Książka "Zmiana planów" jest pierwszym tomem cyklu #skrywanesekrety i debiutancką powieścią autorki, a ja uwielbiam poznawać nowych autorów, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest niezwykle lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę sprawnie, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór, a w zasadzie to zarwałam dla niej kawałek nocki. Fabuła książki została w ciekawy sposób nakreślona, równie dobrze poprowadzona, mimo iż jest dosyć przewidywalna, nie odebrało mi to radości z czytania. Natomiast bohaterowie wykreowani przez Martę są bardzo autentyczni, wyraziści, co sprawia, że w wielu kwestiach moglibyśmy się z nimi utożsamić. Historia ta została przedstawiona z perspektywy Zuzy i Piotra, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od początku zaskarbili sobie moją sympatię. Akcja powieści toczy się swoim niespiesznym rytmem, co niezmiernie mi się podobało. Moglam dzięki temu w głównej mierze skupić się na bohaterach i ich relacji. Od ich pierwszego spotkania czuć było wyraźną chemię, co bardzo sobie cenię w tego typu powieściach! Nie zabraknie oczywiście tajemnic, intryg, różnych problemów i dylematów, które wywołują w czytelniku natłok skrajnych emocji. Już myślałam, że niczym Marta mnie nie zadziwi... jednak ogromnie się pomyliłam, kompletnie nie spodziewałam się tak...