Pod powierzchnią recenzja

Tajemnica skryta pod powierzchnią wody

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @alien125 ·1 minuta
2020-10-28
Skomentuj
3 Polubienia
Leigh Weston, młoda pielęgniarka onkologiczna, uciekając przed traumatycznymi wydarzeniami z przeszłości, wraca w rodzinne strony i rozpoczyna pracę w pobliskim szpitalu. Wszystko wydaje się w jak najlepszym porządku, aż o dnia, w którym w jeziorze Porter zostają znalezione zwłoki. Niestety od razu wiadomo, że nieboszczyk został zamordowany, jednak z początku policjanci z wydziału zabójstw nie mają żadnych tropów. Po pewnym czasie okazuje się, że zbieg ostatnich okropnych okoliczności sprawia, iż tragiczna przeszłość, przed którą Leigh Weston tak bardzo chciała uciec, zaczyna ją prześladować.

Początek kryminału "Pod powierzchnią" autorstwa Lynn H. Blackburn wciągnął mnie niesamowicie oraz sprawił, że nie mogłam oderwać się od lektury i połykałam rozdziały jednym tchem. Makabryczna zbrodnia, podejrzany wypadek i tajemnice z przeszłości sprawiły, że całość zapowiadała się bardzo dobrze. Niestety, kiedy przekroczyłam +/- połowę książki coś się zadziało. Nadal nie brakowało tajemnic i niedomówień, jednak kryminalne sytuacje stały się dość przewidywalne, a to, co z początku podobało mi się najbardziej zostało zastąpione wątkiem obyczajowym z subtelnymi elementami romansu. Do tego bohaterowie zbyt często zaczęli rozmawiać z Bogiem, co nie byłoby niczym dziwnym w powieści, ale niestety w kryminale zdecydowanie popsuło klimat. Zmieniło się też tempo, co ostatecznie sprawiło, że druga połowa trochę mnie nużyła, a zakończenie niezbyt przypadło do gustu. Bardzo żałuję, bo po tak rewelacyjnym i wciągającym początku miałam nadzieję na lepsze rozwinięcie i zakończenie.

Temat bardzo mi się podoba, postać Leigh została wykreowana niezwykle ciekawie, dialogi są bardzo naturalne, ale i tak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ta książka to dwie zupełnie różne części- może pisane w dość długich odstępach czasowych?
Myślę, że "Pod powierzchnią" spodoba się fanom kryminałów, które nie są zbyt krwawe . To książka, która łączy kryminalną zagadkę z powoli rozwijającym się romansem i będzie odprężającą, przyjemną lektura na jesienny wieczór.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-28
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pod powierzchnią
Pod powierzchnią
Lynn H. Blackburn
6.8/10

Pielęgniarka onkologiczna Leigh Weston przeprowadza się do Carrington w Karolinie Północnej i podejmuje pracę na oddziale ratunkowym miejscowego szpitala z nadzieją, że zostawi za sobą wstrząsające p...

Komentarze
Pod powierzchnią
Pod powierzchnią
Lynn H. Blackburn
6.8/10
Pielęgniarka onkologiczna Leigh Weston przeprowadza się do Carrington w Karolinie Północnej i podejmuje pracę na oddziale ratunkowym miejscowego szpitala z nadzieją, że zostawi za sobą wstrząsające p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pod powierzchnią” Lynn H. Blackubrn to kryminał, a nawet thriller! Ale czy na pewno? Podczas próbnych ćwiczeń w nurkowaniu, zostają znalezione zwłoki mężczyzny, pozbawione stóp, dłoni i głowy. Miesz...

@justus228 @justus228

Moja przygoda z bohaterami Pod powierzchnią dobiegła końca i wiem zapewne więcej niż wy, ale nadal czuję na plecach oddech prześladowcy, nadal nie mam pewności, że on trafił w ręce policji. Ta niepew...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @alien125

Licencja na czarowanie
Pechowa czarownica i duża dawka dobrego humoru

"Licencja na czarowanie" Aleksandra Okońska wydawnictwo SQN imaginato Kraków 2024 Po pięciu latach intensywnej nauki w magicznej szkole Baby Jagi czas na egzamin, pozwa...

Recenzja książki Licencja na czarowanie
Trzeba było mnie zatrzymać
Jesienny romans na jesienny czas

Hiacynta to młoda kobieta, która dobro i szczęście innych stawia zawsze wysoko ponad swoją osobą. Chciałaby uszczęśliwić najbliższych, ocalić rodzinny biznes i uratować...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielki narcyzm
@candyniunia:

Wielkie iluzje to druga książka autorki, jaką mam okazję czytać. Tym razem była to całkiem inna historia i chyba zrobi...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl