Kolejna odsłona o wyczynach nadkomisarz Katie Maguire. Każda następna jest lepsza od poprzedniej, przynajmniej ja mam takie odczucia. W każdej kolejnej rozgrywce Katie pokazuje coraz więcej z bogatego wachlarza swoich możliwości, z każdą sprawą ma coraz lepszą intuicję i jest niedościgniona …
Katie wraca z pogrzebu ukochanego, gdy dowiaduje się, że znaleziono spalony samochód, w którym były zwłoki jej kochanka, sędziego Garretta Quinna. Okazuje się, że ten sędzia miał właśnie ogłosić wyrok w głośnej sprawie gangstera oskarżonego o wielokrotne zabójstwo. Katie walczy z chaosem panującym w mieście. Wszystko nagle się przeciwko niej sprzysięgło. Młoda kobieta spacerująca z wózkiem zostaje popchnięta do jeziora, w barze zostaje zamordowany młody mężczyzna, ktoś zabija gangstera, w laboratorium chemicznych wyburza bomba … Jak na jedno miasto to dużo tych wydarzeń. Katie za punkt honoru wzięła sobie uspokojenie i uporządkowanie sytuacji w Cork. Ale los bywa przewrotny. Na dodatek prasa okropnie jej dokucza i stara się ukazać jej niekompetencje. A wśród tych przewrotnych wydarzeń kobieta zmaga się ze swoim szefem, z którym kiedyś coś ją łączyło … Czy będą kontynuować swoje relacje? Nie jest to łatwe, jeżeli razem się pracuje … Czy mężczyzna będzie w stanie się pogodzić z faktem, że kobieta całkiem nieźle sobie radzi w roli komisarz i ma ogromne perspektywy rozwoju?
Zachwyciła mnie od samego początku wielowątkowość tej powieści, znakomicie skonstruowana fabuła, przenikliwa i wstrząsająca. Nie brakowało mocnych momentów, wiele razy byłam wstrząśnięta, ale takie krwawe momenty wzmagają napięcie i uruchamiają emocje. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co nas spotka za chwilę, nawet najśmielsze nasze wyobrażenia nie przewidywały takiej akcji.
Do ostatniej kropli krwi to znakomity thriller, jeden z lepszych, jakie miałam okazję czytać w tym roku. Nic nie jestem w stanie zarzucić autorowi, nie mam do czego „się przyczepić”. Po raz kolejny zachwyciła mnie kreacja postaci Katie, odważna i ambitna, z niecodzienną intuicją i sprytem. Nie boi się postawić na szalą swoją karierę … Znakomita postać.
Powieść nie należy do łatwych i przyjemnych, czy też relaksujących. Już sam fakt licznych makabrycznych i przerażających zbrodni bez skrupułów daje nam do zrozumienia, że to będzie ciężki kaliber i nieprzewidywalny. I tak też właśnie było. Przeraźliwie i smutno, wstrząsająco i mrocznie. Na osłodę dodam, że finał akcji daje wiele do myślenia, rozkręca naszą wyobraźnię. Mam na myśli zarówno prowadzone przez Katie drobiazgowe i żmudne śledztwa, jak i jej życie prywatne.
Wbija w fotel i trzyma w napięciu jeszcze długo po jej odłożeniu. Nie żartuję, emocje zostają z wami i trudno ich się pozbyć, trzeba z nimi stoczyć brutalną walkę. Kreacja na miarę mistrza. Ta książka to tykająca bomba, nigdy nie wiadomo, kiedy wybuchnie! Ale wybuchnie na pewno ...