Ręczna robota recenzja

Świat z innej planety

Autor: @almos ·1 minuta
2023-01-26
1 komentarz
19 Polubień
Pierwszy wysłuchany przeze mnie kryminał Ćwirleja, zaczyna się ciekawie: w pociągu relacji Berlin-Poznań znaleziono ciało konduktora bez ręki. Jednak intryga kryminalna w książce jest wątła i zbyt zagmatwana, mamy bardziej do czynienia z powieścią obyczajową opisującą życie w schyłkowym PRL-u, dokładnie w 1986 r. Był to dosyć mroczny czas kryzysu gospodarczego i braku perspektyw.

Kreśli Ćwirlej bardzo realistyczny obraz ówczesnych czasów, z alkoholem sprzedawanym tylko od godziny 13, z przemytem używanych magnetowidów i radiomagnetofonów w pociągu z Berlina Zachodniego, z papierosami `extra-mocne' palonymi na potęgę, z olbrzymią kolejką wylewającą się ze sklepu spożywczego, bo akurat rzucili kawę, z zachodnimi reklamówkami, które można było kupić za bazarze (to był też towar deficytowy!), z syfonem na naboje, z którego pije się wodę sodową.

Cały ten świat wygląda jak z innej planety, a przecież takie było nasze życie 35 lat temu! Ech, łezka się w oku kręci... Ta książka też uzmysławia, jak wiele się zmieniło wokół nas w ciągu ostatnich lat.
Bohaterami książki są dzielni milicjanci, bohaterowie wielu książek Ćwirleja: chorąży Olkiewicz, porucznik Brodziak, Grzechu Kowal, major Marcinkowski i inni. Niektórzy porządni, niektórzy jełopy, także tacy co najpierw biją w mordę, a potem pytają. Pojawia się też cinkciarz, Gruby Rychu, mający dostęp do wszystkich towarów na rynku, będący w świetnych układach z milicją, prawdziwy król życia. Mamy też gamoniowatego i głupkowatego sekretarza partyjnego, który dzierży realną władzę. I jest wóda, wóda, wóda, lejąca się strumieniami, piją wszyscy i wszędzie, a kto nie pije, jest ten mocno podejrzany.

Jak już wspomniałem, był to pierwszy wysłuchany przeze mnie kryminał retro Ćwirleja i bardzo mi się spodobał, uznałem, że autor jest na poziomie Krajewskiego czy Wrońskiego. Potem zmieniłem zdanie, bo inne książki Ćwirleja bardzo się powtarzają: marna, często infantylna intryga kryminalna oraz dosyć ciekawe tło obyczajowe, to jednak inna liga niż tamci autorzy...

Słuchałem audiobooka w świetnej interpretacji Leszka Filipowicza, znakomicie czytał gwarę poznańską.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-09-02
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ręczna robota
6 wydań
Ręczna robota
Ryszard Ćwirlej
7.7/10
Cykl: Milicjanci z Poznania, tom 3

Taka była Polska Ludowa! W pełnej absurdów rzeczywistości, gdy picie alkoholu było niemal obowiązkowe, a posiadanie samochodu czy dobrej pralki świadczyło o luksusie, wzajemne zależności w zdobywaniu...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · ponad rok temu
Bardzo dobra recenzja 😊
Cały cykl "Milicjanci z Poznania" dobrze się czyta.
× 1
@almos
@almos · ponad rok temu
Dzięki 😊. Ale przy którejś książce z tej serii już się trochę nudziłem: Olkowicz jak zwykle pije, Gruby Rychu wygrywa, itd. bardzo to wszystko się powtarza...
× 1
Ręczna robota
6 wydań
Ręczna robota
Ryszard Ćwirlej
7.7/10
Cykl: Milicjanci z Poznania, tom 3
Taka była Polska Ludowa! W pełnej absurdów rzeczywistości, gdy picie alkoholu było niemal obowiązkowe, a posiadanie samochodu czy dobrej pralki świadczyło o luksusie, wzajemne zależności w zdobywaniu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest marzec 1986 roku. Pracownik kolei znajduje przy torach odciętą dłoń. Tego samego dnia w kiblu pociągu relacji Berlin-Poznań, sprzątaczka trafia na właściciela owej ręki. Ten jednak nie rości sob...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @almos

Tango
Inteligent szuka idei

'Tango' Mrożka uważam za jeden z trzech najważniejszych naszych powojennych dramatów. Pozostałe to 'Emigranci' tegoż Mrożka i 'Do piachu' Różewicza. Do legendy przeszła ...

Recenzja książki Tango
Jak płakać w miejscach publicznych
Zapiski z domu depresji

Oryginalny pamiętnik, dziennik, zbiór zapisków (niepotrzebne skreślić) osoby cierpiącej na depresję. Już pierwsze zdanie książki: „Każdej tragedii towarzyszy coś zabawne...

Recenzja książki Jak płakać w miejscach publicznych

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl