Związek z o.o. recenzja

"Związek z o.o." to moje drugie spotkanie z twórczością Tarah DeWitt i od razu zapewniam, nie będzie ostatnim.
Co na początku rzuciło się w moje oczy to lista trudnych tematów, które będą poruszane w książce- nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim ostrzeżeniem. Jestem tym faktem pozytywnie zaskoczona, ponieważ wiedziałam z jakimi problemami będą zmagać się bohaterowie oraz na spokojnie mogłam przygotować się psychicznie na te momenty.
A LaRynn oraz Deacon sporo przeszli w dzieciństwie.

Tarah DeWitt ponownie zaskakuje czytelnika swoją dojrzałością. Kolejny romans, który wyszedł spod pióra autorki, nie cechuje się błahymi problemami, brakiem chemii między bohaterami czy prostą historią, która w żaden sposób nie zapisuje się w naszej pamięci. W powieści "To zabawne uczucie" mieliśmy do czynienia z dojrzałymi bohaterami, głównie z ojcem samotnie wychowującym córkę. Tym razem poznajemy dwójkę młodych (przed 30) ludzi, którzy w dzieciństwie przeszli niejedno piekło.
Autorka skupiła się na negatywnej relacji między rodzicem a dzieckiem oraz pokazała jaki wpływ może mieć takie dzieciństwo na dorosłego człowieka (wybór partnera, brak zaangażowania w związku, ucieczka przed dorosłością).
W moim odczuciu, remont domu był metaforą naprawienia relacji oraz pewnych zachowań. Żeby główni bohaterowie mogli iść dalej oraz cieszyć się zdrowym związkiem, najpierw musieli skupić się na naprawieniu siebie i swoich fundamentów.

Oczywiście, jak to w romansach bywa- nie zabrakło tutaj nutki (a nawet tuzina) pikanterii. Osoby uwielbiające motyw hate to love będą usatysfakcjonowane! Dawno nie czułam takiego napięcia, które wzbudzałoby głównie pożądanie. Po oznaczeniu na książce spodziewałam się, że opisy będą dosadne, ale podczas lektury na szczęście nie towarzyszyło mi uczucie zażenowania.

Jeżeli lubicie motyw drugiej szansy, nie obawiacie się trudnych tematów w powieści, a iskrzący napięciem romans Was nie zniechęca- sięgnijcie po ten tytuł. W ogóle, przeczytajcie wszystkie wydane powieści Tarah DeWitt!

PS. Osoby, które przeczytały "To zabawne uczucie" znajdą w najnowszej powieści mały smaczek