Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, jednakże życie bez nich jest niemożliwe, a przy ich niewielkiej ilości jest nam ciężko i stajemy się przygnębieni. Zatem należy znaleźć złoty środek, tak aby nie popaść ze skrajności w skrajność, co niestety łatwe nie jest. Praktycznie każdy, gdy poczuje możliwość zwiększania swej majętności robi to bez oporu, często zarabiając więcej, niż jest w stanie to wydać przez całe swoje życie.
Treść
Autor tej książki, będący osobą bogatą stara się nas uświadomić, iż należy zarabiać tyle, by być szczęśliwym i jednocześnie dana kwota powinna nas zabezpieczać, tak aby wystarczyła do końca naszych dni, ale też by po naszym odejściu było tych pieniędzy jak najmniej. Zostały przedstawione różne argumenty popierające tę tezę, wśród których jest to, że powinniśmy korzystać z naszych pieniędzy jeszcze za życia i to w wieku produktywnym, gdyż wtedy realnie z nich skorzystamy i nasze godziny pracy nie zostaną zaprzepaszczone. Natomiast naszym dzieciom, czy spadkobiercom należy pomagać wtedy, gdy potrzebują pomocy, a nie zostawiać im pieniądze w spadku, gdyż bardzo często są już wtedy mniej przydatne. Jakie jeszcze argumenty przedstawił autor? W jaki sposób wprowadzić to w życie? Na co należy uważać? O tym w książce „Śmierć z zerem na koncie” autorstwa Billa Perkinsa.
Spostrzeżenia
O ile sama idea jest ciekawa i niektóre założenie w pewien sposób mogą nam otworzyć oczy, to o tyle musimy mieć na względzie to, że nie wszystko pasuje do naszych realiów, gdyż autor pochodzi z innego kraju, gdzie występują różnice społeczne, mentalne, czy finansowe. Sama sprawa tego, że trzeba jakąś kwotę zaoszczędzić na dalsze życie po zakończeniu pracy zarobkowej budzi pewne refleksje. U nas jest od tego emerytura, aczkolwiek pieniądze są potrzebne na wypadek długotrwałego leczenia lub rehabilitacji i dlatego warto oszczędzać. Z drugiej strony autor słusznie uświadamia nas w tym, że odkładanie pieniędzy na później np. w celu wspaniałych wycieczek na emeryturze jest bezsensowne, gdyż możemy jej nie dożyć lub nie będziemy już w stanie podróżować, dlatego warto czerpać z życia tu i teraz, by na starość mieć wiele wspaniałych wspomnień. Innym ciekawym zagadnieniem jest wspieranie naszych spadkobierców wtedy gdy potrzebują pomocy, a nie po naszej śmierci. W tym wypadku, zgodzę się z tym, że warto to robić, jeśli nas na to stać, ale to nie oznacza, że nie możemy nic nikomu nie zostawić, zwłaszcza iż większości z nas gotówka przyda się na każdym etapie życia i to ma swoje powiązania z rodzimą polityką i uwarunkowaniami gospodarczymi. Natomiast najważniejszą zaletą tej pozycji jest przeświadczenie o tym, że nie warto gnać tylko za pieniądzem, bo ważne jest, jak nas będą kiedyś wspominać dzieci, co za czym idzie powinniśmy, jak najwięcej czasu z nimi spędzać, bo tylko wspólne doświadczenia sprawią, iż będziemy dla nich najważniejsi.
Podsumowanie
Książkę pomimo wspomnianych różnic czytało mi się z zainteresowaniem, gdyż wiele mądrych rad mogłem z niej wyciągnąć. Język jest prosty w odbiorze, dzięki czemu te dosyć istotne treści mogą trafić do większego grona odbiorców. Każdy czytelnik powinien podchodzić do danych założeń w sposób indywidualny i wyciągnąć swoje wnioski na dany temat. Okładka za sprawą kolorystyki i pieniędzy przyciąga wzrok, a w połączeniu z tytułem zapada w pamięci na długo. Gorąco polecam pozycję wszystkim, którzy nie wiedzą, jak należy postępować w sprawach zawodowych, tak by być szczęśliwym i zarazem być oparciem dla najbliższych, a pieniądze potrafić umiejętnie wydawać i w jakimś stopniu oszczędzać.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Die with Zero book Polska.