Portret Lucrezii recenzja

Renesansowe piękno XVI wiecznych Włoch połączone z mrokiem opresyjnej rzeczywistości 🕰️

Autor: @burgundowezycie ·1 minuta
około 3 godziny temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Portret Lucrezii” to książka, która przenosi nas w sam środek XVI-wiecznych Włoch, splatając piękno renesansowych scenerii z mrokiem opresyjnej rzeczywistości. Maggie O’Farrell opowiada nam w niej. mistrzowską opowieść pełną kontrastów – delikatność młodej, wrażliwej dziewczyny zostaje zestawiona z brutalnością świata, w którym przyszło jej żyć.

Lucrezia, szesnastoletnia księżna Ferrary, od początku jest pewna jednego: jej mąż, książę Alfonso, pragnie jej śmierci. Ta świadomość staje się tłem całej fabuły, podczas gdy Lucrezia pozuje do swojego portretu, narracja wprowadza nas w labirynt jej emocji, strachu i skrywanych pragnień. Maggie O’Farrell oddaje te uczucia z niebywałą subtelnością, pozwalając nam niemal odczuwać na własnej skórze napięcie unoszące się w powietrzu – w spojrzeniach służących, w niepokojących gestach męża oraz w ciszy pałacowych komnat.

Autorka buduje opowieść z precyzją malarza, wplatając w nią intensywne opisy, które ożywiają historyczne Włochy. Każdy detal, od dźwięku kroków na marmurowej posadzce po fakturę jedwabnych sukni, przybliża nas do Lucrezii i jej świata. Jednocześnie O’Farrell z chirurgiczną dokładnością zgłębia psychikę bohaterki: jej dziecięce marzenia, stłamszone poczuciem obowiązku, oraz desperacką walkę o zachowanie swojej tożsamości.

Choć książka jest fikcją historyczną, jej przesłanie ma uniwersalny wymiar. To opowieść o kobietach, które były traktowane jak narzędzia w politycznych rozgrywkach, pozbawiane prawa do własnych wyborów. „Portret Lucrezii” staje się więc portretem i hołdem dla wszystkich takich kobiet, nadając głos tym, które historia zwykle przemilcza.

Mroczna narracja pełna napięcia, zwrotów akcji i głębokiego emocjonalnego zaangażowania sprawia, że książka nie pozwala się od siebie oderwać. To literacki majstersztyk, w którym sztuka, polityka i dramat ludzkiego losu splatają się w niezwykle poruszającą całość.

„Portret Lucrezii” to propozycja nie tylko dla fanów literatury historycznej, ale dla każdego, kto ceni powieści, które pozostawiają ślad. Maggie O’Farrell pokazuje, że jest mistrzynią emocji, subtelności i narracyjnej finezji. To historia, która na długo pozostaje w pamięci – pełna bólu, piękna i nadziei. Serdecznie Wam ją polecam!

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @znakjednymslowem (współpraca reklamowa) 🩷.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Portret Lucrezii
Portret Lucrezii
Maggie O`Farrell
8/10

Lucrezia ma szesnaście lat i od niespełna roku jest żoną księcia Ferrary. Jest też pewna, że mąż chce ją zamordować. Wyczuwa to w powietrzu, gdy pozuje do królewskiego portretu, uwięziona pod warst...

Komentarze
Portret Lucrezii
Portret Lucrezii
Maggie O`Farrell
8/10
Lucrezia ma szesnaście lat i od niespełna roku jest żoną księcia Ferrary. Jest też pewna, że mąż chce ją zamordować. Wyczuwa to w powietrzu, gdy pozuje do królewskiego portretu, uwięziona pod warst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @burgundowezycie

Mądra wdzięczność
"Wdzięczność to świadomość obDARowania."

"Wdzięczność to świadomość obDARowania." „Mądra wdzięczność” to książka, która otwiera oczy na znaczenie codziennych chwil, wyzwań i darów, jakie otrzymujemy od życi...

Recenzja książki Mądra wdzięczność
Akademia zbrodni. Jak zamordować swojego szefa
Czarny humor na najwyższym poziomie 🕵🏻‍♀️

Jeśli kiedykolwiek w przypływie frustracji myśleliście o wysłaniu swojego szefa lub kogokolwiek innego na „przymusowy urlop”, to książka Ruperta Holmesa będzie dla Was i...

Recenzja książki Akademia zbrodni. Jak zamordować swojego szefa

Nowe recenzje

Jak adoptowałem Antona
Samotny rodzic nie znaczy, że gorszy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekJak adoptowałem Antona - Robert Klose Dziękuję Panu Piotrowi Moskwa za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Stan nieważności
Między pozorem normalności a głębią emocjonalny...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
Kolekcjoner lalek
Nocny Łowca
@Spizarnia_k...:

"Chce, żeby mówili o nim cały czas. Żeby gazety pełne były zdjęć jego lalek, które sobie przywłaszcza. Żeby opisywano g...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl