Ucichły ptaki, przyszła śmierć recenzja

"Ucichły ptaki, przyszła śmierć" to książka, która obiecuje zapierającą dech w piersiach przygodę po beskidzkich szlakach pełnych duchów i upiorów. Niestety, po przeczytaniu tego dzieła, nie mogę powiedzieć, że spełniło ono moje oczekiwania. Jest to moje pierwsze rozczarowanie w przypadku twórczości Michała Śmielaka.

Największym problemem tej powieści są irracjonalne wątki i irytujące dialogi między bohaterami. Często wydawało się, że postacie zachowują się bez żadnego sensu, a ich rozmowy były pozbawione autentyczności. Brakowało również jakiejkolwiek akcji, co sprawiało, że fabuła była monotonna i nieciekawa. Opisy otoczenia oraz wydarzeń były na niskim poziomie, brakowało im głębi i barwności. Autor rozciągał opisy do granic możliwości, co powodowało moje znużenie i brak zainteresowania tym, co się dzieje.

Najbardziej rozczarowujące było brak napięcia i strachu, które powinny towarzyszyć czytelnikowi w tego typu historii. Nie czułam żadnego dreszczyku emocji ani oczekiwania co dalej. Zamiast tego, książka skupiała się na nierozwijającej się fabule i nieinteresujących dialogach, co sprawiało, że lektura była po prostu nudna.

Nie potrafię również docenić pomysłu autora na wykorzystanie beskidzkich legend i podań. Moim zdaniem, nie zostały one odpowiednio wykorzystane i nie wnosiły niczego istotnego do fabuły. Wprowadzanie tajemniczych postaci i potworów mogło być ciekawym elementem, ale zostało wykonane w sposób nieprzekonujący i niebudzący strachu.

Ponadto brakowało mi również odpowiedniego rozwiązania zagadki i satysfakcjonującego zakończenia. Pomimo początkowego zainteresowania tajemniczymi zdarzeniami, ostatecznie nie otrzymałem satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie, co tak naprawdę wydarzyło się podczas wypadu bohaterów, oraz czemu to miało służyć. Książka pozostawiła mnie z uczuciem niedosytu i rozczarowania.

Ważnym elementem każdej dobrej powieści są dobrze zarysowane postacie, z którymi czytelnik może się utożsamić i którymi może żyć podczas lektury. Niestety, w przypadku tej książki, postacie były płaskie i nieprzekonujące. Ich reakcje na wydarzenia były często niezrozumiałe, co utrudniało mi nawiązanie emocjonalnego związku z nimi. Brakowało im głębi i rozwoju, co sprawiło, że były dla mnie jedynie bezbarwnymi marionetkami poruszającymi się przez fabułę.

Chciałbym zaznaczyć, że to jedno rozczarowanie nie przekreśla talentu Michała Śmielaka jako pisarza. Może to być jedynie niefortunny wybór tematu lub nieudany eksperyment, który nie wypalił. Biorąc pod uwagę poprzednie powieści autora, które mnie zachwyciły, mam nadzieję, że przyszłe dzieła będą bardziej udane i spełnią moje oczekiwania.

"Ucichły ptaki, przyszła śmierć" jest książką, która mnie nie przekonała. Oczekiwałem przygody pełnej napięcia, strachu i fascynujących tajemnic, ale zastałam zawód. Irracjonalne wątki, irytujące dialogi, brak akcji i napięcia, oraz słabe opisy sprawiły, że lektura była monotonna i nieciekawa.

Podsumowując, "Ucichły ptaki, przyszła śmierć" to powieść, która mnie nie urzekła. Brakowało w niej akcji, napięcia, interesujących opisów i autentyczności dialogów. Moja ocena dla tej książki to 3/10. Szczerze mówiąc, nie polecam tego tytułu jako wartościową lekturę dla miłośników przygód i thrillerów.