Szczęśliwy pech recenzja

"Szczęśliwy pech" Iwona Banach - opinia

Autor: @Katarzyna_Wasowicz ·1 minuta
2024-07-19
Skomentuj
1 Polubienie
"Od lat w miasteczku nie zdarzyło się nic ciekawego. Owszem, było kilka ślubów, jakieś pogrzeby, czasami bójka w knajpie, ale morderca? Nigdy! Wyglądało na to, że wraz z Regi do Dębogóry zawitał wielki świat i że spokój i ciszę szlag trafił!"

Kiedy pierwszy raz słuchałam powieści Iwony Banach (chyba był to pierwszy tom z papugą) nie przypuszczałam, że z czasem po twórczość tej autorki będę sięgać z taką ochotą. Z I. Banach jest u mnie tak jak z nowymi smakami, moje podniebienie musi się przyzwyczaić.

„Szczęśliwy pech” jest kolejną powieścią, którą miałam okazję czytać i z przyjemnością recenzować.

Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, ponieważ po rozstaniu z żoną nie zdążył zainteresować się inną kobietą. Gdy los sprawia, że ta dwójka musi zamieszkać pod jednym dachem, zaczyna się parada ciekawych epizodów - fragment opisu okładkowego.

*

Przygotowana na solidną dawkę absurdu, zamieszania z poplątaniem zabrałam się za czytanie. Tak mnie ciągnęły perypetie Regi i Rafała, że książkę przeczytałam w dwa popołudnia.

Bawiłam się przednio. Co prawda już od progu wiedziałam, że fabuła jest wyjątkowo przewidywalna (to wznowienie powieści z 2013 roku i jest to jedna z pierwszych powieści Iwony Banach - co wiele tłumaczy), ale absolutnie mi to nie przeszkadzało.

„Szczęśliwy pech” ma wszystko to, co sprawia, że lubię takie historie: sympatycznych bohaterów (z marszu polubiłam Regi i Rafała i cieszyłam się, gdy pomiędzy nimi zawiązała się nić porozumienia), zagadkę do rozwiązania, tajemniczy skarb do odnalezienia (totalnie mnie zaskoczyło co się nim okazało) oraz humor (wyjątkowo przypadł mi do gustu). I jedyne czego mi tu zabrakło to trupa, do jakich do tej pory przyzwyczaiła mnie autorka.

Doskonale mi się czytało, z pewnością jest to jedna z moich ulubionych powieści Iwony Banach.

Fanów twórczości I. Banach nie trzeba zachęcać, a osobom, które chcą zacząć przygodę szczerze polecam.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęśliwy pech
Szczęśliwy pech
Iwona Banach
7.8/10

Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, po...

Komentarze
Szczęśliwy pech
Szczęśliwy pech
Iwona Banach
7.8/10
Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, która rozśmieszyła Was do łez? Czekam na polecajki najbardziej zabawnych komedii. Regionalna Kozłowska, zwana Regi, wybiera się do spokojnej wsi Dębogóra. Zarezerwowała pobyt w klimatycznym...

@przerwa.na.ksiazke @przerwa.na.ksiazke

Każdy z nas znajdzie wśród znajomych tą jedną (a może i kilka) osób, które kojarzą nam się z chaosem, rozgardiaszem i sytuacjami komicznymi. Ja też mam. Marta średnio sprawdza się w kuchni - a to nie...

@apo @apo

Pozostałe recenzje @Katarzyna_Wasowicz

Życzliwość
"Życzliwość" John Ajvide Lindqvist - opinia

▪️"Życzliwość" ▪️John Ajvide Lindqvist Stron: 745 Gatunek: fantastyka (wg portalu Lubimy Czytać) Wydawnictwo Zysk i S-ka Książkę przeczytałam w ramach współpracy bart...

Recenzja książki Życzliwość
Piąty akt
"Piąty akt" Wojciech Wójcik - opinia

Wojciech Wójcik zabiera nas do aktorskiego świata, jego niuansów, skomplikowanych relacji, zależności i mrocznych stron. Dodatkowo wybieramy się w podróż w czasie, do ok...

Recenzja książki Piąty akt

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl