1domanska

Kroniki portowe
Szukając swojego miejsca na ziemi, czasami nie wiesz, że ono zawsze było w tym jednym miejscu.

Poznajcie go. Oto Quoyle, który urodził się na Brooklynie i wychowywał się, włócząc się z rodzicami po przeróżnych stanach. Od dziecka nadmiernie otyły, jedzący po dwie,...

Recenzja książki Kroniki portowe
Rumor
Kiedy twój najlepszy przyjaciel, jest twoim najwiekszym wrogiem.

W momencie, kiedy Robert Małecki wydaje książkę, ja stoję w pierwszym rzędzie, aby zacząć natychmiast czytać (czy też jak w tym przypadku było-słuchać) I nigdy jeszcze s...

Recenzja książki Rumor

Nowe recenzje

Schron przeciwczasowy
Między pamięcią a zapomnieniem ...
@bookoralina:

Parę ładnych lat temu miałam okazję odwiedzić wyjątkowe muzeum w Opolu — Kamienicę Czynszową. Na każdym piętrze budynku...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy
Przemiana
Jestem owadem
@soniagibbin:

Czytając dzieła autorów klasycznych (nie mylić z klasycystycznymi), trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie: Pierwsza z nic...

Recenzja książki Przemiana
O jeden urok za daleko
Nie igraj z magią
@Kantorek90:

„O jeden urok za daleko” to druga odsłona serii „Czarownice z Inverness” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Chociaż miałam...

Recenzja książki O jeden urok za daleko
© 2007 - 2025 nakanapie.pl