Na wstępie chciałabym podziękować @izamaciejewska i @wydawnictwomagnolia za zaufanie i możliwości objęcia patronatem medialnym książki "Wada. Kiedy serce przestaje bić", będącej drugim tomem serii #wada. Jest to bezpośrednia kontynuacja książki "Wada", zatem powieści z tego cyklu należy czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. W książce znajdziemy motyw age gap. Dla mnie było to kolejne spotkanie z twórczością autorki, Iza jest jedną z tych pisarek po których powieści sięgam w ciemno i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Z ogromnym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam losy bohaterów. Do tej pory przeczytałam ją już trzy razy i za każdym z nich odczuwałam tak silne emocje jak za pierwszym razem. Fabuła została w interesujący oraz bardzo życiowy sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Historia przedstawiona jest tak naprawdę z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam dowiedzieć się jakie wydarzenia odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. To bohaterowie z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy oraz tacy, których z pewnością moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Julia i Marek już w pierwszym tomie całkowicie skradli moje serce i poznając ich dalsze losy tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że szacunek, bliskość, troska, wsparcie i miłość to najważniejsze fundamenty związku. Niemniej jednak to z czym przyszło się mierzyć bohaterom wystawiło ich szczęście na niejedną próbę. Czytając niektóre fragmenty wielokrotnie miałam ochotę "wejść" do tej powieści żeby przytulić bohaterów oraz zapewnić ich, że jeszcze wszystko będzie dobrze, że jeszcze będzie pięknie. Że wszystko dzieje się po coś, że nic nie jest dziełem przypadku, a ludzie pojawiający się "niespodziewanie" na naszej drodze znajdują się na niej nie bez przyczyny. Uwierzcie, że zaczynając czytać tą książkę nie spodziewałam się aż tak potężnej bomby emocjonalnej, dodatkowo potęgował to fakt, że ciężko było przewidzieć co dostaniemy na kolejnej czytanej stronie. Chwilami łzy lały się strumieniami, a ja za nic w świecie nie mogłam ich opanować. Zatem przyszukujcie sobie duże opakowanie chusteczek, jestem pewna, że się Wam niejednokrotnie przydadzą. Autorka w swojej powieści porusza ogrom ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Motywem przewodnim jest tematyka kardiomiopatii serca, a co za tym idzie przeszczepu serca. Iza w bardzo absorbujący i prawdziwy sposób zaprezentowała właśnie tą kwestię. Byłam pod ogromnym wrażeniem tego, w jaki sposób opisała wszystkie emocje, które towarzyszyły bohaterom, wielokrotnie czułam się tak jakbym obserwowała wszystko gdzieś z boku i jednocześnie chłonęłam każde słowo. Znalazłam tutaj wiele uniwersalnych prawd i wartości, którymi powinniśmy kierować się w życiu. "Wada. Kiedy serce przestaje bić" to emocjonująca, poruszająca, trudna, bolesna i mądra opowieść o rozliczaniu się z przeszłością, ludzkich słabościach, wybaczaniu, ogromnej sile, determinacji oraz walce o życie i zdrowie bliskich nam osób. To historia o miłości, zarówno tej rodzicielskiej jak i partnerskiej. Takiej ponad wszystko! To książka, która skłania do głębszych refleksji nad własnym życiem i pokazuje, że powinniśmy, a wręcz musimy doceniać to co mamy, bo tak naprawdę nic nie jest pewne. Chodzi o to, by być, chłonąć każdą chwilę, czerpać z niej to, co najlepsze i wykorzystywać dany sobie czas najlepiej jak potrafimy. Ta książka otwiera oczy, sprawia, że zupelnie inaczej spojrzałam na pewne kwestie. Otwiera również serca! "Wada. Kiedy serce przestaje bić" zostanie już ze mną na zawsze, tego jestem pewna! A Was mocno zachęcam do przeczytania tej cudownej historii! Bardzo polecam!