Wiktor, nasz główny bohater. Wieczorami siedzi i ogląda filmy na YouTube. Szczególnie jeden przykuł jego całkowitą uwagę. Dostał go od swojego znajomego. Nic dziwnego prawda? A jednak. Znajomy nie żyje od dłuższego czasu, więc jest to jakby głos zza grobu. Wiktor pochodzi ze wsi Ubojczyn. Tam została jego siostra, która wyszła za mąż i ma córeczkę. Wiadome jest, że rodzeństwo utrzymuje ze sobą znikomy kontakt. Własne rodziny, praca, codzienny pęd. To wszystko powoduje, że czasami odsuwamy się od osób, które były dla nas najważniejsze. Wiktor postanawia pojechać w rodzinne strony. Po pierwsze chce rozwikłać zagadkę wysłania niepokojącego filmu przez dawnego kolegę, a po drugie ma gdzieś z tyłu głowy, że musi koniecznie zobaczyć się z siostrą.
Wyprawa okaże się wstrząsająca. Już po przyjeździe mężczyzna dowiaduje się, że za długo nie miał kontaktu z osobą mu tak bliską. Mało tego, ten, którego uważał za najlepszego szwagra, wcale takim się nie okazuje, a wiele osób bardzo chce jego rodzinie zaszkodzić, mając w tym ukryty cel. W tym wszystkim pisarz uświadamia sobie, że jedynymi osobami, na które może liczyć, to są te, które już od dawna nie żyją i to one właśnie, chcą ochronić jego i mieszkańców tej maleńkiej miejscowości.
Autor buduje bardzo pięknie napięcie. Do grozy w misterny sposób wplótł elementy psychologiczne, które były bardzo logiczne, podkreślając, jak bardzo depresja ma na nasze życie wpływ i jak życie z depresją rzutuje na podejmowanie naszych działań. Do tego podkreślił w sposób ujmujący historię straty i bólu po tym, jakże znanym nam wszystkim uczuciu. Na pierwszy plan wrzucił demony, które skutecznie dobijają się do żywych, aby na końcu spuścić z tempa i dać zakończenie, które troszkę rozczarowuje, powodując wielki niedosyt.
Najbardziej liczyłam na wielki zwrot z wnuczkiem sąsiadów i przyznam, że rozczarował mnie najbardziej, ze względu na przewidywalność, ale najbardziej mnie wzruszył. I taka to właśnie książka, którą zaliczono do horroru, a sama uważam, że aż takiej trwogi nie wzbudzała. Czytało się doskonale i chciało się więcej, a im więcej się oczekiwało, tym bardziej tempo siadało.
Bohaterowie świetnie nakreśleni, czuło się ich emocje i rozterki, a także chęć walki o swoje przekonania i życie. Ta książka jest dla wszystkich, którzy lubią jednak lżejsze historie i uwielbiają zagłębić się w czytaną historię ze względów psychologicznych, bo te można by tu wielokrotnie rozebrać na czynniki pierwsze. Intryga, tajemnice, chęć posiadania. Wszystko to jest nam tak bliskie i znane, dlatego polecam. Szczególnie do wysłuchania. Możecie ją znaleźć na platformie Pulpbooks i tam odczytać lub odsłuchać.