Zmiana planów recenzja

Recenzja

Premiera 12.10.2022 r.

„Zmiana planów” – Marta Kaczmarczyk

Kolejny grubasek, który gdy się zacznie to nie wiadomo kiedy a już się jest na samym końcu i ze zdziwieniem patrzysz ostatnie słowa.

Zuzanna tkwi w nieudanym związku, ma kochającą rodzinę, wspaniałe przyjaciółki i genialny biznes, który jest spełnieniem jej marzeń. Niestety nie czuje się spełniona, dopiero wyjazd z koleżankami pozwala na otwarcie się na nowe możliwości. Poznaje faceta i znowu czuje się kobietą. Zbieg okoliczności powoduje, że znowu się spotykają a wtedy wreszcie może odetchnąć pełną piersią. Czuje się wreszcie doceniona, pożądana i może nawet kochana. Jednak nie wszystko co wydaje się piękne na pierwszy rzut oka takie jest. Zuza to kobieta z głową pełną pomysłów która twardo stąpa po ziemie. Nie wygląda na swój wiek więc często musi walczyć o swoje. Mocno zahartowana przez życie kroczy w nim jak dama i nie pozwoli aby ktoś za nią decydował.

Piotr znany założyciel firmy deweloperskiej, który lubi przygody na jedną noc. Ale jedna kobieta zaczyna zaprzątać jego myśli coraz bardziej. Ale on nie należy do facetów którzy się poddają. Walczy do samego końca, ale nie chce zobowiązań. Pragnie jednego, ale nawet najtwardsze serce może zostać rozstąpione. Umie docenić swoją partnerkę, otoczyć ją opieką i chronić gdy tego potrzebuje.

Niezobowiązujące spotkania na wakacjach nie pozwalają o sobie zapomnieć. A gdy znowu trafiają na siebie znowu to nic nie pozwoli im na rozłąkę. Zawierają mały układ, gdzie przyjemność gra pierwsze skrzypce, ale im więcej czasu ze sobą spędzają tym uczucia rosną. Żaden nie chce zrobić tego pierwszego kroku. Pożądanie i namiętność jest opisana w bardzo dziki i zarazem spokojny sposób. Sceny są intymne, niegrzeczne i czasem zbereźne.

Cała fabuła bardzo mnie zaciekawiła, ale dopiero po połowie zaczęło się dziać coś więcej. Ich uczucia ewoluowały, a do tego inne sytuacje które wypełniają historię po brzegi i nadaje świeżość. Pomysł nietuzinkowy i nowy. Czytałam z wielkim zapałem i byłam ciekawa co jeszcze wymyśliła autorka. Wszystko współgrało idealnie. A pióro autorki czyta się bardzo przyjemnie a jej pomysły są naprawdę świetne więc czekam na to co może jeszcze dla nas wymyśleć.

Na jesienne wieczory nie dość, że mocno rozgrzeje to jeszcze rozczuli serca i spowoduje wiele uśmiechu. Zarwanie nocy nie będzie grzechem.

9/10 ❤️