Sukcesja recenzja

,,Sukcesja" Joanny Dulewicz to wielowątkowy bardzo dobrze skonstruowany thriller psychologiczny, trzymający w napięciu od początku do końca. Opowiada on o zagadce morderstwa biznesmena Tomasza Wileckiego na rodzinnym przyjęciu w dworku Aleksandrowiczów. Niespodziewanie okazuje się, że większość gości miała motyw i sposobność, by okazać się sprawcą. Podejrzani swoim zachowaniem często nie pomagają sobie oczyścić się z zarzutów, wręcz przeciwne podsuwają na siebie kolejne dowody zbrodni. Komisarz Bulsa, który zajmuje się tym śledztwem, ma trudny orzech do zgryzienia. Czy tajemnice rodziny Aleksandrowiczów miały wpływ na zabójstwo Tomasza, a może rolę odegrała tutaj niespełniona miłość?

Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu, był prosty, czasem wplatane były wulgaryzmy dostosowane do sytuacji. Książkę bardzo szybko się czytało, wciągała już od pierwszych stron. Poznajemy tutaj historię z perspektywy kilku osób, również w różnym czasie. Dowiadujemy się o wydarzeniach z przeszłości, zaczynając od 2000 r., a kończąc w 2021 r. Książka podzielona jest na kilka części, zatytułowanych adekwatnie do sytuacji i podejrzeń.

Bohaterowie w tej książce bardzo się od siebie różnili. Autorka przedstawiła tutaj wiele różnych charakterów, zarówno tych podatnych na manipulacje, jak i władczych, potrafiących osiągać cele za wszelką cenę. Relacje między bohaterami oraz ich rys psychologiczny został świetnie ukazany w książce. Większość z nich wybrzmiało bardzo realnie i można je było porównać do sytuacji, które spotyka się na co dzień. Relacja Tomasza z matką była bardzo toksyczna, owszem była to wzajemna miłość, ale stanowiła ona wręcz chorobliwe przywiązanie.

W książce znajdziemy wiele ważnych wątków dotyczących rodziny i miłości. Mogliśmy się też co nieco dowiedzieć o pewnych chorobach i uzależnieniach. Miłość przedstawiana jest tutaj z kilku perspektyw, w większości negatywnych, ale pojawiały się też wątki pozytywne. Zachowania bohaterów pokazują, jak duży wpływ, w małej społeczności, na przyszłe pokolenia, mają gromadzone tajemnice i negatywne wzorce. Czasem może to dojść do takiego stopnia, jak w tej książce i doprowadzić do tragedii.

Sama zagadka kryminalna została skrupulatnie skonstruowana i dopracowana w każdym calu. Od pierwszej strony autorka podrzucała czytelnikowi różne tropy, co sprawiało, że książka trzymała stale w napięciu. Plot twisty, które serwowała, szokowały i zaskakiwały czytelnika. Zakończenie okazało się być, całkowicie inne niż przewidywałam. Było ciekawie napisane i zdecydowanie zaskakujące. Bardzo polecam ten thriller osobom, które lubią dobrze rozbudowany aspekt psychologiczny i dobrze obmyśloną zagadkę!

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz!