Szczęśliwy pech recenzja

Szczęśliwy pech

Autor: @przerwa.na.ksiazke ·2 minuty
2024-07-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka, która rozśmieszyła Was do łez? Czekam na polecajki najbardziej zabawnych komedii.

Regionalna Kozłowska, zwana Regi, wybiera się do spokojnej wsi Dębogóra. Zarezerwowała pobyt w klimatycznym domku, którego właścicielem okazał się Rafał Markowski. Problem w tym, że Rafał nigdy domu wynajmować nie chciał. Po pierwszej burzliwej dyskusji, zapada decyzja, że Regi zostaje. Sielskie, wiejskie klimaty mają jej pomóc napisać bestseller.

Niespodziewanie pojawia się kolejny lokator, który bardzo chce mówić po polsku, ale nie bardzo umie. W dodatku po wsi grasuje morderca. Co prawda ciał jeszcze nie ma. Ale nie jeden mieszkaniec już o nim słyszał, a nawet widział.
Regi jednak pochłania szukanie skarbu, który ukrył dziadek Rafała, a w który ten nie wierzy. Jednak zamiast na protestach, skupia się na przetrwaniu i przeżyciu. Bo życie obok Regi bywa bolesne. Bardzo bolesne.

Czy skarb faktycznie istnieje? Czy Regi i Rafał go odnajdą? Kto jeszcze go szuka?

Już to mówiłam, ale muszę powtórzyć. Iwona Banach jest dla mnie królową komedii kryminalnej. "Szczęśliwy pech" tylko mnie w tym utwierdził. Humor jest rewelacyjny. Nie raz poleciała mi łza ze śmiechu.

Główna bohaterka o oryginalnym imieniu Reginalda, to chodząca katastrofa. Przyciąga kłopoty jak magnes. A może nie tyle przyciąga, co sama je tworzy. Trzeba mieć szczęście, żeby ujść z życiem, przebywając w jej towarzystwie.
Ona jednak nie zdaje sobie z tego sprawy. Prze naprzód. Jest uparta, zawzięta i co trzeba jej przyznać, pomysłowa.

Właściwie to wszyscy bohaterowie są specyficzni. Listonosz, który lubi zaglądać do garów, Carlos czy nawet Szatan. Wszyscy są świetnie przedstawieni i wprowadzają sporo humoru. Sceneria, w której rozgrywa się akcja również jest ciekawa. Stary dom, zbudowany na zgliszczach dawnego pałacu. W piwnicach posiada istne lochy do kompletu z kościotrupami. Do tego położony w małej wiosce, gdzie plotki roznoszą się z prędkością światła, a nawet szybciej. Tu nieda się nic ukryć. No chyba, że tajemniczego mordercę.

Fabuła jest ciekawa, wciągająca i z humorem. Nie mamy tu jednak do czynienia z humorem na siłę. Tu jest naprawdę śmiesznie, a przy tym naturalnie. Nie ma się wrażenie, że autor na siłę próbuje wcisnąć coś śmiesznego. To właśnie uwielbiam w książkach Iwony Banach. Można śmiać się do łez.

Muszę jeszcze dodać, że sporą część książki przesluchałam w audiobooku i również Wam polecam. Jak nie lubiłam, nie potrafiłam słuchać, tak tu nie chciałam przerywać. Interpelacja Magdy Karel świetna. Nie pozostaje Wam nic innego jak czytać i słuchać. Gorąco polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęśliwy pech
Szczęśliwy pech
Iwona Banach
7.9/10

Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, po...

Komentarze
Szczęśliwy pech
Szczęśliwy pech
Iwona Banach
7.9/10
Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Szczęśliwy pech” to pełna humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji komedia, która od pierwszych stron wciąga czytelnika w wir zwariowanych przygód. To idealna lektura dla tych, którzy lubią lekkie, za...

@beatazet @beatazet

Każdy z nas znajdzie wśród znajomych tą jedną (a może i kilka) osób, które kojarzą nam się z chaosem, rozgardiaszem i sytuacjami komicznymi. Ja też mam. Marta średnio sprawdza się w kuchni - a to nie...

@apo @apo

Pozostałe recenzje @przerwa.na.ksiazke

Szeptacz
Szeptacz

Zapewne każdy z Was ma takie książki, które czekają na przeczytanie miesiącami, a nawet latami. Ja mam całkiem pokaźny stos takich tytułów. W tym roku chciałabym go troc...

Recenzja książki Szeptacz
Hachiko. Pies, który czekał
Hachiko

Jaką najbardziej poruszającą książkę przeczytaliście w tym roku? Hachiko jest psem rasy akita. Jako szczenię, przebył długą drogę, aby trafić do domu profesora Eisaburo...

Recenzja książki Hachiko. Pies, który czekał

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl