Szkoła żon recenzja

"Szkoła żon", Magdalena Witkiewicz

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2025-03-16
Skomentuj
1 Polubienie
"Kiedyś przeczytała, że nie ma brzydkich kobiet, są tylko zaniedbane. I coś w tym było."

Tego to się nie spodziewałam...
Nie to, żeby zdziwił mnie cytat, który przytoczyłam Wam na wstępie, mam na myśli to, że czuję się zaskoczona "Szkołą żon" w całej swej okazałości. Ukazuje nam ona zupełnie inne oblicze Magdaleny Witkiewicz, znanej jako specjalistka od szczęśliwych zakończeń. Choć książka okazała się całkowicie odmienna od pozostałych powieści autorki, muszę przyznać, że tego pozytywnego finału nie zabrakło i tu. Tylko charakter tej historii jest inny, bardziej frywolny, ale nie pozbawiony też moralizatorskiego wydźwięku.

"Szkoła żon" to powieść, w której przybliżona zostaje nam placówka, gdzie kształcą się kobiety. I choć nazwa może sugerować, że panie mają tam odebrać nauki mające na celu udoskonalenie swoich kobiecych umiejętności, celem przypodobania się mężczyznom - nic bardziej mylnego. Uczestniczki szkolenia mają przede wszystkim odnaleźć siebie i nauczyć się dbać o swoje potrzeby. My wszystkie mamy skończyć z poczuciem, że stanowimy dodatek do mężczyzn, same w sobie jesteśmy wyjątkowe i nie potrzebujemy do tego obecności płci przeciwnej. Wszelkie zabiegi pielęgnacyjne powinnyśmy podejmować wyłącznie dla siebie, a podczas zbliżeń pamiętać o zaspokajaniu swoich potrzeb.

Takiej terapii poddane zostają cztery bohaterki. Oczywiście, kobiet uczestniczących w szkoleniu jest więcej, jednak to właśnie ich poczynaniom przyglądamy się w szczególny sposób. Julia, Michalina, Marta i Jadwiga vel Jagoda - kobiety znajdujące się w zupełnie innym miejscu w życiu, których losy niespodziewanie zetknęły się w "Szkole żon". Każda z nich udała się w to miejsce z innych pobudek i z całkowicie odmiennym nastawieniem. Bohaterki miały różne oczekiwania i, co ciekawe, uległy one zmodyfikowaniu w miarę rozwoju akcji.
Już sama historia wyróżnia się na tle pozostałych książek autorki, a jeśli dodać do tego nagromadzenie scen erotycznych... Tak, nie znałam Magdaleny Witkiewicz od tej strony. Ale, nie musicie się obawiać, zbliżenia opisane zostały naprawdę ze smakiem i co więcej, mocno oddziałują na kobiecą wyobraźnię.

W końcowych partiach książki znalazłam informację, że powieść można czytać bez scen seksu i na niczym ona nie straci. Trochę trudno mi się z tym zgodzić, uważam że opisy zbliżeń mają ogromne znaczenie w procesie terapeutycznym jednostki. Czytając "Szkole żon" czułam się jakbym to ja sama znajdowała się w tej placówce i wspólnie z bohaterkami doświadczała tego wszystkiego. Wspólnie z nimi nabierałam pewności siebie i odczuwałam przyjemność płynącą z opisywanych scen. Myślę, że to ważna lektura, dzięki której nie będziemy mogły zapomnieć o tym, jak ważne jesteśmy.

"Szkoła żon" może wywoływać kontrowersje, ale też nauczyć świadomości własnego ciała oraz drzemiącego w nim piękna. Bo prawdą jest, że nie ma brzydkich kobiet, są tylko takie, które z różnych powodów przestały o siebie dbać. A przecież kluczem do szczęścia jest akceptacja siebie.
Serdecznie polecam na poprawę humoru, ale też i po to, by zajrzeć w głąb siebie.

Moja ocena 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szkoła żon
5 wydań
Szkoła żon
Magdalena Witkiewicz
7.7/10
Cykl: Szkoła żon, tom 1

„Szkoła Żon” – odkryj siebie na nowo i pozwól życiu zaskoczyć Cię pięknem! Czy kiedykolwiek czułaś, że świat zapomniał o Tobie, a Ty sama – o sobie? Julia, świeżo po rozwodzie; Jadwiga, która już d...

Komentarze
Szkoła żon
5 wydań
Szkoła żon
Magdalena Witkiewicz
7.7/10
Cykl: Szkoła żon, tom 1
„Szkoła Żon” – odkryj siebie na nowo i pozwól życiu zaskoczyć Cię pięknem! Czy kiedykolwiek czułaś, że świat zapomniał o Tobie, a Ty sama – o sobie? Julia, świeżo po rozwodzie; Jadwiga, która już d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

SZKOŁA ŻON – ODKRYJ SIEBIE NA NOWO I POZWÓL ŻYCIU ZASKOCZYĆ CIĘ PIĘKNEM! „....nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeżeli coś się dzieje, to tylko po to, by pociągnęło za sobą jakieś inne sznurki, k...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Lektura 𝑆𝑧𝑘𝑜ł𝑦 ż𝑜𝑛 sprawiła mi ogromną satysfakcję, pozwalając na chwilę oderwać się od rzeczywistości. To książka, która udowadnia, że sięganie po marzenia nie jest ani naiwne, ani niewłaściwe. Towa...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Zawieszeni. Oli
"Zawieszeni. Oli", Nina Włodarczyk

"Podobno Boga można rozśmieszyć, opowiadając mu o swoich planach na przyszłość. Po tym, co wydarzyło się tego dnia i wszystkim, co po nim nastąpiło, można by stwierdzić,...

Recenzja książki Zawieszeni. Oli
Przecież zaraz wrócę
"Przecież zaraz wrócę", Magdalena Lilla

"Szczęście to ta chwila co trwa Szczęście to piórko na dłoni Co zjawia się gdy samo chce I gdy się za nim nie goni..." (A. Jopek, "Na dłoni") "Przecież zaraz wrócę" to ...

Recenzja książki Przecież zaraz wrócę

Nowe recenzje

Po zmroku
Nie wchodź do lasu po zmroku… Chyba że chcesz p...
@burgundowez...:

„Po zmroku" Bartosza Szczygielskiego to nie jest zwykły thriller. To misternie utkana pajęczyna niepokoju, w której każ...

Recenzja książki Po zmroku
Romans tylko na lato
Słoneczna historia z sercem 🩷☀️
@burgundowez...:

Wyobraźcie sobie lato - to najpiękniejsze, pełne ciepłych wieczorów, śmiechu, spontanicznych decyzji i niespodziewanych...

Recenzja książki Romans tylko na lato
Polowanie na niemieckich naukowców
W tajnej służbie T-Force
@z_kultury_:

Kiedy II wojna światowa zmierzała ku końcowi, a miliony cywilów z nadzieją spoglądały w przyszłość kreowaną przez wojsk...

Recenzja książki Polowanie na niemieckich naukowców
© 2007 - 2025 nakanapie.pl