Skrzydła nad Delft recenzja

Skrzydła nad Delft

Autor: @waniliowa ·1 minuta
2012-06-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Holandia, połowa XVII wieku, Delft. Tutaj mieszka młodziutka Louise Eeden, córka znanego projektanta porcelany. Dziewczyna zafascynowana otaczającym ją światem, zakochana w rozgwieżdżonym niebie, niezwykle ciekawa tajemnicy wszechświata, nade wszystko kochająca swojego dobrodusznego i mądrego ojca. Los rzuca ją w sytuację - jak się zdaje - bez wyjścia: nieuchronne narzeczeństwo ze spadkobiercą ceramicznego imperium Delft, Reynierem DeVriesem. Wytchnienie od męczących dylematów związanych ze swoja przyszłością panienka Eeden odnajduje w pracowni malarskiej mistrza Haitinka, gdzie rozpoczynają się prace nad jej portretem.

Mistrz Haitink i czeladnik Pieter pokazują Louise tajemniczy świat barw, perspektyw, gry świateł, "alchemii" tworzenia niezwykłych kolorów... Ale Pieter daje Louise więcej niż nowy, malarski świat do odkrycia. Daje jej opowieść o malowaniu pustego kieliszka, która staje się zaczątkiem niebanalnej znajomości tej dwójki młodych - jak potoczą się ich losy?


Skrzydła nad Delft to opowieść o przyjaźni i ciężkich do przeskoczenia barierach jakimi są pochodzenie i religia - między wyznawcami protestantyzmu a katolicyzmu trwa "cicha, zimna wojna". Jest to książka pisana tak lekko, że niemal "malowana" słowami, opisy miejsc i wydarzeń są tak "miękkie", "plastyczne" i "pastelowe", że od książki nie sposób się oderwać. Urozmaiceniem dla czytelnika są grafiki przedstawiające bohaterów (na szczęście nie są zbyt sugestywne i nie wpłynęły w żaden sposób na moje wyobrażenia) oraz urokliwe zakątki miasta. Dodatkowym plusem pozycji jest to, że bardzo łatwo odnajdujemy się w narzuconych nam realiach - czyli w holenderskim XVII-wiecznym miasteczku, co jest zasługą prostego języka i doskonałych według mnie opisów otoczenia i ducha epoki. Mimo, że mogłabym ją zaliczyć jako tzw. "light read", pozycja ta niesie ze sobą mnóstwo ciepła, uśmiechu ale i refleksji.

Spokojny, czarujący nurt wydarzeń pod koniec zmierza ku dramatycznemu zwrotowi, a zakończenia nie da się w żaden sposób przewidzieć. Nie mam pojęcia jak dalej potoczy się ta opowieść - ku mojemu szczęściu jest to pierwszy tom trylogii o Louise! - ale wiem, że pochłonę kolejne części z nieukrywaną ciekawością.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-06-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skrzydła nad Delft
2 wydania
Skrzydła nad Delft
Aubrey Flegg
8.2/10

Holenderskie miasteczko Delft, połowa XVII wieku. Louise Eeden jest córką uznanego projektanta porcelany i doskonale wie, czego oczekuje się od niej ze względu na interesy rodzinne. Kiedy więc ojciec ...

Komentarze
Skrzydła nad Delft
2 wydania
Skrzydła nad Delft
Aubrey Flegg
8.2/10
Holenderskie miasteczko Delft, połowa XVII wieku. Louise Eeden jest córką uznanego projektanta porcelany i doskonale wie, czego oczekuje się od niej ze względu na interesy rodzinne. Kiedy więc ojciec ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Główną bohaterką "Skrzydeł nad Delft" jest szesnastoletnia Louise Eeden, córka szanowanego w mieście zdobnika porcelany. Dziewczyna pod wpływem krążących plotek zaczyna rozumieć, czego oczekuje się o...

@xrosemarie @xrosemarie

„- Pewnego dnia, za trzysta lat, a może później, ty i ja, Louise, ożyjemy w umysłach ludzi, którzy będą oglądać to płótno. A jeżeli jakimś trafem obraz zaginie i oboje zostaniemy zapomniani, cóż z teg...

@malaM @malaM

Pozostałe recenzje @waniliowa

Fortuna i namiętności. Klątwa
Fortuna i namiętności: Klątwa

Małgorzatę Gutowską-Adamczyk na pewno wszystkie czytające ten post kobiety kojarzą z serią Cukiernia pod Amorem czy Podróż do miasta świateł. Mimo że obie serie mam na pó...

Recenzja książki Fortuna i namiętności. Klątwa
Wróć, jeśli pamiętasz
Wróć, jeśli pamiętasz

Wypadek, w którym uczestniczyła Mia i który odebrał jej całą najbliższą rodzinę, odcisnął się piętnem nie tylko na dziewczynie, ale również na jej chłopaku, Adamie. Niekt...

Recenzja książki Wróć, jeśli pamiętasz

Nowe recenzje

Wilczyca
Tropy Wilczycy
@pebro:

Na okładce autor zapowiedział "Wilczyca musiała zacząć się trochę wolniej, chciałem przypomnieć czytelnikowi, co zdarzy...

Recenzja książki Wilczyca
Przeklęci
Przeklęci
@Zaczytany.p...:

"Przeklęci" ~ M. Moss (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] To, że ktoś nosi habit, nie czyni go jesz­cze pra­...

Recenzja książki Przeklęci
Alexander Graves. Dziedzictwo
Winowajcy zostaną ukarani.
@zdzis59:

Kiedy Atlantydę pochłonęła woda, kiedy z powierzchni globu zniknęła mityczna wyspa, życie wielu ludzi straciło sens. Be...

Recenzja książki Alexander Graves. Dziedzictwo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl