Biografia ukazała się z okazji sześćdziesiątej rocznicy panowania królowej. Autorką jest Poala Calvetti, uznana specjalistka od curriculum vitae znanych i lubianych.
Solidna porcja wiedzy na temat królowej Elżbiety II oraz bliższych i dalszych członków rodziny królewskiej. Dobrze dobrane zdjęcia, choć niewiele ich jest. Dużo ciekawostek dotyczących monarchini, matki i babci. Ale przede wszystkim zwyczajnej kobiety z poczuciem humoru, stoickim spokojem, umiejętnością prowadzenia dialogu z każdym człowiekiem bez względu na status społeczny. Autorka podaje ciekawostki. Ile kroków królowa musi zrobić z jednego miejsca do drugiego oraz ile sekund poświęcić na przywitanie i krótką rozmowę podczas publicznych wystąpień. Autorka zebrała dużo takich informacji. Widać, że pani Smith odwiedziła mnóstwo półek archiwalnych. Świadczy o tym wiele odnośników do kilkuset ( nie pomyliłem się raczej!) cytatów. Takie kwerendy robi się wtedy, gdy chcemy napisać pracę naukową. Otóż Calvetti nie napisała pracy naukowej. To jest raczej popularna opowieść o Elżbiecie II dla wszystkich. A ogrom zebranego materiału świadczy jedynie o tym, że Autorka potraktowała bardzo poważnie czytelnika, powtórzmy: "ogólnodostępnego". To jest duża umiejętność. Odnosić się do nabywcy książki poważnie.
O królowej Elżbiecie powstało dużo filmów dokumentalnych; niektóre z nich obejrzałem. Smith być może powtarza niektóre fakty, które znałem wcześniej z owych dokumentów. Trudno przecież "wymyślić" jakikolwiek fakt. Jeżeli pisarz podejmuje się napisać rzetelną biografię, to nie może wzbogacać tegoż życiorysu "fakenewsami". Z tego powodu dwóch, trzech dokumentalistów powiela sprawdzone epizody z życia bohatera biografii. Wydaję mi się że jednak Smith więcej zebrała materiału niż dokumentaliści filmowi. Biografia "Elżbieta II. Portret Królowej" nie śpieszy się, jeżeli można to w ten sposób określić. Calvetti przedstawia świat Elżbiety II przekrojowo; od dzieciństwa po nieomalże dzień dzisiejszy. Próbuje przedstawić mikroświat władczyni, pokazując drobiazgowe nieomalże zakazy/nakazy protokołu monarszego. Zauważyłem również, że biografka dużą rolę przypisuje fotografiom oraz wypowiedziom fotografów. Być może zbyt rozległy to wątek, ale cóż. Stosunki królowa - fotografowie są dla Calvetti bardzo znaczące. Dlaczego? Niech czytelnik spojrzy w książkę. Nie ma za to plotek rozsiewanych przez londyńskie ( i nie tylko) popularne magazyny ilustrowane. Jak mówiłem Calvetti szanuje czytelnika. Spójrzmy na tytuł. Pojawia się w nim słowo "portret". Czy z plotek można utworzyć wizerunek kogokolwiek? Tym bardziej królowej? Tej królowej?
Są jednak w biografii owe kontrowersyjne zdarzenia, które zna cały świat. Romanse męża Elżbiety, Filipa. Stosunek królowej do siostry i synowej. W tych dwóch miejscach Elżbieta nie do końca potrafiła poradzić sobie z emocjami. Ale Calvatti nigdzie nie powiedziała, że jej biografia to fotografia idealnej osoby. W tych dwóch szczególnych sprawach widzimy człowieka. Ale patrząc na królową widzimy odruchy ludzkie również w momencie, gdy czytamy o psach rasy york. Takie to Elżbiety II życie. Z jednej strony sprawy wagi rodzinnej, które rzucają cień na Monarchię. Z drugiej zabawy i psoty z psami, co może również wpłynąć na rozwój Królestwa Wielkiej Brytanii. W jaki sposób? Zajrzyjcie do biografii.
Zabrakło mi w biografii Calvetti szerszego spojrzenia na politykę zagraniczną Elżbiety II. Prawdopodobnie taki był zamiar Autorki. Przedstawić samą Królową, Jej życie i życie Jej otoczenia. To też niezły pomysł na biografię. Wyjść od pewnego ujęcia fotograficznego, aby opisać kilkadziesiąt lat panowania. Tej królowej. Królowej Elżbiety II.
Egzemplarz elektroniczny książki pt. „Elżbieta II. Portret królowej” otrzymałem z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl.