Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "It's a match. Tylko nie Ty". To moje drugie spotkanie z twórczością Żanety, jej poprzednia powieść - "Wrecked" bardzo mi się podobała, dlatego też nie mogłam się doczekać jej nowej historii. W książce znajdziemy motyw reality-show, hate love, slow burn oraz randki w ciemno. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Ja historię Clare pochłonęłam w jedno popołudnie i nie byłam w stanie oderwać się od niej choćby na moment. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie zostali w świetny i bardzo autentyczny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi mniejszymi bądź większymi problemami, pewne wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie i postrzeganie niektórych kwestii, zdarza się im popełniać błędy czy postępować pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu przypadkach podzielając podobne troski i dylematy moralne. Jestem pewna, że z powodzeniem moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się zmaga każdego dnia, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Początkowo żałowałam, że Żaneta nie zaprezentowała też męskiego punktu widzenia, ale z czasem zrozumiałam dlatego zrobiła tak, a nie inaczej. Claire od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, rozumiałam co ją skłoniło do tak szalonego kroku jakim jest wzięcie udziału w reality-show. Z całych sił jej kibicowałam i chciałam dla niej jak najlepiej. Męska postać natomiast z początku podobnie jak i Clare tak i im działał troszkę na nerwy, jednak z czasem kiedy mogłam lepiej go poznać, zagłębić się w jego historię całkowicie zmieniłam zdaniem, mogę wręcz powiedzieć, że mężczyzna totalnie skradł moje serce. Z przejęciem śledziłam to jak bohaterowie nie widząc swoich twarzy, bazując jedynie na rozmowach, poznawaniu siebie otwierali przed sobą swoje dusze i serca. To niesamowicie, że tak wiele ich łączyło. Tutaj naprawdę wszystko toczyło się swoim rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Bardzo się cieszę, że w tej historii główne skrzypce odgrywa więź emocjonalna, bo to ona moim zdaniem jest najbardziej istotna w nawiązywaniu relacji, która może później prowadzić do związku. Niemniej jednak producenci programu przyszykowali dla bohaterów wiele niespodzianek i nie z każdej Claire oraz pozostali uczestnicy byli zadowoleni. Wystawiły one na próbę dopiero co budowaną więź pomiędzy bohaterami oraz doprowadziły do wielu dylematów. A ja te wszystkie wydarzenia oraz targające głównymi postaciami emocje chłonęłam całą sobą. Nie brakuje tutaj oczywiście zwrotów akcji, które zdecydowanie przyspieszyły bicie mojego serca. Pisarka w bardzo ciekawy sposób pokazała jak "od kuchni" wygląda udział w takim reality-show, z jakimi plusami i minusami się to wiąże i jakie konsekwencje może przynieść dla nas samych oraz dla naszych bliskich. Elementem zdecydowanie łączącym oboje bohaterów jest fotografia i uważam, że autorka w świetny sposób zaprezentowała ten wątek. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że ta historia jest dla mnie tak zwaną comfort book, do której uwielbiam wracać. "It's a match. Tylko nie Ty" to emocjonująca, miejscami poruszająca opowieść o poszukiwaniu siebie oraz bratniej duszy, otwieraniu się na drugiego człowieka, mierzeniu się z przeszłością, trudnych wyborach oraz miłości, która przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. To historia, która z pewnością daje nadzieję na lepsze jutro i skłania do refleksji dotyczącej tego co jest najważniejsze w życiu! Świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki. Polecam!