♥️Recenzja♥️
Premiera 29.01.2025 r.
„Związek z. o.o.” – Tarah Dewitt
Współpraca reklamowa z @wydawnictwopapieroweserca
Historia dwójki ludzi, która odziedziczyła dom po swoich babciach. Niestety nie jest w dobrym stanie, dlatego musza podjąć decyzję o jego remoncie, aby sprzedać, go w jak najlepszym stanie oraz za godziwą cenę. Niestety Deacon nie ma pieniędzy, ale ma umiejętności, natomiast LaRynn ma pieniądze, tylko, że otrzyma je kiedy wyjdzie za mąż. Postanawiają wziąć ślub w ramach umowy. Kiedyś łączył ich przelotny romans, który zakończył się dosyć burzliwie. Teraz łączy ich fikcyjny ślub oraz remont domu.
Początki ich nowego życia nie są łatwe. Ciągle się przekomarzają, kłócą i są zdystansowani. Kiedy jedno się bardziej otwiera, to drugie się wycofuje i tak na odwrót. Oboje uczą się siebie nawzajem oraz poznają swoje wady i zalety. Staja się sobie coraz bliżsi, ale nadal czuć chłód. Każde z nich boi się przyznać do tego co czuje.
LaRynn to dziewczyna, która nie czuje się ważna i w sumie nigdy się tak nie czuła. Relacje z rodzicami również nie były łatwe. Przez to wszystko zakorzeniło się w niej poczucie bezsilności. Ma swoje zachowania, które nie zawsze można zrozumieć. Ciągle siedzi w niej dziecko, które pragnie akceptacji, ale nie przyznaje się do tego. Za jej sprawą autorka pokazała jak mocno rodzice potrafią wpływać na to co dziecko będzie czuło w przyszłości. To oni są pierwszym wsparciem dziecka, wzorek i kimś kogo ono potrzebuje. Gdy jest krzywdzone i niezrozumiane, wyrasta na nieufnego człowieka, który może borykać z wieloma problemami.
Deaconowi również nie było łatwo w życiu, ale zdobył zawód i pracę w której na 100 % się spełnia. Dłubane, odnawianie, mechanika i inne podobne sprawy, są dla niego czystą przyjemnością. Ma w sobie cechy flirciarza, chociaż nie zawsze umie dobrać słowa do sytuacji. Ma w sobie również rezerwę, która nie raz wypłynie. Pragnie czegoś, ale wie, że nie zawsze będzie mu dane to zdobyć.
Historia jest pełna humoru i realizmu. Dwójka bohaterów remontuje dom i to naprawdę widać i czuć. To nie jest tylko z nazwy, a cała historia jest o .ich uczuciu. Autorka naprawdę zadbała o każdy detal i pokierowała nas przez cały okres remontu. Było wybieranie rzeczy, dłubanie, elektryka i inne, a nawet problemy, które nadawały jeszcze większego realizmu. Ubawiłam się z tą dwójką, a ich teksty były najlepsze. Każde z nich ma mocne charaktery i nawet czasem jak nie chcą, to pokazują swoją zabawną stronę.
Autorka postarała się aby wyjaśnić sytuacje sprzed lat oraz pokazać jak radzą sobie w nowym dla nich otoczeniu. Mają jeden cel: remont domu i jego sprzedaż. Żadne z nich nie spodziewało się, że w grę zaczną wchodzić dawne uczucia. Tylko, że one odżywają ale są już bardziej dojrzałe. Jednak to nie oznacza, że są zbyt pewne, wręcz odwrotnie, są jak dziecko we mgle. Pełne strachu i niepewności kolejnego kroku. I taka właśnie jest miłość, z początku nieśmiała i niepewna, potem dojrzewa i próbuje swoich sił w utrzymaniu więzi, a następnie kończy się w poważnej relacji.
Bardzo mi się podobała ta historia, pełna humoru, charyzmy, napięcia seksualnego i rodzących się uczuć. Takiej książki, było mi trzeba. A Wam gorąco ją polecam.
10/10